Hej dziewczyny, mam w sumie problem z którego powinnam się cieszyć, a jednak tak nie jest i zaczynam się obawiać. Postanowiłam wziąć się za siebie, mam co zrzucić z siebie bo był okres kiedy brałam leki i dość dużo przytyłam- przy wzroście 158 ważę 68 kg. jestem 4 dzień na diecie (dieta raczej jest bezpieczna, bo postanowiłam po prostu zdrowiej jeść i regularnie 5 posiłków dziennie, wyeliminowałam słodycze i piję dużo wody) do tego 2 razy ćwiczyłam Chodakowską- raz skalpel i raz killera plus przez 4 dni robiłam po 250 brzuszków dziennie (100 rano i 100 wieczorem 1 50 po południu. dzisiaj piątego dnia tak z ciekawości postanowiłam się zmierzyć i wyniki pomiarów mnie ucieszyły, ale i zaniepokoiły. Podam może wcześniejsze wymiary 4 dni temu i obecne : talia 85 a obecnie 81, brzuch 102 obecnie 97, biodra 102 obecnie 100, udo 61.5 obecnie 59. Jak widać spadek jest moim zdaniem drastyczny i wydaje mi się, że to za szybko. Zauważyłam też że dużo bardziej się pocę,ale to może dlatego, że o wiele więcej piję wody bo około 2 litry dziennie, a wcześniej piłam 2-3 razy dziennie jak mi się zachciało pić, to były naprawdę niewielkie ilości płynu. Czy taki spadek jest prawidłowy? czy może któraś z Was też tak miała? Boję się, że może odbić mi się to na zdrowiu, a naprawdę nie głodzę się, bo jem normalnie z tym że o wiele zdrowiej i troszkę ćwiczę i wydaje mi się, że nie powinno mi to szkodzić, a jednak...