Ombre.

Hej, ostatnio pokusiło mnie żeby zrobić sobie ombre. Obiecywałam sobie , że już nie bd bawić się włosami, po nieudanym rozjaśnianiu. Włosy w mirę po nim już doszły do siebie.. No ale pokusiło mnie. Kupiłam Loreal Wild Ombres Preference kolor no2. moje ombre wyszło rude.. kupiłam potem farbę palette color xxl. Włosy mam blondo, rude, taki świński blond, rude. ucierpiały najbardziej w sumie moje końcówki. Nie chcę tak zostawić włosów w takim kolorze.. Poradź cie co zrobić dalej żeby to dobrze wyglądało?, dodam, że gdzie niegdzie mam tleniony kolor Myślałam, żeby zafarbować jakimś ciemnym blondem, ale sama już nie wiem.. co zrobić z miedzianymi odblaskami na włosach? i jakie sprawdzone sposoby znacie na regeneracje włosów? z góry dzięki za pomoc.

Ojej. Strasznie mi się nie podoba. Tak niestety się kończą zabawy rozjaśniaczem...
Proponuję udać się do fryzjerki, bo kolejne farbowanie na własną rękę może tylko pogorszyć i kolor i kondycję włosów.
Na Twoim miejscu podcięłabym te najbardziej zniszczone końcówki, a resztę próbowała ratować odżywkami i olejkiem arganowym lub rycynowym.

najlepiej iść do fryzjerki...na podcięcie i zafarbowanie + odżywki..

tylko do fryzjera! teraz to wygląda naprawdę nieciekawie:/

Ojoj faktycznie nieciekawie to wyglada... obawiam sie jednak, ze sama mozesz pogorszyc sprawe. Udaj sie do fryzjera, powinien Ci pomoc i zmienic kolor z najmniejsza szkoda dla wlosow powodzenia!

ja bym proponowała ciemnym kolorem przeciagnać trochę niżej, z dolnych parti włosów też oddzielić trochę pasemek-je z kole przeciągąc grzebieniem-tak jakbyś chciała je natapirować i te pasma, co Ci zostaną też tą ciemną farbą przeciągnąć-wtedy nie bedzie takiego drastycznego oddzielenia i bedzie to w miarę naturalnie wyglądać.Do lini brody mogłaś sobie rozjanić i ewentualnie przeciągnać kilka pasemek(tak kątem pędzela) koło twarzy.

Nie dość że to ombre jest okropne to najgorsze w tym wszystkim sa Twoje włosy.. takie wysszone siano, ze coś okropnego, proponuje wybrac sie do fryzjerki na jakas dobra regeneracje.

masakra... idź do fryzjera.

ojezuśku. tragicznie, nie wiem jak u Ciebie z fryzjerami jest. ale idz do najlepszego i niech coś ci zrobi z tymi włosiami, i koniecznie niech zrobi zabieg odbudowy włosa. u mnie ja płace 70 zł i trzeba iść 3 razy w miesiącu

koszmar

Najlepszym wyjsciem nie jest kolejna kolejna koloryzacja a dość spore podcięcie włosów i przeprowadzenie zabiegów odżywczych.
Koloryzacja owszem by ujednolicić kolor ale bez ciecia sie nie obejdzie.
Radziła bym tez zainwestować w profesjonalne kosmetyki fryzjerskie by troszkę podratować włosy .

ojojoj, ja tam ombre robilam u fryzjerki i wyszło ekstra. Kiedyś byłam zmuszona sama rozjaśnić sobie całe włosy (ponieważ żaden fryzjer nie chciał mi tego zrobić xP) i nigdy więcej bym się tego już nie podjęła.

jedyny ratunek u fryzjera!

Ja mam ukochaną fryzjerkę i ona ombre robi świetnie. Sama bym się nigdy nie odważyła, bo właśnie tak to się kończy. Tylko fryzjer może Cię poratować.

ja bym walnęła całe te ombre na czerwono, czerwone ombre są cudne