szczupłe chcące schudnąć

Zastanawiam się które z was są szczupłe, czyli ze zgrabną sylwetką, ale chcące popracować nad swoim ciałem.
Ja ważę 58 kg a chciałabym zejść do 50-52, przy 168 cm. Mam w niektórych miejscach nagromadzony tłuszcz i nie wiem jak się go pozbyć. Ścisła dieta i nie jedzenie nie wchodzą w grę.
Wolałabym jakieś ćwiczenia albo sposób odżywiania rozsądny, który przynosi efekt na dłuższą metę.
Szczególnie denerwują mnie uda, dół pośladków ( nie są jędrne, mam na nich lekki cellulit) oraz środek brzucha, jest na nim spora warstwa tłuszczu i pomimo że ćwiczę, nie widać mięśni, zasłania je ten tłuszcz.

Jeśli ktoś napisze że jestem chora, głupia albo że chcę wpasć w anoreksję, to wyjaśniam, że nie chodzi mi o głodzenie się. Chciałabym po prostu być drobnej budowy, teraz jestem dosyć "ubita".

do swojego wzrostu masz idealną wagę

Cytat
minuta
do swojego wzrostu masz idealną wagę

odstaw słodycze, białe pieczywo i makarony. pij dużo wody, jedz warzywa i owoce. na brzuch podziałają brzuszki, skręty na talię, a może spróbuj jogi?

ps. mam dokładnie ten sam problem i jak nie jem słodyczy to chudnę szybciutko, potem przychodzi jedna czekolada i wszystko wraca ach ta słaba "silna wolna"

mnie się wydaje, że dużo zdziałały by tylko ćwiczenia

Ja chce schudnać Może nie tyle schudnac co ujedrnic cialo i je wyrzezbic. mam 170 cm i 55 kg, wlasnie wyciaglam skakanke z szafy i od dzis mam zamiar zaczal wkoncu cwiczyc.

Poćwicz trochę,pobiegaj.
Samo się nie ujędrni i tłuszcz też sam nie zniknie.
Ja jeszcze kilka lat temu przy wzroście 174cm,ważyłam około 52-54kg i czułam się świetnie w swoim ciele

a jakieś konkretne ćwiczenia polecacie? oprócz brzuszków, bo robię codziennie 500 i na razie efekty są słabe. Robię je od tygodnia.
Może znacie jakieś strony z ćwiczeniami albo książki?

ja cie rozumie bo mam to samo najgorzej jest jak sie włąsnie tkanka tłuszczowa zawiąże tak to nazywaja i potem chwila niewuwagi i tłuszczyk coraz bardziej obrasta
ale czy prawidłowo trobisz te brzuszki?czytałam kiedys wypowiedz jakiegos znanego trenera ze duzo ludzi robi brzuszki jnieprawidłowo nawet w siłowniach itd nogi powinny byc zgiete nie wyprostowane i nie schyla sie do samego konca znaczy wzdłuz wyprostowanych nog tylko tak do połowy tylko wtedy jest efekt

ja mam to samo, mam 166cm i ważę 56kg, robię brzuszki ale efekty nikłe, mam fałdkę tłuszczu na brzuchu, bardzo denerwującą gdy siedzę ;d na pośladkach i udach zrobiła mi się "skórka pomarańczowa" której wcześniej nie miałam, po wypłacie zamierzam raz w tygodniu (bo tylko w tedy znajdę czas) chodzić na basen+sauna, lub siłownie. A gdy zrobi się cieplej wracam do biegania na świeżym powietrzu. U mnie diety nie wchodzą w grę ponieważ jem w tedy gdy zgłodnieje, nie jem w równych odstępach i o tej samej porze dnia, brak czasu.

z własnego doświadczenia- ćwiczenia kardio czyli rower, bieganie itd. + jakieś abs, a do tego zdrowa dieta, uwierz, efekty są szybkie

Cytat
jonasz71
ja cie rozumie bo mam to samo najgorzej jest jak sie włąsnie tkanka tłuszczowa zawiąże tak to nazywaja i potem chwila niewuwagi i tłuszczyk coraz bardziej obrasta
ale czy prawidłowo trobisz te brzuszki?czytałam kiedys wypowiedz jakiegos znanego trenera ze duzo ludzi robi brzuszki jnieprawidłowo nawet w siłowniach itd nogi powinny byc zgiete nie wyprostowane i nie schyla sie do samego konca znaczy wzdłuz wyprostowanych nog tylko tak do połowy tylko wtedy jest efekt

58 kg ???? podejrzewam ze wiecej tłuszczu to masz na mozgu. oszalałas...

ja też bym chciała byś "bardziej jędrna" ;D mam 168 cm i waże 48-50 kg i ogólnie nie jest tak źle z moją figurą ale mam boczki znacie jakieś sposoby na pozbycie się boczków?? ćwiczenia lub dietę? piszcie

Ja mam tak jak Ty 168cm, waże 54-55kg i tez chcialabym troszke schudnąc. Nie dlatego, ze uwazam sie za grubą tylko po to, zeby miec np ładniejszy brzuch. Dopoki odchudzanie nie staje sie sensem zycia nie widze w tym nic zlego


P.S. Moje odchudzanie wyglada tak, ze własnie pochłonęłam babeczke