chłopak a zaufanie

Witam,nie chce wyjść na wariatkę ale mam mały problem. Od roku jestem ze swoim chłopakiem mimo sprzeczności charakterów dogadujemy się dobrze,niestety niektóre nasze upodobania przenoszą się też na sprawy intymne.
W te wakacje puściłam swojego chłopaka z moim bratem i jeszcze jednym kolegą na konwent tatuaży,ja nie pojechałam bo to totalnie nie dla mnie (mój chłopka i mój brat są przyjaciółmi,nie szpiegował go ) Wiem,że mój chłopak poznał tam jedną dziewczynę,ale nic się nie wydarzyło tylko rozmawiali. Ale z 2 miesiące temu jakoś spikneli się na FB i od tego czasu mój facet cały czas z nią piszę,raz nawet do niej pojechaliśmy na jakąś tam imprezę.
Ostatnio skorzystałam z okazji gdy był wstawiony i zapytałam co o niej myśli,stwierdził,że jest naprawdę ładną i miłą dziewczyną ale kocha mnie. Wszystko było by ok,wiadomo,że to facet może mu sie podobać kilka kobiet. Ale mój brat z trzy dni temu,wygadał mi się,że mój chłopak powiedział mu,że gdyby nie to,że jest ze mną chętnie by się za nią "brał". Co mam o tym wszystkim myśleć,bardzo go kocham i nie chce go stracić.

Chciałam dodać,że za rok planujemy z chłopakiem przeprowadzkę do miasta w którym mieszka ta dziewczyna.
Co jeśli się okaże,że gdy będzie miał ją na wyciągniecie ręki zostawi mnie ?

wydaje mi, że to co Twój brat powiedział nie jest jeszzcze powodem do paniki. Skoro nie zabrał się za nią ze względu na Ciebie to chyba dobrze? Tak mi się wydaje. Póki nie będziesz miała głębszych powodów do martwienia się, nie rób mu jakichś wyrzutów bo to może pogorszyć sprawe. Wiesz jacy są faceci, jak dziewczyna za bardzo naciska to ich to denerwuje maksymalnie. Życzę pozytywnego rozwiązania sprawy )

mam nadzieję.

Kopnij go w 4 litery, myślę, że gdyby Cię kochał nie widziałby świata poza Tobą.
Albo szczera rozmowa.

Nie mam pojęcia czym się przejmujesz,mój chłopak też ocenia swoje koleżanki w skali od 1/10 a później jeszcze chodzi z nimi na piwo bez mojej obecności. Jestem z dania,że jak chłopak naprawdę kocha to nie ma takiej sił by zdradził . A jak cię pogoni,to po co ci taki chłopak,co ?

Mimo że mam zaufanie do swojego męża też poczułabym się zagrożona. Może porozmawiaj ze swoim facetem o tym ?

Koleżeństwo, koleżeństwem, ale gdybym się dowiedziała, że mój facet "brałby" się za jakąś tam panienkę, gdyby nie ja, to pewnie bym się wkurzyła. Nie powinien o czymś takim myśleć, ani tym bardziej opowiadać, chociażby po to żeby nie sprawić Ci przykrości, co jak widać zrobił.

Sądzę,że to było takie chłopskie gadanie, typu fajna laska, gdyby nie Twoja siostra to bym się za nią brał,ALE przecież TA Twoja siostra(znam z autopsji; ) Nic się nie martw, to nic nie znaczy. Jeśli go kochasz,to mu po prostu ufaj

Nie boisz się go tak puszczać na to piwo,ja swojego nigdy bym sam na sam z inną dziewczyną

Cytat
ejtam
Nie boisz się go tak puszczać na to piwo,ja swojego nigdy bym sam na sam z inną dziewczyną

ja bym mu wykrzyczała wszystko. z pewnością.

ale cham i gogus

To jest różnica,jak się kłócimy to ja krzyczę a on obróci się na pięcie i wyjdzie.

hehe mój chłopak też czasem mówi, że gdyby nie ja, to by sie brał za jakąśtam ale to wiesz takie gadanie, nie wexmie się za nią bo jesteś TY i to chyba dobrze, że jest szczery że ta laska mu się podoba. to, że ze sobą piszą to nie znaczy że zaraz cie rzuci dla niej. może mu się podobać, ale jeśli jest dojrzały i cię kocha to będzie z tobą a tamta... może być znajomą może obdażam twojego chłopaka dużym "zaufaniem" ale patrzę na to przez pryzmat mojego

Mam nadzieje,czasem mi się zdaje,że lepiej mu się rozmowa z nią niż ze mną. Mnie nie kręcą te zabawy własnym ciałem,imprezy aż do rana,spanie gdzie popadnie,spontaniczne koncerty a on to uwielbia.