Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

zweryfikowana
Posty: 1.368
Ostrzeżenia: 1/5

Dziewczyny, zwracam się do tych które mają jakiekolwiek pojęcie na ten temat.. do sedna. w lutym br zrobilam sobie tego otóz verticala tragusa.. przed dlugi czas nie chcial mi sie goic.. ale zaczelam stosowac octanisept i jest ok, przestalo ropiec itp. problem jest innej natury, gdyz obawiam sie ze bedzie migrowal, badz juz migruje, moja obawa spowodowana jest faktem ze w salonie zalozono mi kolczyka typu "banan" a nie "surface bar" - i stad moje pytanie, jaki typ kolczyka jest przeznaczony do tego typu miejsca? czy powinnam owego banana zmienic na surface bara? zamierzam w poniedzialek udac sie do salonu gdzie mialam robiony, aczkolwiek najpierw chcialm sie poradzic.
ps. dołączam zdjęcie.. żebyscie mogły ocenic.
Pozdrawiam



zweryfikowana
Moderator szaf
Posty: 4.337

nie wiem :( bolało ??

w tym miejscu miałam "plaskacza", nie znam się, ale ten banan to wygląda dziwnie

Wydaje mi się, że w tym miejscu powinien byc surface bar...
moja koleżanka miała właśnie surface bar w tym samym miejscu, fakt, długo się jej goił, ale nie migrował.

zweryfikowana
Posty: 1.368
Ostrzeżenia: 1/5

Cytat
7medeis
w tym miejscu miałam "plaskacza", nie znam się, ale ten banan to wygląda dziwnie

wlasnie wiem ze dziwnie, bo wyglada jakby zaraz mial skore przerwac na zdjeicu, w rzeczywistosci nie ejst ta skora taka cienka w tym miejscu ale nie taka jak na poczatku



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-20 16:08 przez rougepoupee.

po pierwsze to nie jest vertical tragus
tak wygląda VT
http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/373926_307337929296971_2137965623_n.jpg

po drugie to jest sideburn i wykonany przez AMATORA, nei mającego bladego pojęcia o piercingu, tu wymiana na nic nie pomoże, to należy wyjąć, zagoic i iść do kompetentnej osoby, która założy tam odpowiedni kolczyk bo banan to na pewno nie do tego miejsca.

kurcze ja tak chce traugusa ale po tym jak goiła mi się chrząstka tak się boje ,że chyba dam sobie spokój...

MorbidSoul napisałam do Ciebie prywatną nt tragusa, ale widzę że dawno nie logowałeś. Mógłbyś pomóc? Mianowicie, w zeszłym roku w sierpniu piercer mi przebił tragusa. Mam w nim labret, jest on dosyć długi już i chciałam go wymienić, i tutaj pojawia się problem bo za chiny nie mogę odkręcić kulki. Trzymam stopkę labretu w palcach, a kuleczkę nawet już przez szmatkę trzymałam by mi się nie ślizgała no i nic ;c Kiedyś Sacrum mi poradziła przez rękawiczki chirurgiczne ale to niestety też nic nie pomogło. Niestety u mnie w mieście nie ma piercera a kolczyk robiłam dosyć daleko od mojego miejsca zamieszkania. Co zrobić? Jak go odkręcić? Szczerze powiedziawszy próbuję to już zrobić od sierpnia, co jakiś czas kręcić i nic.

Zamówiłam sobie labret 6mm - a teraz wydaje mi się że będzie za krótki ;c Szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia jaką długość mam teraz założoną - wydaje mi się że 10mm, dosyć sporo wystaje mi z ucha i już mi to zaczyna przeszkadzać.

Nie będę powtarzać bo Morbidzie, bo już wszystko napisał.
Paprze się właśnie przez nieodpowiedni typ kolczyka.

MoniqueJulie
aż dziwne, że rękawiczki nie pomagają, ja tak odkręcam wszystkie kulki, nawet te które Morbid tak piękne podokręcał :D:D

Kup sobie labret z bioplastu nawet o wiele dłuższy niż potrzeba i stalową kulkę o największej średnicy. Dopasuj mniej więcej długość, zetnij do połowy gwint i kulką nagwintuj ponownie. Jak za długi będzie to jeszcze raz.
Ja tak robię. Tylko nie ścinaj całego gwintu, bo potem będzie ciężko zrobić nowy prosty gwint.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-24 15:38 przez Sacrum.

Sacrum ta kulka teraz już pewnie jest w fazie 'całkowitego zakręcenia' ;D Chyba będę musiała jeszcze raz kupić te rękawiczki i spróbować, tylko boję się że sobie go wyrwę z chrząstki ;P

Co do kolczyka - te 6mm już do mnie idą więc spróbuję najpierw z nimi, a potem z bioplastem będę kombinować ;D


edit. Kciuki mam już całe opuchnięte i obolałe od trzymania stopki labreta i ściskania kuleczki -.- kupiłam ponownie rękawiczki i po 10minutach kręcenia w końcu puścił dziad jeden ;D Nowe labreciki doszły - piszę labreciki bo są maluteńkie, 1,2mm x 6cmm - ale mimo ich rozmiarów pasują idealnie, nie są za krótkie, lekko wystaje z ucha ale nie za dużo ;)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-24 20:20 przez MoniqueJulie.

MoniqueJulie hmmm to dziwne, bo w wiadomościach mam wysłaną odpowiedź do Ciebie.

Nic poza tym, że silny kolega w rękawiczkach nie jestem w stanie zaproponować, no jeszcze wizyta w jakimkolwiek studiu z prośbą o odkręcenie, nie powinni za to wziąć kasy.

Hej,


dziewczyny powiecie mi cos moze o piercingu HELIX? Planuje sobie zrobic w salonie tatuażu.

Jednak mam kilka pytań.

1. Czy boli gdy ucho sie przekłuwa?
2. Czy jest znieczulenie?
3. Czy miałyście po przekłucic jakies problemy - np. stany zapalne, czy ropienie?

Dzieki i pozdro:)

A więc tak: :)

1. można powiedzieć, że helix to takie podstawowe przekłucie w chrząstce.
Tu chyba boli najmniej, jeżeli w ogóle można powiedzieć, że boli.
To jest takie uczucie jak przebijanie grubszej tektury :)
Sprawny piercer zrobi to tak szybko, że nie zdążysz się zorientować, jak już będzie "po".

2. Znieczulenie jest niepotrzebne.

3. Problemy wynikają najczęściej gdy przekłucie zostanie wykonane niewłaściwie, albo zostanie dobrana zła biżuteria (ale to można wykluczyć, skoro piszesz, ze wybierasz się do dobrego salonu).
Sporo też zależy od pielęgnacji po przekłuciu i ogólnego dbania o to. Zaopatrz się w Octeni Sept, będzie potrzebny do przemywania, potem zawsze się przyda.
Nie powinno być problemów.

Sacrum - dzieki wielkie za odpowiedz.


Bo myśle nad tym kolczykiem, ale troche mam obawy przed bólem - z resztą jak wszyscy, gdy robi sie coś nowego:)

Dzieki wielkie:)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

MALINKI! ;/