gorący temat
34 minut temu
godzinę temu
godzinę temu
wczoraj o 20:20
mop parowy opinie - czy warto kupić?
5.08 o 12:19
21.07 o 15:16
Scholl velvet smooth? - opinie o pilnikach
22.03 o 8:57
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
MÓJ sposób na trądzik! skutkuje
6.04 o 10:19
nie kupuj prezentu. Jak już chcecie ten dzień jakoś świętować, to może zabierz go gdzieś, zrób kolację, przygotuj romantyczny wieczór itp. Kupować praktyczny prezent na walentynki to raczej zły pomysł, a z kolei kupić jakiś różowo-czerwony walentynkowy kicz to jeszcze gorzej 
Cytat
nicolenkaa
nie kupuj prezentu. Jak już chcecie ten dzień jakoś świętować, to może zabierz go gdzieś, zrób kolację, przygotuj romantyczny wieczór itp. Kupować praktyczny prezent na walentynki to raczej zły pomysł, a z kolei kupić jakiś różowo-czerwony walentynkowy kicz to jeszcze gorzej
No właśnie i dlatego mam problem. A co do dnia to mamy zaplanowany raczej, on kupił bilety na film 50 twarzy Greya, który tak chciałam zobaczyć i jedziemy na niego jakies 80 km od miasta żeby jakoś inaczej spedzić czas
Cytat
Serduszkowaaaa
Cytat
nicolenkaa
nie kupuj prezentu. Jak już chcecie ten dzień jakoś świętować, to może zabierz go gdzieś, zrób kolację, przygotuj romantyczny wieczór itp. Kupować praktyczny prezent na walentynki to raczej zły pomysł, a z kolei kupić jakiś różowo-czerwony walentynkowy kicz to jeszcze gorzej
No właśnie i dlatego mam problem. A co do dnia to mamy zaplanowany raczej, on kupił bilety na film 50 twarzy Greya, który tak chciałam zobaczyć i jedziemy na niego jakies 80 km od miasta żeby jakoś inaczej spedzić czas
to już duże poświęcenie z jego strony
nie dokładaj mu do tego pluszowych serduszek może zorganizuj czas po filmie? Zabierz was gdzieś na kolacje?
A lubi slodkie? Ja mialam dylemat kupowac nie kupowac i w koncu kupilam mu ogromna nutelle. Taka kilogramowa. Moj jest potworem ciasteczkowym wiec sie ucieszy. Takie to male i mile o nie tandetne i praktyczne rozwazalam jeszcze duze pudlo z zelkami ale on woli czekoladowe slodycze. gdybym miala kupiv upominek to mialabym z tym problem
jak na kolacje to trzeba sie sprezac bo w niektoruch miejsvach na wLentynki juz wszystko zarezerwowaneCytat
nicolenkaa
Cytat
Serduszkowaaaa
Cytat
nicolenkaa
nie kupuj prezentu. Jak już chcecie ten dzień jakoś świętować, to może zabierz go gdzieś, zrób kolację, przygotuj romantyczny wieczór itp. Kupować praktyczny prezent na walentynki to raczej zły pomysł, a z kolei kupić jakiś różowo-czerwony walentynkowy kicz to jeszcze gorzej
No właśnie i dlatego mam problem. A co do dnia to mamy zaplanowany raczej, on kupił bilety na film 50 twarzy Greya, który tak chciałam zobaczyć i jedziemy na niego jakies 80 km od miasta żeby jakoś inaczej spedzić czas
to już duże poświęcenie z jego strony
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-02-06 11:27 przez roksolana83.
Cytat
nicolenkaa
Cytat
Serduszkowaaaa
Cytat
nicolenkaa
nie kupuj prezentu. Jak już chcecie ten dzień jakoś świętować, to może zabierz go gdzieś, zrób kolację, przygotuj romantyczny wieczór itp. Kupować praktyczny prezent na walentynki to raczej zły pomysł, a z kolei kupić jakiś różowo-czerwony walentynkowy kicz to jeszcze gorzej
No właśnie i dlatego mam problem. A co do dnia to mamy zaplanowany raczej, on kupił bilety na film 50 twarzy Greya, który tak chciałam zobaczyć i jedziemy na niego jakies 80 km od miasta żeby jakoś inaczej spedzić czas
to już duże poświęcenie z jego strony
Zabrać bym go zabrała ale co z tego jak on nie pozwoliłby mi za nią zapłacić...
