Pierwsza sprawa - te kobiety nie oszpeciły się za sprawą skalpela, tylko przez iniekcje różnych preparatów (pewnie na czoło botoks, a w usta kwas hialuronowy). Jak wspomniała jedna z użytkowniczek, medycyna estetyczna i chirurgia plastyczna pozwalają walczyć z bardzo dużymi kompleksami i zahamowaniami, najważniejsze jest, żeby nasze oczekiwania zostały skonfrontowane z możliwościami medycyny i zdrowym rozsądkiem. I tutaj jest duże pole do popisu dla lekarza, taki, który bezrefleksyjnie zgadza się na wszelkie "poprawki" natury, byle tylko zarobić nie powinien wykonywać swojego zawodu. Bardzo zdrowe podejście ma chociażby warszawski chirurg dr Piotr Osuch - najpierw proponuje pacjentkom nieinwazyjne rozwiązania (dieta, ćwiczenia, zabiegi na cerę z medycyny estetycznej), dopiero jeśli to nie skutkuje, wtedy można podjąć decyzję o operacji. Nic na siłę!