jak szybko schudnąć?

po co odżywkę spalacz tłuszczu jak może sama to zrobić to po co się faszerować?

20% dziennego jadłospisu na słodycze? To przy 1600kcal wychodzi 320kcal to jak jeden posiłek. Ja tyle nie jem słodkiego a się nie odchudzam. Nie rozumiem zdziwienia że ktos nie chudnie przy takim odżywianiu.

dzięki dziewczyny postaram się trzymać moją diete trzymajcie kciuki

odetnij sobie rękę, będziesz lżejsza

Nie kombinuj z dietami, po prostu wyrzuć stare nawyki do kosza, dodaj zdrowe rzeczy, więcej ruchu i do dzieła
Ja tak schudłam 12 kg więc wiem co mówię
Tylko dodatkowo chodziłam 2 razy w tyg na basen.

ja postawiłam na suplement 2 be slim, który jest w pełni z naturalnych wyciągów, bieganie rano przed pracą i wyklucznie podjadanai nocnego efekty przyszły błyskawicznie

Nie ma naukowego dowodu na to (poczytajcie w necie), że 5 posiłków dziennie odchudza bardziej, niż 3 posiłki dziennie. Co więcej, zapotrzebowanie kobiety na kalorie to jakieś 1000? dzieląc to na 5 mamy zaledwie po 200 kcal co jest totalnie bez sensu i pozostawi wieczne uczucie nienajedzenia. Lepiej jest zjeść te trzy, nieco większe posiłki niż ciągle czuć niedosyt.

Można również pozwolić sobie na słodkości, desery, a nawet fastfoody, ale pod warunkiem, że zapewniasz sobie deficyt kaloryczny. Pofolgowanie sobie oznacza, że należy później spalić najedzone kalorie: rower, bieganie, ćwiczenia typu HIIT.

W diecie, która polega na tym, że odmawiasz sobie wszystkiego, co dotychczas jadłaś i lubiłaś, nie wytrwasz długo. Zdrowe nawyki żywieniowe wypracowuje się STOPNIOWO.

mnie przed niejedzeniem słodyczy i innych świństw skutecznie powstrzymywała aplikacja na tel mierząca kcal

Ustawiamy wiek , wagę , wzrost oraz nasza aktywność fizyczna na tej podstawie jest wyliczone ile mniej więcej kalorii powinniśmy spożywac w ciągu dnia.
I później wpisujemy każdy posiłek ( ile gram czego zjadłyśmy , w ich spisie jest też podział na konkretne marki np. piątnica , łowicz itd lub np marki sieciowe typu k-classic z kauflandu , możemy również sami dodawać produkty do ich bazy)
Jest też wykaz graficzny w postaci kwadracika który wypełnia się z każdą dodana kaloria i właśnie to mnie powstrzymuje bo jak wiem że musze dodać 5 ciastek i widzę jak mi kwadracik drastycznie się zapełnia to bardzo łatwo dochodzę do wniosku że nie warto i ochota przechodzi

Oprócz jedzonka można dodawać też aktywność fizyczna
Aktualizujemy także wagę Łatwiej jest wtedy stwierdzić kiedy najwiecej wagi spadło i co dokładnie wtedy jadłyśmy )
Na początku jest ciężko i trochę czasu nam zajmuje wpisywanie Ale z czasem dochodzi sie do wprawy Ja ponownie zaczynam dietę ( niestety przerwałam ponieważ sierpień był miesiącem kiedy nagromadziły mi się rożne okazje urodziny , grilowanie , obiady rodzinne itd ... )

Mnie liczenie kalorii przytłacza więc tego nie robię. Jem "na oko", zazwyczaj tyle by się najeść ale nie przejeść i jak na razie waga spada. Włączyłyście jakieś suplementy do swojej diety? Ja zastanawiam się nad zakupem preparatu odchudzającego z https://slimxl.pl/ Słyszałam, że działa na każdego i skutecznie pomaga w walce z nadprogramowymi kilogramami. Mi zależy przede wszystkim na zmniejszeniu apetytu, lepszym samopoczuciu (dieta czasami mnie dobija i wiecznie jestem zła) i oczyszczeniu organizmu z toksyn. Z tego co wiem SlimXL może mi to wszystko zapewnić Schudłam już 10 kg, ale nie zrobiłam tego z głową. Dlatego resztę nadwagi chcę zrzucić w zdrowy, racjonalny sposób, bez głodówek.

