Problem z facetem

Hej dziewczyny

Jestem w związku od 3 lat, problem w tym, że w zeszłym roku przybrałam trochę kilogramów przy wzroście 158 cm ważę 57 kg, w zeszłym roku ważyłam 48 kg, mój facet bez przerwy mi dokucza i pokazuje co powinnam poprawić, strasznie mnie to irytuje, zaczęłam ćwiczyć i zdrowo się odżywiam. Macie może jakieś sprawdzone sposoby na zrzucenie kilogramów? A może jakaś grupa wsparcia? Któraś z Was też się odchudza?

jaaa ! od tygodnia już na diecie 1100 kcal też przybrałam w związku ale to przez źle dobrane tabsy

Według mnie przy każdym odchudzaniu większe znaczenie niż cel ma sposób. Musisz pokochać drogę, która Cię poprowadzi do wymarzonej wagi, a nie tylko mieć na celu jej osiągnięcie. Przede wszystkim jedz zdrowo nie za karę, ale w nagrodę - celebruj każdy posiłek, jedz mniejsze porcje, ale częściej, znajdź taki sport, który Ci da satysfakcję - może taniec, może fitness, tenis, jazda konna, siatkówka? Jeśli znajdziesz sobie w tym przyjemność czy hobby łatwiej będzie Ci wytrwać i co ważniejsze , zostać przy tym jak osiągniesz swój cel. Bo nie jest wyczynem skakać do przesłodzonych gadek Chodakowskiej kilka miesięcy, a potem osiąść na laurach, tylko ćwiczyć nadal, dla samej siebie, swojego zdrowia i samopoczucia.

Ja się jakoś za bardzo nie odchudzam, ale proszę bardzo: masz moje duchowe wsparcie jakby co, bo ćwiczyć i zdrowo się odżywiać zawsze warto.
Powiedz swojemu facetowi, żeby przestał ci dokuczać

Przede wszystkim nie głodź się tylko jedz o regularnych godzinach, mniej a częściej pełnowartościowe posiłki, nie podjadaj, wyklucz napoje gazowane i słodkie (najlepiej tylko woda niegazowana, zielona herbata bez cukru),słodycze i fast foody to wiadomo. A ile razy w tyg ćwiczysz i co ?

jem same warzywa, ciemne pieczywo, ryż, mięso gotowane, jogurty naturalne i smakuje mi to

a ćwiczę z Ewą Chodakowską skalpel codziennie od 4 dni, póki co mam straszne zakwasy ale z dnia na dzień coraz lepiej

Po pierwsze zrzucić możesz pare kg ale zrób to dla siebie i swojego zdrowia i podejdz do tego rozsadnie: duzo wody, owocow, warzyw, gotowane miecho, troche cwiczen i bedzie ok.
Po drugie: zmień faceta! Co to za facet? Jakby cie kochał NIGDY by tak nie mówił! A co jak kiedys (tfu tfu odpukac) ale przykładowo : przytyłabyś nie z swojej winy bo nie zawsze sie tyje z obżarstwa! to co? znajdzie sobie inna/kochanke, a Ty będziesz cierpieć?
Dziewczyna ceń się bądź piękna dla siebie, a dopiero później dla kogoś ale kogoś takiego kto na Ciebie zasłuży i będzie cie kochał ponad wszystko!

Więc powinno pomóc... Tylko abyś wytrwała Myślę , że możesz pozwolić sobie na 1,2 dni w tyg wolne od ćwiczeń ale jeśli dajesz radę codziennie to na twoją korzyść idzie
A ja znowu akurat facetowi się trochę nie dziwię. Nie oszukujmy się , przy tym wzroście waga jest spora. Dużo dziewczyn, które czują już się pewnie w związku przestają o siebie dbać. Przecież jej nie zostawił tylko szczerze powiedział swoje zdanie.