Cytat
roksolana83
A lubi slodkie? Ja mialam dylemat kupowac nie kupowac i w koncu kupilam mu ogromna nutelle. Taka kilogramowa. Moj jest potworem ciasteczkowym wiec sie ucieszy. Takie to male i mile o nie tandetne i praktyczne
jak na kolacje to trzeba sie sprezac bo w niektoruch miejsvach na wLentynki juz wszystko zarezerwowaneCytat
nicolenkaa
Cytat
Serduszkowaaaa
Cytat
nicolenkaa
nie kupuj prezentu. Jak już chcecie ten dzień jakoś świętować, to może zabierz go gdzieś, zrób kolację, przygotuj romantyczny wieczór itp. Kupować praktyczny prezent na walentynki to raczej zły pomysł, a z kolei kupić jakiś różowo-czerwony walentynkowy kicz to jeszcze gorzej
Niby lubi i myslałam o jakiejs bombonierce w ksztalcie serca czy coś w tym stylu ale to chyba za mało
No właśnie i dlatego mam problem. A co do dnia to mamy zaplanowany raczej, on kupił bilety na film 50 twarzy Greya, który tak chciałam zobaczyć i jedziemy na niego jakies 80 km od miasta żeby jakoś inaczej spedzić czas
to już duże poświęcenie z jego strony
Cytat
roksolana83
A lubi slodkie? Ja mialam dylemat kupowac nie kupowac i w koncu kupilam mu ogromna nutelle. Taka kilogramowa. Moj jest potworem ciasteczkowym wiec sie ucieszy. Takie to male i mile o nie tandetne i praktyczne
Niby lubi i myslałam o jakiejs bombonierce w ksztalcie serca czy coś w tym stylu ale to chyba za mało
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-02-06 11:30 przez Serduszkowaaaa.
no z miejscami może być problem. To przygotuj jakieś pyszne jedzenie na powrót do domu, wino(o ile lubicie) albo wspólną kąpiel? Chyba, że serio jakieś wypasione słodycze? Albo kup sobie seksowną bieliznę? Prezent i dla ciebie i dla niego
Cytat
nicolenkaa
no z miejscami może być problem. To przygotuj jakieś pyszne jedzenie na powrót do domu, wino(o ile lubicie) albo wspólną kąpiel? Chyba, że serio jakieś wypasione słodycze?
Niestety nie mieszkamy razem więc wspolna kąpiel wykluczona a wina on nie lubi poza tym pić też nie może, ponieważ później musi kierować do domu a ma 50 km wiec alkohol też odpada niestety
Aj ciężko, cięzko.
Właśnie o bieliźnie myślałam bo bardzo lubi mnie w seksownej koronkowej, jednak też głupio żebym całą kasę wydała na siebie
to może kamasutra? tylko żeby nie pomyślał, że potrzebuje szkolenia
Tak od siebie powiem, a mam staż kilkunastoletni... rzadko robiliśmy prezenty "ja tobie, ty mnie" z okazji Walentynek. Jak jeszcze nie mieszkaliśmy razem, po prostu fajnie spędzaliśmy ten dzień we dwoje, najczęściej na wycieczce za miastem (oboje lubimy) - zawsze wstępowaliśmy do jakiejś knajpki na trasie, żeby się rozgrzać, zjeść coś pysznego, itd., a jeśli już były prezenty, to drobiazgi, np. własnoręcznie zrobione kartki. Teraz, jak jesteśmy rodzinką, świętujemy rodzinnie - jest jeden fajny prezent dla wszystkich (jakaś gra planszowa, przy której bawi się cała rodzina), oprócz tego spędzimy super czas, pewnie gdzieś łażąc po lesie, albo zwiedzając. Reasumując... zależy, co kto lubi. Moja rodzina lubi tak. I dobrze nam z tym.
A może razem coś ugotujcie? Albo wspólna wycieczka... Spacer... Wielki lizak - serducho (kiczowaty prezent, ale co z tego - ja kupiłam w zeszłym roku mężowi i synkowi i była super zabawa).
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-02-06 11:40 przez MamaIwa.
Cytat
nicolenkaa
to może kamasutra?
Nie pomyslałby, na szczęście ma dystans do siebie i znając życie zacząłby się śmiać. Myślałam tez o jakimś drobiazgu z grawerem ale nie mam pomysłu co bo biżuterii nie nosi
Ciężko z tymi mężczyznami, kobiecie zawsze potrzebne jest multum rzeczy i ucieszy się niemalże ze wszystkiego, a mężczyzna? Mężczyzna ma wszystko
a on musi wracać do siebie tego dnia? Bo jak nie to mogłabyś wam zarezerwować pokój w hotelu, taki z łazienką itd. Zapłacisz wcześniej, więc ty poniesiesz koszty
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-02-06 11:42 przez nicolenkaa.
