16.04 o 8:17
16.04 o 8:16
16.04 o 8:14
Czy taka pufa w pokoju faceta jest spoko?
15.04 o 18:52
15.04 o 18:47
15.04 o 18:45
7.04 o 11:44
MÓJ sposób na trądzik! skutkuje
6.04 o 10:19
28.02 o 21:39
domowe sposoby na zapalenie dziąseł
20.06 o 13:50
1.06 o 21:06
Domowy sposób na mocne paznokcie
6.03 o 17:19
PIERCING / kolczyk w uchu [wątek zbiorczy]
PIERCING / kolczyk w uchu [wątek zbiorczy]
Cytat
Kathyu
Kiedyś nie było tylu salonów tatuażu, tym bardziej " piercerów"- a gdyby byli, mało którzy rodzice zaprowadzaliby tam swoje małoletnie córki na przekłucie![]()
Kiedyś to mojej babci uszy rozgrzaną dratwą przekłuwali ;D, a potem w dziury nawlekli nitkę, tą nitką trzeba było co jakiś czas ruszać bo wrastała w mięso

Więc "kiedyś" to nie argument
PIERCING / kolczyk w uchu [wątek zbiorczy]
ja mam w chrząstce i koleżanka mi zrobiła kolczykiem
PIERCING / kolczyk w uchu [wątek zbiorczy]
Zamiast wydawać kasę na kolejną bluzkę, można ją odłożyć i zrobić sobie kolczyk u piercera... ale po co koleżanka dziabnie przy okazji za darmo :|
PIERCING / kolczyk w uchu [wątek zbiorczy]
To ja może coś dorzucę od siebie jako piercera :
Po pierwsze pistolety, które są używane w salonach kosmetycznych nie są przystosowane do sterylizacji w autoklawie (te które można kosztują kupę pieniędzy a co za tym idzie dodatkowy wydatek w postaci samego autoklawu za kilka ładnych tysięcy złotych), kolejna sprawa kolczyki również nie są sterylne czyli innymi słowy wsadzane w ciało jest wielkie G...O.
Po drugie pistolet działa na zasadzie bardzo silnego uderzenia tępym kolczykiem w strukturę tkanki co powoduje jej rozerwanie i pokruszenie.
Wiele osób szczególnie jeśli chodzi o chrząstki ma z tyłu ucha wybrzuszenie w miejscu gdzie jest kolczyk, to jest efekt wykonania "dziurki" pistoletem, to jest zdeformowana tkanka, która już normalna nie będzie nigdy.
Po trzecie, to co piszecie, że tyle dziurek u kosmetyczki i nic się nie dzieje od lat ..... Wszystko ładnie, pięknie ale czy wiecie, że HCV jest żółtaczką śmiertelną, póki co nie ma na nią szczepionki a ukryta w organizmie może być nawet i 30 lat ! To że teraz nic się nie dzieje, nie musi oznaczać, że wszystko jest ok.
To tyle ode mnie ...
PIERCING / kolczyk w uchu [wątek zbiorczy]
Sacrum muszę Ci się przyznać, że Cię trochę skopiowałam Twoja fotka mnie zainspirowała
2x forward helix i tragus siadły
miały być tylko 2 forward helixy, ale ostatecznie poszły 3 przekłucia w cenie 2 i jeszcze dostałam gratis nowego kolczyka na moje stare przekłucie
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-22 18:39 przez pauli05.
PIERCING / kolczyk w uchu [wątek zbiorczy]
Heh luz...