Cytat
Iza_1812
Więc powinno pomóc... Tylko abyś wytrwała Myślę , że możesz pozwolić sobie na 1,2 dni w tyg wolne od ćwiczeń ale jeśli dajesz radę codziennie to na twoją korzyść idzie
A ja znowu akurat facetowi się trochę nie dziwię. Nie oszukujmy się , przy tym wzroście waga jest spora. Dużo dziewczyn, które czują już się pewnie w związku przestają o siebie dbać. Przecież jej nie zostawił tylko szczerze powiedział swoje zdanie.

Nieprawda. Mięśnie tez potrzebują czasu na regeneracje.

no cóz, tego że ćwiczysz z Chodakowską bałam się najbardziej. Ja już nie mam nic więcej do powiedzenie, powodzenia i uważaj na kolana. Pozdrawiam

Ale skalpel nie jest jakiś mega wyczerpujący... To ćwiczenia wzmacniające i cały trening trwa 45 min

Cytat
body_mind_spirit
no cóz, tego że ćwiczysz z Chodakowską bałam się najbardziej. Ja już nie mam nic więcej do powiedzenie, powodzenia i uważaj na kolana. Pozdrawiam

Masz rację , niektóre ćwiczenia nie są dobrze wykonywane technicznie ale skalpel myślę, że jest bezpieczny. Jedynie zwróciłabym uwagę na ostatnie ćwiczenia brzucha, nie trzymaj głowy blisko klatki tylko łokcie szeroko oczy w sufit i głowa jak najdalej od klatki

Cytat
Iza_1812
Więc powinno pomóc... Tylko abyś wytrwała Myślę , że możesz pozwolić sobie na 1,2 dni w tyg wolne od ćwiczeń ale jeśli dajesz radę codziennie to na twoją korzyść idzie
A ja znowu akurat facetowi się trochę nie dziwię. Nie oszukujmy się , przy tym wzroście waga jest spora. Dużo dziewczyn, które czują już się pewnie w związku przestają o siebie dbać. Przecież jej nie zostawił tylko szczerze powiedział swoje zdanie.

nie powiedział jej szczerze swojego zdania ,tylko bez przerwy jej dokucza jak napisała ,a to jest spora roznica , dlatego tez ,zastanawiłąbym się raczej na d tym facetem na pierwszym miejscu a dopiero później ,waga,przede wszystkim autorka watku sama ma się dobrze czuc ze swoja waga ,a nie facet ,a tu widać jest na odwrot ,a co będzie jak poslubie przyjdzie na swiat dzicko dzieci ,wiadomo kobieta wtedy się zmiania ,co na każdym kroku bedzie dokuczanie?

ciąża to wiadomo... Każdy normalny facet to powinien zrozumieć. Ale autorka chyba nie napisała że jest czy była w ciąży?
Nie wiemy jaki jest ten facet i czy te "dokuczanie" jest w jakiś granicach czy też po prostu chamskie. I czy poza tą sprawą jest dla niej dobry i czuły

Cytat
Iza_1812
ciąża to wiadomo... Każdy normalny facet to powinien zrozumieć. Ale autorka chyba nie napisała że jest czy była w ciąży?
Nie wiemy jaki jest ten facet i czy te "dokuczanie" jest w jakiś granicach czy też po prostu chamskie. I czy poza tą sprawą jest dla niej dobry i czuły

tak masz racje to już wie najlepiej sam autorka czy to jest chamskie czy jakie

jak dla mnie? drań z tego Twojego faceta, ja nie wiem czy chciałabym być z kimś, kto nie akceptuje mnie takiej, jaka jestem. Jeżeli facet kocha, to pewne niedoskonałości nie powinny byc dla niego problemem. Wiem o czym mówię - ja przytyłam 20 kilo w ciągu kilku miesięcy przez kurację hormonalną, a mój ukochany nie tylko mnie wspierał, ale powtarzał, że jestem piękna i że mnie kocha. A jeżeli Twój chlopak kocha Cię tylko za wygląd... To ja nie chcę być absolutnie wredna, ale nie widzę Waszej przyszłości