A co to za roznica, czy cywilny, czy koscielny/konkordatowy? Nie kazdy jest wierzący i nie kazdy chce wielkiego wesela z tancami do rana i suknia z welonem. Ale cywilny jest tak samo wazny i uwazam, ze zastanawianie sie, czy dac komus z tej okazji prezent/pieniadze jest hmm... a jakby koscielny brala, tez bys sie zastanawiala?
Daj jej tyle, na ile Cie stac, ile masz, albo ile mozesz odlozyc, a jesli niewiele, zapytaj sie, czy nie chce np czegos konkretnego. Ja w zeszlym roku bylam na dwóch slubach, na kazdy dalam prezent, bo nie stac mnie bylo na wkladanie do koperty tyle ile chcialabym dac. W pierwszym wypadku, moj byl swiadkiem i samo to kosztowalo nas naprawde sporo (buty, garnitur, organizacja kawalerskiego), mlodzi sami powiedzieli ze nie chca nic drogiego, mieli liste prezentow, wybralismy zestaw patelni (3 bodaj)+ woka i wino zamiast kwiatow. Uslyszelismy, ze po co az tyle i musielismy sporo wydac i w ogole bez sensu. Na drugim zostalismy wrecz ochrzan, ze cokolwiek dalismy. A dalismy, razem z bratem i jego partnerka, zaproszenie do spa dla dwojga, z szampanem itd i po butelce wina od kazdej pary zamiast kwiatow.
Ale to Ty znasz siostre i Ty powinnas wiedziec, co chcieliby ż partnerem najbardziej.
A jesli chodzi o panienski, nic nie slyszalam, ze nie wypada. Kiedys bawilam sie na panienskim, na ktorym panna mloda byla juz dzieciata.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-01-16 18:18 przez Asztarte.