Cytat
MamaIwa
Tak od siebie powiem, a mam staż kilkunastoletni... rzadko robiliśmy prezenty "ja tobie, ty mnie" z okazji Walentynek. Jak jeszcze nie mieszkaliśmy razem, po prostu fajnie spędzaliśmy ten dzień we dwoje, najczęściej na wycieczce za miastem (oboje lubimy) - zawsze wstępowaliśmy do jakiejś knajpki na trasie, żeby się rozgrzać, zjeść coś pysznego, itd., a jeśli już były prezenty, to drobiazgi, np. własnoręcznie zrobione kartki. Teraz, jak jesteśmy rodzinką, świętujemy rodzinnie - jest jeden fajny prezent dla wszystkich (jakaś gra planszowa, przy której bawi się cała rodzina), oprócz tego spędzimy super czas, pewnie gdzieś łażąc po lesie, albo zwiedzając. Reasumując... zależy, co kto lubi. Moja rodzina lubi tak. I dobrze nam z tym.
A może razem coś ugotujcie? Albo wspólna wycieczka... Spacer... Wielki lizak - serducho (kiczowaty prezent, ale co z tego - ja kupiłam w zeszłym roku mężowi i synkowi i była super zabawa).
Jak się ma rodzinę super a co o wycieczce poza miasto to własnie on organizuje więc ja chciałabym się też mu odwdzięczyć jakimś chociażby drobiazgiem żeby było mu miło
Cytat
nicolenkaa
a on musi wracać do siebie tego dnia? Bo jak nie to mogłabyś wam zarezerwować pokój w hotelu, taki z łazienką itd.
W sumie to dobry pomysł z tym, że niestety jestem w trakcie poszukiwania pracy więc środki pieniężne znacznie ograniczone. Chyba że znalazłabym coś w rozsądnej cenie a jego tez bym wcześniej musiała zapytać czy może się wyrwać
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-02-06 11:46 przez Serduszkowaaaa.
Cytat
Serduszkowaaaa
Cytat
MamaIwa
Tak od siebie powiem, a mam staż kilkunastoletni... rzadko robiliśmy prezenty "ja tobie, ty mnie" z okazji Walentynek. Jak jeszcze nie mieszkaliśmy razem, po prostu fajnie spędzaliśmy ten dzień we dwoje, najczęściej na wycieczce za miastem (oboje lubimy) - zawsze wstępowaliśmy do jakiejś knajpki na trasie, żeby się rozgrzać, zjeść coś pysznego, itd., a jeśli już były prezenty, to drobiazgi, np. własnoręcznie zrobione kartki. Teraz, jak jesteśmy rodzinką, świętujemy rodzinnie - jest jeden fajny prezent dla wszystkich (jakaś gra planszowa, przy której bawi się cała rodzina), oprócz tego spędzimy super czas, pewnie gdzieś łażąc po lesie, albo zwiedzając. Reasumując... zależy, co kto lubi. Moja rodzina lubi tak. I dobrze nam z tym.
A może razem coś ugotujcie? Albo wspólna wycieczka... Spacer... Wielki lizak - serducho (kiczowaty prezent, ale co z tego - ja kupiłam w zeszłym roku mężowi i synkowi i była super zabawa).
Jak się ma rodzinę super a co o wycieczce poza miasto to własnie on organizuje więc ja chciałabym się też mu odwdzięczyć jakimś chociażby drobiazgiem żeby było mu miło
Cytat
nicolenkaa
a on musi wracać do siebie tego dnia? Bo jak nie to mogłabyś wam zarezerwować pokój w hotelu, taki z łazienką itd.
W sumie to dobry pomysł z tym, że niestety jestem w trakcie poszukiwania pracy więc środki pieniężne znacznie ograniczone. Chyba że znalazłabym coś w rozsądnej cenie a jego tez bym wcześniej musiała zapytać czy może się wyrwać
No to jeśli chłopak wycieczkę organizuje... to przygotuj na nią jedzonko - coś dobrego, co można zapakować do pojemnika, wziąć do ręki i zjeść, nie brudząc siebie i auta.
Do tego dobra herbatka z miodem w termos i już.
no warto spróbować zwłaszcza, że nie mieszkacie razem nie wiem w jakim regionie mieszkasz, ale w granicach 50-150zł powinnaś znaleźć coś fajnego