Tatuowane obrączki - H or N?

nie

Ja osobiście mam wytatuowane imię męża na nadgarstku, ale zrobiłam to na 1 rocznicę ślubu. Co do obrączek, pomysł świetny, ale zauważ, że jest to miejsce na którym szybko Ci się "zetrze" tatuaż.

nigdy bym czegoś takiego na dłoni nie zrobiła, ewentualnie w niewidocznym miejscu. Dla mnie wygląda okropnie.

Cytat
7medeis
jak można iść do ślubu z takimi zaniedbanymi pazurami-.-

ja tatuowaniu imion swoich ukochanym mówię stanowcze NIE!!!
mam znajomych którzy w afekcie wielkiej miłości wytatuowali sobie imiona swoich ukochanych i teraz chodzą z tymi bazgrołami a ukochanych już dawno nie ma, buhaha śmiać mi się z tego chcę!

nigdy w życiu tatuażu z napisem jakiegokolwiek faceta

Beznadziejni jestescie:/

Ja bym nie zrobila czegos takiego, bo jak wiadomo - zycie rozne scenariusze pisze - obraczke mozesz zdjac i wyrzucic, a to? Potem sie meczyc zeby to zlikwidowac? Wykladac kolejna kase na zabieg laserem? Bez sensu, nigdy w zyciu nie jest sie czegokolwiek pewnym na 100%, wiec dla mnie taka opcja odpada

mi się to w ogóle nie podoba.. wole tradycyjnie- obrączki. jakbym miała wydać pieniądze na te tatuaże to wolałabym dodać więcej kasy do kupna obrączek.. ale zrobisz jak bd uważała, to Tw ślub a my nie możemy Ci doradzać.
powodzenia !

Cytat
Hooney_M
Mi się to nie podoba..

Lubię tatuaże, sam pomysł jest dosyć oryginalny, ale nie wiem czy chciałabym sobie coś takiego zrobić.

raczej nie