domowe sposoby na oczyszczanie organizmu

szukam sprawdzonych sposobów na oczyszczenie organizmu z tokstyn- cudownym plastrom oczyszczającym nie ufam, więc szukam jakiś domowych bezpiecznych sposobów. Znacie jakieś sprawdzone metody, może same stosujecie tego rodzaju "zabiegi" oczyszczające organizm?

ja znalazłam przepis na sok z pora, który ma pomóc oczyścić cały organizm z toksyn- myjemy 2 pory, przepuszczamy przez sokowirówkę. Sok pijemy 2 razy dziennie po 1/3 szklanki. Cała kuracja trwa przez tydzień. Przygotowany wcześniej sok należy przechowywać w szczelnym pojemniku w lodówce- mało smacznie brzmi, ale chyba wypróbuję

Najlepiej organizm oczyszcza głodówka. Dobra jest również zupa kapuściana, którą większość kobiet stosuje do utraty kilogramów nie zdając sobie sprawy z jej cudownych właściwości. Seler naciowy jest również wspaniałym warzywkiem, które niesamowicie skutecznie (przynajmniej w moim przypadku) wyciąga cały 'syf' z organizmu. Jeżeli chodzi o codzienne stosowanie to dobrze jest pić herbatę z pokrzywy, która oczyszcza krew. Proponuję poczytać również trochę o różnego rodzaju ziołach - mogę polecić pozycję: 'Apteka Pana Boga' Marii Treben (prawdopodobnie jest dostępna w formacie pdf.). Ja stosowałam również te słynne chińskie plastry i niby coś tam zdziałały. Są również gabinety, w których można bardziej specjalistycznie oczyścić sobie organizm również przez stopy, ale tego nie próbowałam.

Ja kiedyś stosowąlam herbatki przeczyszczające, tylko cały taki pakiet herbatek strasznie duzo kosztował. Nie wiem też czy przez nie nie opóźniłam sobie przemiany materii;/

zielona herbata też oczyszcza (podobno). A znacie mniej radykalne sposoby niż głodówka? ja jakoś nie jestem przystosowana do całodniowego niejedzenia, nie wytrzymałabym :p
a ten sok z porów- próbował ktoś?

Możesz zamiast głodówki (nie jest taka straszna, naprawdę) spróbować przez jeden dzień w tygodniu jeśli tylko jabłka. Z głodu nie padniesz, a działanie naprawdę korzystne.

-----
Polecam!

Bardzo skutecznym sposobem na oczyszczanie organizmu z toksyn jest picie przez 2 tyg.wywaru z pokrzywy(nie slodzic) najlepiej ze swiezej..ale w sezonie jesienno-zimowym mozna zaopatrzyc sie w sklepie zielarskim takim wywarem
Nie przestrasz sie jesli w trakcie uzywania tego wywaru cera bedzie chropowata, w dotyku niemila..to efekt pozbywania sie toksyn ..po 2 tyg..cera nabiera gladkosci i jest swieza..naprawde warto..pokrzywa ma magiczna moc

Kiedyś coś mi się obiło o uszy, ale niestety nie znam żadnego przepisu ;/
wiem, że było to coś z grejpfrutami

Bardzo ciekawy wątek na pewno będę go śledziła.

Cytat
iwiza
Bardzo skutecznym sposobem na oczyszczanie organizmu z toksyn jest picie przez 2 tyg.wywaru z pokrzywy(nie slodzic) najlepiej ze swiezej..ale w sezonie jesienno-zimowym mozna zaopatrzyc sie w sklepie zielarskim takim wywarem
Nie przestrasz sie jesli w trakcie uzywania tego wywaru cera bedzie chropowata, w dotyku niemila..to efekt pozbywania sie toksyn ..po 2 tyg..cera nabiera gladkosci i jest swieza..naprawde warto..pokrzywa ma magiczna moc

Z tymże jedzenie przez cały dzień jabłek może sprawić że nasz brzuch będzie baaaaaardzo nadęty(wzdęty).

dwa razy dziennie..przepraszam nie zauwazylam TWEGO pytania

Jeden dzień nikomu nie zaszkodzi, ale lepiej nie przesadzać z tymi jabłkami

Piszcie ,piszcie kobietki, ja chętnie poczytam i może coś zastosuje.

głodówka to bzdura! właśnie kończe dietetyke wiec mam o tym jakieś pojęcie. bzdurą są także cudowne właściwości diety kapuścianej. diety tak monotonne jak dieta kapuściana są prawie tak niezdrowe jak głodówka. Dla wyjaśnienia: gdy organizm nie dostaje pożywienia, czyli materiału energetycznego będzie czerpał energię z tego co ma "pod ręką" a wszystkie toksyny są ostatnie. głodówka powinna trać z 2 tygodnie żeby organizm zaczął usuwać toksyny, a wiadomo że tak nie można. Głodówki stosuje się tylko w niektórych, ostrych chorobach lub przed zabiegami chirugicznymi. Ja bym poleciła właczenie do codziennej diety antyoksydantów, chociażby codziennie pić 1-2 szklanki herbaty zieloenj (sypanej, bez cukru) albo winogrona, lampa czerwonego wina (ale nie z najniższej pólki ), papryka, zielone warzywa itp.

żeby 'wytępić' toksyny oczyść sobie gruntownie jelita... a chyba nie muszę mówić jak to się robi

Zbyt częstą lewatywą to sobie można co najwyżej elektrolity wypłukać, a nie toksyny. Za lewatywą musi iść odpowiednia dieta i też trzeba to robić z rozsądkiem.
Poza tym na oczyszczanie organizmu lepiej zabrać dwutygodniowy urlop, albo najlepiej w ogóle iść na bezrobocie, bo to jak organizm się podczas takiego zabiegu zmienia jest nie do pomyślenia.
Dobre oczyszczanie jest widoczne na zewnątrz - człowiek wygląda źle i śmierdzi jeszcze gorzej. Jeżeli tego nie ma, to to nie jest oczyszczanie.

Polecam oczyszczanie organizmu metodą Tombaka, choć jest to cholernie ciężkie i wymagające.