Mi doszły jeszcze do tego niedawno dwa helixy
PIERCING / kolczyk w uchu [wątek zbiorczy]
no to się kolekcja powiększa Sacrum
PIERCING / kolczyk w uchu [wątek zbiorczy]
Szukam teraz inspiracji na konwentowe trofeum, co by tradycji stało się zadość
PIERCING / kolczyk w uchu [wątek zbiorczy]
A ja mam do Was dziewczyny takie pytanie: czy przekłuwanie pistoletem u kosmetyczki płatków uszu również jest niewskazane? Po pierwszym przekłuciu w taki sposób nie chciało mi sie zagoić, po drugim tylko jedna dziurka się zagoiła, dopiero za trzecim podejściem ta druga... Przekłuwałam tak też chrząstkę i się długo nie goiła, bolało, więc wyjęłam. Teraz wiem, że nie powinno się przekłuwać pistoletem chrząstek, ale co z płatkami uszu? Czytałam kiedyś, że to już nie jest takie groźne, choć lepiej też by było igłą... Jednak myślę, że kiedy będę miała córkę i będzie chciała przekłuć sobie uszy w 'standardowych' miejscach, to jednak zabiorę ją do kosmetyczki, bo mam wrażenie, że przekłucie igłą jest zdecydowanie bardziej bolesne... Ale może się mylę? Przeraża mnie też, co tutaj pisałyście o chorobach. Czy są wobec tego profesjonaliści, którzy przekłuwają sterylnie czystymi, ale pistoletami?
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-03-10 20:50 przez Monis19937.
PIERCING / kolczyk w uchu [wątek zbiorczy]
Kosmetyczki nie używają sterylnych pistoletów bo to się wiąże z dużymi wydatkami dla salonu ( kilka pistoletów + autoklaw).
Nawet płatka ucha nie powinno się przekłuwać pistoletem, pomijając kwestię niesterylności, pistolet działa na zasadzie bardzo silnego uderzenia tępym kolczykiem w strukturę tkanki co powoduje jej rozerwanie i pokruszenie a nie zrobienie dziurki jak w przypadku igły.
Jedynie taki aplikator http://www.studex.com/sg_system75_media/s75blistercontent.jpg nadaje się zamiast igły.
PIERCING / kolczyk w uchu [wątek zbiorczy]
Hm, no to już wygląda 'przyjaźniej' niż igłaCytat
MorbidSoul
Jedynie taki aplikator http://www.studex.com/sg_system75_media/s75blistercontent.jpg nadaje się zamiast igły.

PIERCING / kolczyk w uchu [wątek zbiorczy]
Mam pytanie.Rozpycham ucho, mam teraz włożony rozpychacz 2mm.Chciałabym dzisiaj przebić obok dziurkę.Mogę, czy będzie to zbyt duże obciążenie dla organizmu i lepiej sobie odpuścić?;>
PIERCING / kolczyk w uchu [wątek zbiorczy]
Kiedy był wsadzony rozpychacz, jak wygląda teraz z rozpychaczem to ucho ?
Poza tym piecer doświadczony wyjaśni Ci wszystkie kwestie na pewno. Zaznaczam DOŚWIADCZONY.
PIERCING / kolczyk w uchu [wątek zbiorczy]
Włożyłam rozpychacz wczoraj.Ale rozpycham powoli, nic na siłę, a po prostu chciałam mieć drugą dziurkę nad tunelem.I jestem tylko ciekawa czy najpierw lepiej rozepchnąć do zamierzonego rozmiaru, czy przekłucie obok w żaden sposób nie koliduje?
PIERCING / kolczyk w uchu [wątek zbiorczy]
Cytat
MorbidSoul
To ja może coś dorzucę od siebie jako piercera :
Po drugie pistolet działa na zasadzie bardzo silnego uderzenia tępym kolczykiem w strukturę tkanki co powoduje jej rozerwanie i pokruszenie.
Wiele osób szczególnie jeśli chodzi o chrząstki ma z tyłu ucha wybrzuszenie w miejscu gdzie jest kolczyk, to jest efekt wykonania "dziurki" pistoletem, to jest zdeformowana tkanka, która już normalna nie będzie nigdy.
Jestem żywym dowodem ! Nie ma się czym chwalić, ale tak po prostu - na przestrogę dla innych - chyba w 6 klasie podstawówki powędrowałam do kosmetyczki i dałam sobie przebić pistoletem chrząstkę w uchu, a obecnie, po paru latach nienoszenia, mam własnie takie wybrzuszenie, o ktorym mowi MorbidSoul. Nie jest to jakieś rażące, praktycznie niewidocznie, jedynie sama to wyczuwam, ale jednak - po co sobie psuć ciało, jak można normalnie i porządnie przekłuć sobie ciało igłą, zamiast jak stado głupich łazić za wszystkimi do tej kosmetyczki...