Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

niezweryfikowana
Posty: 6.621
Ostrzeżenia: 1/5

Cytat
Mee1990


Co jest nie tak z pistoletami? Pytam serio,sama wybieram się do kosmetyczki przebić uszy w klasycznym miejscu,nie wiedziałam że coś jest z tym nie tak :O

pistolet miażdży tkankę, a igła przekłuwa.

pistolet przerywa skórę, a nie ją przekłuwa., skóra przekłuta przez doświadczonego piercera igłą nie dość że szybciej się goi bo tkanka nie zostaje rozerwana jak w przypadku pistoletu to jest bezpieczniejsza i dokładniejsza.

Jakie kosmetyczka może mieć kwalifikacje? Jednodniowy kurs na którym niczego konkretnego się nie dowie...? Dziewczyny pomyślcie trochę.


Mee1990
Pistolet to zabytek, który dawno powinien odejść w zapomnienie.
Przebija tkankę z bardzo dużą siłą, rozrywa ją, co może potem prowadzić do nieprzyjemnych powikłań, ziarniny, infekcji i innych świństw. Poza tym długość kolczyka powinno się dobierać odpowiednio do ucha, a kosmetyczka raczej takiego wyboru w biżuterii nie ma. Poza tym zakładają najtańsze i najgorsze kolczyki, wciskając kity, że to kolczyki "lecznicze", a to nic innego jak stal chirurgiczna, która zamiera różne domieszki m.in. niklu, który uczula i spowalnia gojenie. Na świeże przekłucie nie wolno ich stosować.

Cytat
matra
w życiu pistolet. ja z głupoty poszłam na szybko na pistolet i mam w uchu dziurę, z której czasem zrobi się rana [na szczęście tylko w środku, nie mam sączącego się czerwonego strupa jak to się czasem zdarza] i po miesiącu nie używania tej dziurki po prostu zarosła. Została dziura, ale nic w to już nie włożę |zły/quote]

Mi już dwa razy po przebiciu uszu od razu z kolczykami wyskoczyła ropa (chyba,taka kulka w środku),ucho czerwone i spuchnięte, no i wiadomo-musiałam wyciągnąć kolczyki i nie mogłam już założyć ponownie,dziurki zarosły... myślałam że to od uczulenia na kolczyki,czyżby to mogło być od tego pistoletu?! :O

nie polecam pistoletem !!! a które ucho to kwestia Twoich upodobań ;)

zweryfikowana
Posty: 534
Ostrzeżenia: 3/5

pistoletem to się krowy kolczykuje... nie ludzi...

ale róbcie sobie co chcecie...

pistoletem to można ewentualnie, co najwyżej, w ostateczności (!) standardy przekłuć

Cytat
Mee1990

Mi już dwa razy po przebiciu uszu od razu z kolczykami wyskoczyła ropa (chyba,taka kulka w środku),ucho czerwone i spuchnięte, no i wiadomo-musiałam wyciągnąć kolczyki i nie mogłam już założyć ponownie,dziurki zarosły... myślałam że to od uczulenia na kolczyki,czyżby to mogło być od tego pistoletu?! :O

W poprzednim poście wspomniałam o nieodpowiedniej biżuterii... być może również to spowodowało infekcję.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-15 15:08 przez Sacrum.

Pistolet nic nie zaszkodzi tym miękkim płatkom ucha. Co do innych miejsc to bym nie polecała (np. chrząstka), ale nie umrzesz od tego. Ja miałam trzy kolczyki w chrząstce i w nosie robione pistoletem (wtedy moja wiedza na temat piercingu była znikoma i nie wiedziałam, że to źle) i w sumie nic się nie działo, ale widziałam zdjęcia w internecie, że od czegoś takiego mogą się dziać różne dziwne rzeczy ;p

Cytat
Thewhip
Pistolet nic nie zaszkodzi tym miękkim płatkom ucha. Co do innych miejsc to bym nie polecała (np. chrząstka), ale nie umrzesz od tego.

Tylko po co ryzykować, skoro są inne bezpieczne możliwości...

Ja tam miałam przekłuwane uszy u kosmetyczki i nic mi nie było. Jak i wiele koleżanek, zawsze robiło się takie rzeczy u kosmetyczki i nikomu nigdy nic nie było. Nie ma znaczenia czy zrobisz to u kosmetyczki czy piercera, ważne by wszystko odbyło się w czystości i odpowiednim sprzętem.

Kiedyś nie było tylu salonów tatuażu, tym bardziej " piercerów"- a gdyby byli, mało którzy rodzice zaprowadzaliby tam swoje małoletnie córki na przekłucie :P

Miałam pistoletem, sto pięćdziesiąt lat temu i żadnych problemów z gojeniem.
W chrząstce przekłuwała mi znajoma, igłą, również brak infekcji. Ból porównywalny.

