Kurzajki ,brodawki a pheee

Cytat
Anianxn
ja zawsze stosuję sprawdzoną dobrą miksturę.Wymaga ona cierpliwości i sumienności. Skórkę z cytryny namocz w occie, niech postoi tak z 24 godziny. Później codziennie rano i wieczorem wycinaj taki mały kawałeczek wielkości kurzajki- ważne jest aby nie przykładać nią zdrowej skóry. Na plasterek i gazik i na kurzajkę. Z czasem ona zbieleje, stanie się czarna i tak przykładać dopóki nie wyjdą wszystkie czarne korzenie.

Ja miałam kiedyś 1 na pięcie i kupiłam taki płyn z pędzelkiem na brodawki i pomagało, codziennie musiałam moczyć stopę i cążkami wydłubywać ten korzeń zeby nie wrastał i wkońcu go dorwałam i wyciągnęłam ten korzeń po trudach

niektórzy mówią ,że przez jaskolcze ziele mozna trafic na detoks przez pocieranie ja cale dziecinstwo bylam ubabrana tym kwiatem jak zrywalam na lące : )i nic mi nie jest

Też miałam ten problem, brodawki pomimo ciągłego odmrażania i smarowania Brodacidem nie znikały. Wybrałam się do prywatnego dermatologa, który przepisał mi TABLETKI homeopatyczne, powiedział, że mogę mieć zaburzoną odporność. Kosztowały ok. 20 zł, było ich 100, brałam trzy razy dziennie, po miesiącu ani śladu brodawek a było to dwa lata temu i nie mam ich do dzisiaj

Jeszcze raz dzięki :p

Kup banana, miąsz, ktory zostaje na skorce zdrap na plasterek i przyklej na noc przez pare dni, do poki nie zniknie Babana zjedz Działa- sama stosowałam , po 5 dniach ani sladu kurzajki

Serio ?

miałam na prawej dłoni na zewnętrznej stronie... nie byłam u lekarza, a pani w aptece poleciła mi brodacid (ok 40zł). smarowałam kilkanaście razy dziennie... jak zaschło robiło się białe więc zrywałam tą warstwę żelu i nakładałam nową i tak w koło... upłynęło może 2 tyg i nawet nie wiem kiedy odpadła:-)

ja mialam 2 na stopie-to byl horror. Im szybciej pojdziesz to WYMROZIC tym lepiej
mialam rozne masci,cos w stylu lakierow do paznokci,sokz jakis roslin, potem milalam wypalane pradem ale tak bolalo ze prawie zemdlalam i pani zaprzestala zabiegu az w koncu p[oszlam wymrozic-zero bolu i po miesiacu ani śladu

na stopie jest najgorzej bo chodzac "wbijasz" jeszcze glebiej ta brodawke wiec radze Ci sie pospiedszyc i isc do dermatologa

Miałam kilka lat temu na dłoni, ale zeszło po wizycie u dermy

idz do lekarza

jak usuniesz matke,to reszta zazwyczaj sama znika,moj brat cioteczny mial beznadziejny przypadek,kurzajka na kurzajce,nie bylo szans uratowac tylko lyzeczkowanie,byly naprawde wielkie,ale usunal matke i reszta sama zniknela.w aptece jest taki fajny preparat,tez go uzywalam,chyba z 3 razy mialam kurzajki,i bardzo pomogl,jest w plynie,potem zastyga i robi sie bialy,po pewnym czasie kurzajka sama wypada.nie pamietam nazwy,ale jest bez recepty

Ja miałam brodawkę na pięcie,to był potworny ból,baaaaaaardzo długo się z tym męczyłam.

doszło do zakażenia latem,gdy uderzyłam w skałę bosą stopę,zrobił się krwiak,zakażenie,po dłuższym czasem brodawka.

i minął rok,to mi rosło na podeszwie nie bolało więc nie szłam do dermatologa,w końcu w czerwcu,zaczęłam nosić sandałki,ból był okropny,że prawie ryczałam z bólu.

poszłam do derma, było wymrażanie....co nic nie dało,a było gorzej.

W końcu kupiłam jakiś preparat z pędzelkiem,z niebieskią etykietką do smarowania i przeszło po kilku dniach, i o ile dobrze pamiętam,to nie dermatolog mi to przepisał,tylko sama to kupiłam pytając farmaceutki.


Kiedyś się polewało moczem brodawki,ale oczywiście nikt z Was tego nie będzie robił

kurcze ja miałam ale bardzo dawno temu na jednej ręce i mi się ich rozniosło kilka małych..
zwalczyłam je takim płynem śmierdzącym .. w niebieskim kartoniku się to chyba brodatec nazywało czy jakoś tak.
Jak się nałożyło to na tą kulkę, to robiła się biała, ja nakładałam, to po kilka razy dziennie, przez jakiś miesiąc, a potem nastał taki czas, że mogłam, to po prostu oderwać .. i od kilku lat, jakiś 4 nie ma ani śladu ..
Dodam jeszcze, że bardzo mnie to piekło, to była męcząca walka ale skuteczna

już sobie przypomniałam.

Używałam Verrumal!.