gorący temat
48 minut temu
godzinę temu
wczoraj o 22:24
wczoraj o 18:12
wczoraj o 17:09
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
19.10 o 11:52
15.02 o 15:34
mop parowy opinie - czy warto kupić?
5.08 o 12:19
9.07 o 2:34
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
Stypa - robicie?
Stypa - robicie?
na weselu się wspólnie raduje, a na stypie- płacze?
Stypa - robicie?
zdarza się że i na weselu płaczą u mnie stypa to spotkanie rodziny i nie oczekuję by ciągle smucić się, bo śmierć to naturalna kolej rzeczy. Przyznam że cieszyłam się że dziadek zmarł bo był choryCytat
corkachaosu
na weselu się wspólnie raduje, a na stypie- płacze?
Stypa - robicie?
Nie wiem, nie byłam nigdy na stypie... Ale jak na mój gust na takim spotkaniu nie powinno być radości, chyba, że ktoś "hejcił" zmarłego to co innego.
Stypa - robicie?
byłam na pogrzebie baptystycznym zupełnie coś innego niż pogrzeb katolicki, jest świętowanie i radosne pieśniCytat
corkachaosu
Nie wiem, nie byłam nigdy na stypie... Ale jak na mój gust na takim spotkaniu nie powinno być radości, chyba, że ktoś "hejcił" zmarłego to co innego.
Stypa - robicie?
stypy są ok, znam wiele osób które jako ostatnią wolę życzyły sobie aby była impreza niczym wesele z alkoholem i tańcami.
Stypa - robicie?
Nigdy nie byłam.Ale impreza z tej okazji w restauracji to dla mnie jest bez sensu.
a tak z innej beczki,kto finansuje taka imprezkę,bo przecież obiad w restauracji trochę kosztuje.Pytam z ciekawości,u mnie w rodzinie jeszcze stypa się nie zdarzyła.
Stypa - robicie?
nie każdy może do siebie zaprosić bo np nie ma warunków. Co do płacenia to za stypę dziadka płacili dzieci, jak moja mama umarła to mój tato sam płacił.Cytat
aiden4
Nigdy nie byłam.Ale impreza z tej okazji w restauracji to dla mnie jest bez sensu.
a tak z innej beczki,kto finansuje taka imprezkę,bo przecież obiad w restauracji trochę kosztuje.Pytam z ciekawości,u mnie w rodzinie jeszcze stypa się nie zdarzyła.
Stypa - robicie?
Cytat
aiden4
Nigdy nie byłam.Ale impreza z tej okazji w restauracji to dla mnie jest bez sensu.
a tak z innej beczki,kto finansuje taka imprezkę,bo przecież obiad w restauracji trochę kosztuje.Pytam z ciekawości,u mnie w rodzinie jeszcze stypa się nie zdarzyła.
no jak to kto? Przecież nie kler, ani rząd. Najbliższa rodzina sponsoruje stypę.
Stypa - robicie?
No wiem,że niby najbliższa rodzina.Ale jak dziewczyny wyżej napisały,że jak się uzbiera 60 osób w restauracji,to przecież jest to wydatek rzędu kilku tysięcy,jak nie więcej.
Ja wiem,ze jak teściowa pożegna sie z tym światem,to zwali się ok 40 osób z całej polski,a z jednej wypłaty ciężko sfinansować taka imprezę,dlatego pytam
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-03 21:47 przez aiden4.
Stypa - robicie?
ale nikt Ci nie każe robić w restauracji ani zapraszać 40 osób. U mojego dziadka było ok 60-70 osób na sali była kucharka więc taniej, u mnie w domu też było taniej z kucharką. za 40 osób zapłacisz ok 5tysCytat
aiden4
No wiem,że niby najbliższa rodzina.Ale jak dziewczyny wyżej napisały,że jak się uzbiera 60 osób w restauracji,to przecież jest to wydatek rzędu kilku tysięcy,jak nie więcej.
Ja wiem,ze jak teściowa pożegna sie z tym światem,to zwali się ok 40 osób z całej polski,a z jednej wypłaty ciężko sfinansować taka imprezę,dlatego pytam
Stypa - robicie?