Ja tam robiłam i uszy i nos u kosmetyczki i nigdy nie miałam z żadną dziurka problemu. Przeciez kiedys tylko u kosmetyczek sie robiło uszy. A małe dzieci? Czego ogólnie nie popieram w ogóle u dzieci do co najmniej kilku lat, ale tez mamy tylko do kosmetyczek idą z maluchami w tym celu i nigdy nie słyszałam nic złego ani nic o żadnych powiklaniach.

zweryfikowana
Posty: 534
Ostrzeżenia: 3/5

Cytat
Sacrum
Cytat
Thewhip
Pistolet nic nie zaszkodzi tym miękkim płatkom ucha. Co do innych miejsc to bym nie polecała (np. chrząstka), ale nie umrzesz od tego.

Tylko po co ryzykować, skoro są inne bezpieczne możliwości...


nie przetłumaczysz... dziewczyny boją się igieł, a poza tym wolą iść do kosmetyczki, bo tam pisze, że bezbolesne przekłuwanie uszu ;) pani psiknie diabli wiedzą czym ,tłumacząc że to znieczulenie i rozharata ucho na szybkości. A że się później 2 razy tyle go to już nie wspomni ;)



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-15 15:26 przez qvciorka.

Cytat
imishio
Ja tam miałam przekłuwane uszy u kosmetyczki i nic mi nie było. Jak i wiele koleżanek, zawsze robiło się takie rzeczy u kosmetyczki i nikomu nigdy nic nie było. Nie ma znaczenia czy zrobisz to u kosmetyczki czy piercera, ważne by wszystko odbyło się w czystości i odpowiednim sprzętem.

To, że tyle osób robi to znaczy, że kolejna osoba musi bezmyślnie robić to co inni?
Owszem, ma znaczenie czy kosmetyczka czy piercer i to ogromne.

Cytat
Kathyu
Kiedyś nie było tylu salonów tatuażu, tym bardziej " piercerów"- a gdyby byli, mało którzy rodzice zaprowadzaliby tam swoje małoletnie córki na przekłucie :P

Kiedyś tak było, kiedyś.
Lata temu. Na szczęście.

Cytat
qvciorka

nie przetłumaczysz... dziewczyny boją się igieł, a poza tym wolą iść do kosmetyczki, bo tam pisze, że bezbolesne przekłuwanie uszu ;) pani psiknie diabli wiedzą czym ,tłumacząc że to znieczulenie i rozharata ucho na szybkości. A że się później 2 razy tyle go to już nie wspomnie ;)

Nie przetłumaczę, bo to jak grochem o ścianę.
Aż ręce opadają.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-15 15:23 przez Sacrum.

zweryfikowana
Posty: 10.456
Ostrzeżenia: 1/5

Cytat
Mee1990
Cytat
matra
w życiu pistolet. ja z głupoty poszłam na szybko na pistolet i mam w uchu dziurę, z której czasem zrobi się rana [na szczęście tylko w środku, nie mam sączącego się czerwonego strupa jak to się czasem zdarza] i po miesiącu nie używania tej dziurki po prostu zarosła. Została dziura, ale nic w to już nie włożę |zły/quote]

Mi już dwa razy po przebiciu uszu od razu z kolczykami wyskoczyła ropa (chyba,taka kulka w środku),ucho czerwone i spuchnięte, no i wiadomo-musiałam wyciągnąć kolczyki i nie mogłam już założyć ponownie,dziurki zarosły... myślałam że to od uczulenia na kolczyki,czyżby to mogło być od tego pistoletu?! :O

Tzn wiesz co, mi się nic nie paprało, nosiłam kolczyk z pistoletu jakieś 2,5 miesiąca, potem zamieniłam na przeróżne - srebrny wkręt, jakiś syfski metal i inne takie, nie działo się nic. Przebijałam ucho latem 2011, a nie pamiętam od kiedy jest zarośnięta. Co jakiś czas tylko jak wycisnę dziurkę od tylnej strony to wyskakuje mała kulka zbitej ropy [tak przynajmniej podejrzewam] i strasznie jest to miejsce wysuszone, schodzi mi skóra z płatka w tym miejscu..
Bo tak to wygląda normalnie - zdrowa skóra z małą dziurką.

Podejrzewam, że gdybym poszła na igłę to problemu by nie było.
Ale i tak żadna to dla mnie tragedia, bo i tak nie nosiłabym tam teraz kolczyka pewnie.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Depilacja laserowa