Witaj ☺
Jeżeli chodzi o mnie, i jeśli ktoś jeszcze rok temu powiedziałby mi, że zrobię sobie tatuaż, to z pewnością wysmialabym tą osobę, a co za tym idzie-ja do tej decyzji musiałam dojrzeć, bo nie jest sztuką wyautowac sobie motylka, różę czy inicjały chłopaka.Sztuką jest prezentować tatuaż, który będzie miał dla nas znaczenie i coś symbolizował.
I tak tym sposobem ja stałam się posiadaczką dwóch, właśnie na zebrach, gdzie po zrobieniu pierwszego, i po uczuciu, jakby mnie ktoś okładal kijami bejsbolowymi towarzyszące mu mi kilka dni, stwierdziłam, że już nigdy nie zrobię tatuażu na zebrach, a jednak ☺
Jeżeli chodzi o miejsce to rzeczywiście, ból jest dość odczuwalny, ale nastrój i sam fakt ze ktoś nas tatuuje, i te odgłosy maszynki są tego warte