Byłam raptem na kilku pogrzebach w życiu (na szczęście) i na większości jako dziecko, więc mnie na stypy nie brali. Ale jak zmarła moja babcia to tata (syn) zaprosił przyjezdnych do jej domu na obiad, posiedział chwilę z dawno niewidzianą rodziną i wrócił do domu (oni zostali z wujkiem) bo nie miał siły ani ochoty siedzieć z ludźmi i gadać o pierdołach. Ale ogólnie jestem za tym, żeby przyjąć skromnie rodzinę i bliskich znajomych czy to w domu czy w restauracji - nie każdy ma czas i ochotę szykować stypę - uścisnąć krewnych z daleka i zamienić parę słów na spokojnie.
Niestety w pewnym wieku wesela i pogrzeby stają się jedynymi okazjami do spotkań z rodziną, która rozjechała się po świecie.
Stypa - robicie?
Cytat
PaniGami
Czyli przyjezdni(często z daleka), wracają do domu o "suchym pysku", albo sami organizują sobie poczęstunek?Cytat
evelina09915
nie dla mnie to bzdura
obiad i ciastko to nie stypa !!! na obiad zawsze wiodomo bez gadania sie zaprasza ale to raczej chyba do stypy sie nie zalicza raczej spotkanie rodzinne
Cytat
kupowanka
w takim razie nie pozostaje nic innego jak współczuć rodziny. U mnie stypa to właśnie obiad, herbata, kawa. Ewentualnie lampka wina ale w mojej rodzinie często się pije lampkę wina do obiadu czy kolacji.Cytat
evelina09915
Cytat
xAmyLeex
Cytat
evelina09915
nie dla mnie to bzdura
Bo?
Nie chodzi o to, żeby się bawić jak na weselu, ale na przykład jak na pogrzeb mojego Dziadka przyjechały osoby z daleka (a była mroźna zima), to po pogrzebie mieliśmy ich od razu wsadzić w samochód? Przynajmniej zjedli ciepły obiad przed podróżą.
ok obiad obiadem to normalne ze zaprosisz rodzine na herbate obiad ....
a stypa ??? bzdura pija zachleja ryja wodka i po dwoch godzinach nawet slowa o zmarlym tylko pieprza o innych rzeczach . widzac kilka styp dla mnie to zenada i brak szacunku
nie każdy ma warunki by zaprosić do domu... a tak u mojego dziadka z najbliższej rodziny było ok 25 osób do tego dalsza i już się uzbierałoCytat
mmm_margareth
Raczej w rodzinnym kameralnym gronie takie imprezy, ale żeby zaraz iść do restauracji to z tym jeszcze ie nie spotkałam.
sporo
ALE JA NIGDZIE NIE NAPISALAM ZE TO U MNIE W RODZINIE !!!!! WIEC Z LASKI NIE OCENIAJ
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-03 22:05 przez evelina09915.
Stypa - robicie?
Evelina to czym jest dla Ciebie stypa? pomijając alkohol.
Stypa - robicie?
U nas zawsze jest stypa po pogrzebie, najczęściej w restauracji. Wujek ma zakład pogrzebowy, ostatnio zainwestował w salę, żeby obsługa była kompleksowa, na takie spotkania rodzinne po pogrzebie jest ogromny popyt, a to duże miasto. Więc nie zależy od tego czy miasto czy wieś. Dla mnie stypa to normalna sprawa po pogrzebie, takie spotkanie rodzinne, na szczęście nie często na takowych bywam. Ostatnie dwie, które organizowali moi rodzice były bez alkoholu, także jestem za takim rozwiązaniem, nie wyobrażam sobie żeby ktoś się wtedy upił. Ani nikt nie płacze, ani nie ma tańców, wszystko z kulturą i odpowiednim szacunkiem, w końcu odszedł człowiek.
Stypa - robicie?
Cytat
kupowanka
ale nikt Ci nie każe robić w restauracji ani zapraszać 40 osób. U mojego dziadka było ok 60-70 osób na sali była kucharka więc taniej, u mnie w domu też było taniej z kucharką. za 40 osób zapłacisz ok 5tysCytat
aiden4
No wiem,że niby najbliższa rodzina.Ale jak dziewczyny wyżej napisały,że jak się uzbiera 60 osób w restauracji,to przecież jest to wydatek rzędu kilku tysięcy,jak nie więcej.
Ja wiem,ze jak teściowa pożegna sie z tym światem,to zwali się ok 40 osób z całej polski,a z jednej wypłaty ciężko sfinansować taka imprezę,dlatego pytam
No właśnie 5 tys, a kto ma tyle wydać nagle?
U mnie robi się stypę, ale dla mnie to jest chore. Jak ktoś przyjedzie z daleka można zaprosić na kawę do domu i tyle.