Obecnie rozmawiamy o:

Prostowanie włosów

godzinę temu

hurtownia elektryczna

wczoraj o 22:38

szkoła nauki jazdy

wczoraj o 22:37

Angielski

wczoraj o 19:33

Otwarcie własnego biznesu

wczoraj o 18:57

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

10 lat ;o Trochę przesada podziwiam

zweryfikowana
Posty: 909
Ostrzeżenia: 1/5

Ja pofarbowałam raz w życiu- miałam 13 lat. Zamiast blond wyszedł mi żółty, za długo farba trzymana. Nie farbowałam znowu, poczekałam aż odrosną 9trudno, trzeba bylo chodzić z odrostami, miałam krótkie włosy, więc nie bylo tak źle.
Nigdy więcej nie farbowałam i uważam, że to najlepsza decyzja. Mój kolor mi się podoba, czasem mnie kusi jakiś rudawy czy karmelowy kolor, ale wiem, że bym żałowała. A tak mam spokój i zdrowe włosy

Cytat
szkarla
10 lat ;o Trochę przesada podziwiam

Tak wyszło, że bardzo mi się spodobały blond pasemka na maoich brązowych włosach, mamie też. Myślałam, że zrobię i koniec, ale to troszkę uzależnia, jak piercing :P

hmm chyba 12 :) i NIGDY nie żałowałam :D
mój bury, mysi kolor jest tak niejaki ze uroku nie dodaje.

Cytat
MajkaaaxDxD
Różnica dla Ciebie autorko taka, że kilka lat chemicznego ingerowania w strukturę włosa mniej. Jak już się zaczyna to mało kto przestaję.

Jak czytam, że niektóre zaczęły w wieku 12 lat to się zastanawiam gdzie byli rodzice? Jak ja bym powiedziała w tym wieku mamie, że chce pofarbować włosy to chyba by mnie śmiechem zabiła:)

moja mama nie może patrzeć na mój naturalny kolor :)
dlatego też dzieciakowi zrobiła refleksy a pózniej w gimnazjum miałam paletę farb w domu i co tydzień zmieniałam kolor :D paski, ciapki, ombre kolorowe wszystko było :D a mama? od czego jest młodość? krzywdy nikomu nie robiłam.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-03 00:36 przez kolczykiswarovski.

ja wieku 12 lat :) mama zaproponowała mi by rozjaśnić mój ciemny blond i tak się zaczęł, nawet pamiętam pierwszą farbę palette-platynowy blond :D
Moje włoski przeszły już wiele metamorfoz, kolory miałam wszystkie możliwe, a włosy mam dalej grube i zdrowe :) nie żałuje, nie znoszę monotonii, nie wytrzymałabym z jednym kolorem włosów.

żaden wiek nie jest dobry dla naszych włosów na farbowanie :D

27 lat 5 miesięcy i 3 dni - ani minuty później!

-.-

zrob sobie koloryzacje poltrwala. albo szamponetka. to jest najbezpieczniejsze i kolor ci splynie:)po co ci trwaly kolor. trwaly kolor jest dla kobiet z siwymi wlosami.a naturalnych szkoda niszczyc

zweryfikowana
Posty: 23
Ostrzeżenia: 1/5

Farbuje od roku włosy farbą i są zdrowe ;) A w dodatku lubie mieć taki żywy kolor a nie naturalne...

Ja pierwszy raz zafarbowałam mając 12 lat. Czy żałuję ? nie wiem, bo teraz mam 23 lata od trzech lat nie farbuję i mam swój naturalny kolor :)

jak widze 12-13 latki z zafarbowanymi wlosami to mi ich zal... dziewczynki w wieku okologimnazjalnym rowniez moglyby sobie darowac. stare maleńkie.
a co do wieku, moim zdaniem najlepiej jak sie juz siwieje;P no chyba ze sie ma kolor, ktorego sie nie lubi, albo po prostu w innym wyglada sie lepiej:) ale w wieku ponizej 17 lat jak dla mnie zawsze wyglada to dziwnie..

Ja miałam 15-16 lat, moi rodzice dostali zawału jak wrócili z wakacji.
Żałuję, że zaczęłam farbować włosy, z tego powodu że były naprawdę gęste, piękne i zdrowe - kolor też był piękny. Przeszłam przez wiele kolorów, czerwony, rudy, blond i czarny. Dziś nie jestem w stanie wrócić do naturalnego koloru bo przecież nie będę chodzić z odrostem na pół głowy.
Czasem farbowanie jest bardzo dobre, niektórzy mają bardzo brzydki odcień włosów naturalnych i dla nich to wybawienie. Sprawę farbowania przemyśl, nie chodzi o jakieś granice wiekowe, po prostu lepiej mieć zdrowe włosy ;)

no,za młoda na pewno nie jesteś;)zobacz najpierw szamponetką.ja pierwszy raz farbą jechałam jak mialam chyba coś z 15lat a wtedy farby byly podobne do rozpuszczalnika.i nadal farbuje,kolory przez te xxx lat to już chyba wszystkie na glowie miałam,oprócz zielonego;P a włosy mam jak na awatarze

Żałujecie i przestrzegacie - a kto wam każe używać niszczących włosy farb ? Przecież są naturalne farby do włosów które ich nie niszczą, chyba ze zamierzacie przejść z czarnego wtedy kolor trzeba zmyć i tu nie da sie bez bólu.

Ja mam 20 lat włosy kruczoczarne u nasady, brązowe na dole. Nigdy nie farbowałam, ale za niedługo pewnie zacznę bo już widzę pierwsze siwe włosy a na czarnym kolorze są wyjątkowo widoczne. Pewnie rok czy dwa zaczne bo będzie ich więcej, nie mam co czekać do 25 -30 gdy całe będą siwe.

Cytat
ruda_1990ks
Miałam jedno blond pasemko jak na prawdę byłam młodziutka :)

Włosy całe farbuje od 6 lat na czarno ,zaczęłam jak miałam 16naście jakoś.
Podobno czarna farba jest najgorsza...w sumie mogę to potwierdzić,włosy wypadają mi okropnie przy czesaniu,łykam skrzyp żeby nadrobić.
Nie żałuje farbowania,nienawidzę swojego naturalnego brązu za brak wyrazistości.
A ja słyszałam własnie że czarnym najlepiej, pokrywamy kolor nie wymywamy innego jak wtedy gdy chcem jaśniejszy niż mamy.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-03 02:10 przez -potui.

ja odradzam, też miałam 17lat i zaczełam farbować włosy a teraz strasznie żałuję, owszem na początku super ale po jakimś czasie włosy były straszne a dbałam o nie... były suche, rozdwojone końcówki itp. jakakolwiek stylizacja koloryzacja niszczy włosy a wiadomo skoro malujesz to na jednym razie się nie skończy. A jak już się zdecydujesz to może wpierw zastosuj szamponetke przed tym krokiem żeby zobaczyć jak będziesz wyglądać w innym kolorku

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Co sądzicie o tej farbie do włosów?