Ja bym proponowała zamiast na kalorie patrzeć na wartości odżywcze...

Cytat
pieronica
Nie ma naukowego dowodu na to (poczytajcie w necie), że 5 posiłków dziennie odchudza bardziej, niż 3 posiłki dziennie. Co więcej, zapotrzebowanie kobiety na kalorie to jakieś 1000? dzieląc to na 5 mamy zaledwie po 200 kcal co jest totalnie bez sensu i pozostawi wieczne uczucie nienajedzenia. Lepiej jest zjeść te trzy, nieco większe posiłki niż ciągle czuć niedosyt.

Po pierwsze nie 1000kcal a 2000-2500 oraz zależnie od wieku/wzrostu/wagi i przede wszystkim trybu życia, przeciętny organizm do prawidłowego funkcjonowania zużywa ~1500kcal na sam start.
Co do 5-3 posiłków dziennie masz rację, ale źle to argumentujesz. Nie chodzi tu o kalorie a wyrzut insuliny, jaki następuje po każdym posiłku.

Szybko znaczy dobrze tylko wtedy, kiedy drastycznie zmieniamy nawyki żywieniowe ze złych na bardzo dobre, ale niestety najczęściej te 'bardzo dobre' to tony węgli [bo razowe, owies, wafle ryżowe i inne wysokoprzetworzone produkty zbożowe] i nabiału [jogurty i mleka], nadmiar węglowodanów przy jednoczesnym o graniczeniu tłuszczu..

Najlepiej jest zrezygnować w ogóle z cukru, zminimalizować spożycie ziaren do minimum, zapomnieć o produktach wysokoprzetworzonych, a jeść więcej warzyw i tzw superfoods. Nic prostszego.

a spociłaś się przynajmniej raz przy ćwiczeniach? Czy stosujesz dietę cud - nic ci się nie chce, a jak schudniesz, to cud?

Ja zauwazylam że jedzac zdrowo , czesciej i mniejsze porcje po około 2 tyg byłam dużo szybciej najedzona niż przed dieta organizm szybko sie przestawia bo po tygodniu niezdrowego zarcia i podjadanie u rodziny "rozepchałam sobie żołądek" i chodze czesciej głodna.
Kolejna rzeczą jest woda ... rzadko kiedy czuje pragnienie i myśle że włąsnie czesto pragnienie mylone jest z głodem bo po wypiciu szklanki wody czuje sie bardziej pełna. Niestety pije za mało i walcze z tym

Nie warto katować się dietami, bo jak tylko skończysz dietę cud, to kilogramy znowu powrócą i to możliwe, że podwójnie. Najlepszym sposobem jest po prostu jeść częściej, ale mniejsze i zdrowsze porcje. Serio! Na początek jedz śniadanie nie później niż godzinę po przebudzeniu, a potem staraj się jeść co 3 godziny. Jeżeli do tego zaczniesz się trochę ruszać i skorzystać z jakiegoś suplementu (SlimXL mega przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej), to na pewno szybko zobaczysz efekty. Powodzenia w walce z kilogramami!

A nie myslalas o tym, zeby wspomóc organizm jakims suplementem? ja biore http://acetomale.pl/ i jestem bardzo zadowolona. Moj organizm zaczął lepiej pracowac, oczyscil mnie z toksyn, ktore sa odpowiedzialne za odkladanie sie tkanki tluszczwoej, nie mam wzdec, czuję się lekko. a najwazniejsze jest to, że mój organizm przyspieszył więc chudnę szybciej!

ja uważam, że najlepszą metodą jest pójście do specjalisty - dietetyka, który dostosuje odpowiednią dietę do predyspozycji ale i ograniczeń naszego organizmu, tak żeby efektywnie chudnąć jednocześnie zachowując zdrowie. można zrobić to też online nie wychodząc z domu, np za pośrednictwem http://lionfitness.pl/nasze-diety.htm gdzie do wyboru są cztery diety i to ty wybierasz w ramach której chcesz otrzymać indywidualny jadłospis