Cześć dziewczyny! Może, któraś podpowie jak mam wyjść z pewnej patowej sytuacji. Mam zorganizować wieczór panieński dla mojej przyszłej bratowej. Jako świadkowa planowałam super impreze, bo mam żyłkę do organizowania tzw. Bib. Problem w tym, że nie znam koleżanek mojej bratowej...tzn. po kilku tygodniu szukania okazało się, że dziewczyny z jakiś powodów nie są chętne na coś takiego: każda się wykręca ale myśle, że chodzi o coś grubszego...nie znam długo mojej bratowej bo z moim bratem znają się dość krótko, a M. (Żeby nie pisać ciągle ,,bratowa,,) nie opowiadała zbyt dużo o swojej ekipie. Mama M. Przygotowała liste ale nikt nie wyraził chęci. Dodatkowo M. Nie ma sióstr, kuzynek...wychodzi na to, że ogranizuję panieński dla bratowej i siebie samej . Ma któraś pomysł jak wyjść z tego? Żeby M. Nie było smutno coś muszę wykombinować ale tak się na tych dziewczynach zawiodłam, że moja kreatywność umarła. Myślałam o dayspa ale jestem biedną studentką...ceny są ogromne..