Zdrowy tryb życia:)

Staram się jeść zdrowo, tylko ciemne pieczywo, brązowy ryż, razowy makaron, nieprzetworzone produkty, warzywa, jogurty. Nie jem słodyczy bo ich nie lubię, nie słodzę kawy i herbaty. Za to kompletnie gubi mnie słabość do po prostu dobrego jedzenia, potrafię na raz wdupić cały ser pleśniowy, albo kilka razy w tygodniu z tych zdrowych i nieprzetworzonych produktów zrobić pizzę albo hamburgery. Niby domowe, niby "zdrowe" (na pizzę kładę głównie warzywa, hamburgery 100% wołowina itd) no ale pasowałoby trochę rzadziej . Kolejną moją słabością są dobre piwa, czerwone wytrawne wino, ale mam postanowienie ograniczyć te atrakcje

Ja też ostatnio przeszłam na zdrowy tryb życia spowodowane jest to chęcią schudnięcia, ale jestem pewna, że po utracie kg nie wrócę do dawnego żywienia. Chodzę do dietetyczki, która otworzyła mi oczy na wiele spraw, m.in. powinno się zjadać 5 posiłków dziennie w odstępach 2,5 - 3,5 godziny. Dodatkowo miałam problemy z brzuchem i wzdęciami i mam celiakie.. Od zmiany żywienia czuję sie o wiele lepiej

ja jem rano jogurt naturalny z płatkami owsianymi i soją, w ciągu dnia ze 2 jabłka, kiwi, banana, cytrusy, ćwiczę jogę i aerobic i czuje się dużo lepiej

W zdrowym odżywianiu nie chodzi o to żeby być głodnym, wręcz przeciwnie powinno się jeść tak żeby nie czuć nagłych ataków głodu, a przy niezdrowym odżywianiu to jest właśnie częste bo jak się nie je przez pół dnia to potem nagle wygłodzony człowiek rzuca się na jedzenie. Przy regularnych posiłkach takiego problemu nie ma, bo jedząc co 2,5-3 h nawet nie mamy czasy zgłodnieć

U mnie zmiana nawyków żywieniowych od razu wyszła w wynikach badań krwi. Od razu żelazo w normie .

U mnie dawniej jaka jadłam dużo słodyczy to miałam niedobory cynku i żadne suplementy nie pomagały. Odkąd słodycze ograniczam do minimum cynk mam idealnie w normie mimo że nie łykam go nawet w tabletkach

U mnie zmiana też jest ogromna:
- mnóstwo energii
- jest mi w końcu ciepło kiedy innym zimno
- nie jestem ospała
- nie mam zaparć, wzdęć, zgagi
- czuję się lekko
- nie mam ochoty na słodycze
- nie choruję
- wyniki się poprawiły

A i zapomniałabym, kilogramy w dół!

A ja nie mam zadnych konsekwencji z jedzenia słodyczy, ale póki co dieta i 0 słodyczy

O to chyba będzie mój ulubiony wątek Zresztą w kwestiach odżywiania i stylu życia mam takie samo zdanie jak ty Ja z dietą nie mam problemu, zresztą ze względów zdrowotnych muszę, tylko czasu brak żeby więcej się ruszać, coś tam się poćwiczy w domu ale np. siłowni już nie mam gdzie wcisnąć, no chyba że 1-2 razy w tygodniu, ale to chyba za mało :/

Cytat
comeee_on
A ja nie mam zadnych konsekwencji z jedzenia słodyczy, ale póki co dieta i 0 słodyczy

Konsekwencje nie pojawiają się od razu. Ale żaden organizm to nie śmietnik i kiedyś sie zbuntuje

Cytat
Evans18
O to chyba będzie mój ulubiony wątek Zresztą w kwestiach odżywiania i stylu życia mam takie samo zdanie jak ty Ja z dietą nie mam problemu, zresztą ze względów zdrowotnych muszę, tylko czasu brak żeby więcej się ruszać, coś tam się poćwiczy w domu ale np. siłowni już nie mam gdzie wcisnąć, no chyba że 1-2 razy w tygodniu, ale to chyba za mało :/

Myślę że juz samo odzywianie to bardzo duży sukces a sport oczywiście jest ważny ale jeśli faktycznie brakuje czasu to nie ma co ćwiczyć na siłę, lepiej w domu coś tam się poruszać albo pójśc na spacer

Cytat
skarbek2012
Konsekwencje nie pojawiają się od razu. Ale żaden organizm to nie śmietnik i kiedyś sie zbuntuje

A pewnie. Właśnie w pracy z koleżanką gadałam na ten temat. Jej mama jest szczupła a ma strasznie wysoki cholesterol i lekarz do którego chodzi nawet stwierdził, że ostatnio więcej szczupłych przyjmuje osób, niż tych grubszych. Bo jak ktoś nie tyje to myśli, że może wszystko jeść bez żadnych konsekwencji.

Cytat
skarbek2012
Myślę że juz samo odzywianie to bardzo duży sukces a sport oczywiście jest ważny ale jeśli faktycznie brakuje czasu to nie ma co ćwiczyć na siłę, lepiej w domu coś tam się poruszać albo pójśc na spacer

Coś tam się ruszam No i staram się jak najwięcej na piechotkę wszędzie.

Wbrew pozorom szczupły nie oznacza zdrowy a wiele osób tak myśli

Cytat
skarbek2012
Wbrew pozorom szczupły nie oznacza zdrowy a wiele osób tak myśli

Dokładnie
Ja sama jestem szczuplutka bez tendencji do tycia...
Na szczęście nie jestem chora, a przynajmniej nic nie zdiagnozowano, ale przy takiej diecie jaką prowadziłam nie tak calkiem dawno temu "normalna" osoba mogłaby mieć nadwagi +20 kg

Codziennie fast food, pepsi jako niemal jedyny napój, chipsy, słodycze itp.. nieregularne jedzenie...
Na szczęście ograniczyłam fast foody, pepsi odstawiłam całkowicie (ciężkie to było, nawet nie wiecie jak cola i pepsi uzależniają, niczym kawa!).. muszę popracować tylko nad regularnym jedzeniem 5 posiłków i śniadań a później będę wprowadzała dalsze zmiany. Myślę, aby się przejść do dietetyka

Jak byłam młodsza to nigdy nie jadłam śniadania. Na szczęście teraz zawsze coś rano sobie przygotuję, choćby owsiankę. Gorzej, że w pracy nam zabrali mikrofalę, więc ciężko zjeść coś na ciepło. Dlatego jak wracam z pracy ok 17 staram się zjeść coś ciepłego ale lekkiego. Kolację w sumie jem około 20 ale chodzę spać koło północy i też jakąś lekką. Gorzej z tym ruchem, naprawdę chciałabym chociaż tak 3 razy w tygodniu chodzić na siłownie, ale ciężko z czasem.