gorący temat
wczoraj o 22:38
wczoraj o 22:37
wczoraj o 19:33
wczoraj o 18:57
wczoraj o 15:01
2.09 o 17:09
24.02 o 23:39
1.03 o 11:51
22.02 o 11:27
domowe maseczki na zniszczone włosy
23.10 o 16:06
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
słodkie cappuccino joanna (nie cynamon ;p)
słodkie cappuccino joanna (nie cynamon ;p)
Pomylilam sie zakladajac poprzedni watek..chodzilo mi o slodkie cappuccino-robilyscie tym kolorem wlosy? Jak wyszlo? Czy moglybyscie wrzucic zdjecia?
słodkie cappuccino joanna (nie cynamon ;p)
Kumpela miała, wyszło jej rudawo-brązowo Ogolnie na jasnym blondzie wychodzi szaro.. ale nie stosowałam i nie planuję, wiec nie wiem
słodkie cappuccino joanna (nie cynamon ;p)
Nie pomogę. Joanny nigdy nie używałam bo to najgorsze i najbardziej niszczące farby na rynku.
słodkie cappuccino joanna (nie cynamon ;p)
moja mama tego uzywa
wychodzi jasny braz wpadajacy w blond
ale zalezy jaki Ty mawsz kolor wlosow
słodkie cappuccino joanna (nie cynamon ;p)
ja Joanną tak sobie zniszczyłam włosy, że już 3 miesiąc je doprowadzam do porządku ;/ odradzam!
słodkie cappuccino joanna (nie cynamon ;p)
Każdy porządny fryzjer powie,że joanna to masakra. Ich cena i ładne kolory to jedyna zaleta.Palą włosy, nawet te ciemne. Są to farby starej generacji dlatego są tak tanie. Podobnie firma Marion - tani niszczyciel.
słodkie cappuccino joanna (nie cynamon ;p)
Cytat
alpina
Nie pomogę. Joanny nigdy nie używałam bo to najgorsze i najbardziej niszczące farby na rynku.
i palette tak samo...brrr
słodkie cappuccino joanna (nie cynamon ;p)
dziwne, bo farby, które najbardziej mi zniszczyły włosy to palette i garnier. po garnierze miałam tak spalone włosy, to samo po palette. dopiero joanna jest dla mnie odpowiednia, bo mnie nie uczula, a włosy nie są aż tak zniszczone po niej.
słodkie cappuccino joanna (nie cynamon ;p)
nightlife teraz Ci służy ale negatywne skutki wyjdą za pare lat.
słodkie cappuccino joanna (nie cynamon ;p)
a któraś może miała przygody z Syosem? Pięć minut z tą farbą na włosach i smród mi prawie oczy wypalił, nigdy tak na żadną nie reagowałam
słodkie cappuccino joanna (nie cynamon ;p)
no może, ale farbuję włosy 9 lat i przetestowałam masę farb - palette zaczął mi palić włosy po MINUCIE od nałożenia, tak piekło, że masakra, kiedy zmyłam farbę po 5 minutach okazało się, żer mam krótsze włosy o ok. 1 cm. to co by było jakbym trzymała wymagane 30 minut? dla mnie joanna jest odpowiednia, bo jako jedyna mnie nie uczula, to jest raczej ten decydujący element. teraz i tak farbuję włosy, a raczej maluję, tylko henną, żeby trochę odpoczęły.
słodkie cappuccino joanna (nie cynamon ;p)
zrobilam tym cappuccino-efektow brak, nie polecam, farbowalam na ciemny blond (farbowany) i ma odcien kastzana...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-05 15:23 przez catastrophy.
słodkie cappuccino joanna (nie cynamon ;p)
Pamiętam, że jeszzcze kiedy byłam blondynka uzyłam raz tej farby. I co? Klapa na całej linii, farba dała mi lekką poświate ot co, która mam wrazenie, ze wypłukała mi sie po pierwszym myciu. Mam wrażenie, ze producent chyba zapomniał o jakimś składniku, bo inne farby z tej serii są całkiem całkiem, a tu takie rozaczrowanie.
słodkie cappuccino joanna (nie cynamon ;p)
ja farbowałam joanną ale kolorem płomienna iskra czy jakoś tak. kolor wychodzil jak na opakowaniu, farba nie niszczyła mi włosów - jedynie klor szybko sie wypłukiwał, po tygodniu włosy były juz mega wypłukane i bez barwy...
słodkie cappuccino joanna (nie cynamon ;p)
Cytat
7medeis
a któraś może miała przygody z Syosem? Pięć minut z tą farbą na włosach i smród mi prawie oczy wypalił, nigdy tak na żadną nie reagowałam
ja robię Sayosem i bardzo sobie chwalę
nie niszczy mi włosów i bardzo ładnie lśnią po tej farbie