Szukałam wątku na ten temat, ale nic nie zlazłam. W razie złej kategorii proszę o przeniesienie.
Pytanie do dziewczyn, które mają już za sobą załatwianie papierkowej roboty przy ślubie konkordatowym.
Byłam dzisiaj u Proboszcza w mojej parafii. dostała listę co musimy zdobyć, aby otrzymać licencje na ślub w innej parafii: zaświadczenie o chrzcie, zaświadczenie o kursie przedmałżeńskim, zaświadczenie z USC i zaświadczenie z poradni rodzinnej
I o to ostanie pytam.
Byłam od razu w tej poradni i otworzyła mi drzwi 70-letnia babcia, która ma to prowadzić. nic kompletnie się nie dowiedziałam od niej. Przede wszystkim chodziło mi jak to się będzie odbywać jak długo i jaki koszt.:Odpowiedziała"Ile kogo stać". Dla innych 1000zł to mało, dla mnie 100zł to spora kwota. Nie mam pojęcia ile dać za takie poradnictwo?? Na pewno nie więcej niż te 150zł, tak myślę. Tylko ona może mówić kogo ile stać, a potem wyleci,że 300zł;/ a mnie nie stać na tyle za jakieś mamrotanie nie wiadomo o czym, jakby miała nas 2 h całego życia nauczyć;/