Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Chrzest- pomocy !

25 maj 2013 - 10:49:37

Cytat
KlaudiaGo85

Uważam, że każdy daje tyle na ile go stać, ale nie robić z siebie też dziada, ponadto bycie chrzestnym do czegoś zobowiązuje...
Ale mnie teraz rozbawiłaś. Dorośli ludzie a jacy niedojrzali. Każdy daje tyle, ile chce. Wiem, że jakbyśmy byli na chrzcinach u dziecka mojej siostry, to dostało by więcej niż dziecko brata mojego chłopaka bo mamy z nimi lepszy, stały kontakt, to też ma duże znaczenie. Co z tego, że siostra czy brat? Może tamtych "lubią" bardziej? No nie wiem jak wy wszyscy ale ja patrze jakie więzi mnie łączą z daną osobą.
To co piszesz jest conajmniej śmieszne, że bycie chrzestnym do czegoś zobowiązuje. Jak by patrzeć w kwestiach wiary, kościoła etc to należy do niego zastąpienie mu rodzica w ciężkich chwilach, wspieranie i wychowywanie duchowe w wierze a nie branie kredytu na durny prezent, bo mamusi takiej jak ty 500zł to za mało. Sama zarób i mu daj, nie wymaga od innych. Dla Ciebie 500zł to minimum a może dla rodziców twojego chrześniaka 1000 to minimum i też będą gadać po obcych jaka to ty nie w porządku i biedna przy okazji. Ludzie, nie bądźmy pazerni.

Co do pytania autorki to my dla dziecka brata mojego chłopaka kupiliśmy taki śliczny srebrny smoczek z wygrawerowaną datą urodzenia i imieniem. Koszt około 250zł z grawerem i pudełeczkiem. Nie jest zwolenniczką żadnych kartek okazjonalnych, bo to tylko miejsce w domu zabiera a później i tak wylądowuje w śmieciach więc żadnej pamiątki nie kupowaliśmy.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-25 10:53 przez dzuska.

Chrzest- pomocy !

25 maj 2013 - 10:56:08

Wydaje mi się że na chrzest prezent to góra 200zł.
Ja będąc chrzestną nie dałam nic ( pewnie zaraz zostanę zjechana ) ale miałam wtedy zaledwie 15 lat więc siostra wiedziała, że nic chrześniakowi nie podaruje, a zresztą nie po to mnie wybrała :)
A po drugie ktoś może powiedzieć, że rodzice mogli za mnie wyłożyć, no ale niestety były to czasy kiedy moi rodzice krucho zarabiali więc mama kupiła od nas wszystkich wózek :)

A Ty autorko daj tyle ile możesz :)

A do tej pani co wylicza, że za 2 osoby 500zł krucho, to już wiem po co ten Sakrament dla dziecka był potrzebny, brak słów..

Chrzest- pomocy !

25 maj 2013 - 11:12:23

6 lat temu mając 20 lat ( nie pracowałam tylko dorabiałam) swojemu kochanemu chrzesniakowi siostrzencowi zakupiłam krzesełko do jedzenia i pamiatkowy album:) krzesełko bardzo długo mu służyło :) rok póżniej swojemu chrzesniakowi zakupiłam porzadna zabawke edukacyjną z fisher price, zabawka przetrwała do dzis, rodzice byli bardzo zadowoleni:)

Chrzest- pomocy !

25 maj 2013 - 11:29:41

Cytat
KlaudiaGo85
Cytat
fajnakropka
KlaudiaGo85, sama wcześniej pisałaś, że każdy daje na ile go stać. Najwidoczniej na tyle ich było stać, biorąc pod uwagę, że 2 miesiące później został ojcem chrzestnym swojego siostrzeńca. Wiadomo, że bliższej rodzinie ludzie zazwyczaj dają więcej. A to, że wspólnie dali 500zł twojemu dziecku, a potem on sam dał 700... pewnie mają wspólny budżet i jakby nie patrzeć to nie z oddzielnych kieszeni wychodziła kasa tylko ze wspólnej. A skoro zależało ci na większej gotówce to trzeba było nie brać małżeństwa za chrzestnych. Troszkę niefajnie to wygląda, że tak piszesz :/

Może i niefajnie, że tak piszę, ale piszę co czuję... Mówisz, że bliższej rodzinie się daje inaczej, ale w tym wypadku, chrzestna jest moją siostrą, więc moja córka dla niej siostrzenicą, dokładnie identyczna sytuacja jak chrzestny podawał swoją siostrzenicę... Wybacz, ale uważam, że powinni dać przynajmniej po równo, a nie faworyzować jedno, a drugie olać... bo niby moje dziecko jest gorsze????
Także piszę co czuję i widzę... bo moja córka przez chrzestnych nie jest nawet odwiedzana, ani razu nie zaproponowali pomocy, ze np mogą zostać godzinkę z nią... ani razu się z nią nawet nie bawili!!! Tamto dziecko (siostrzenica chrzestnego) jest regularnie odwiedzana, chodzą z nią na spacery, poświęcają jej czas... Także pieniądze dane na chrzciny to raz, a OLEWANIE to dwa...

Uważam, że każdy daje tyle na ile go stać, ale nie robić z siebie też dziada, ponadto bycie chrzestnym do czegoś zobowiązuje...

Każdy ma swoje zdanie w tej kwestii, ale tak jak już wcześniej pisałam-0 gdybym miała zostać chrzestną, wsttyd by mi było dać mniej jak 500 zł- to jest moje takie minimum, no ale każdy ma inną sytuację.
Po prostu nie przemyśleliście wyboru chrzestnych, trzeba było wziąć takich co daliby więcej :P A tak poważnie to może z tamtą rodziną już wcześniej spędzali więcej czasu niż z wami i z nimi byli bliżej? A teraz to przekłada się na dzieci. Bo jakoś nie wydaje mi się, że odcięli się nagle od waszego dziecka.

Chrzest- pomocy !

25 maj 2013 - 11:38:20

Cytat
christinemarie
bardzo często kupuje się medalik :)

zweryfikowana
Moderator
Posty: 4.663

Chrzest- pomocy !

25 maj 2013 - 11:40:50

KlaudiaGo85 nie lubię takie tłumaczenia,że później dali więcej, że teraz nie odwiedzają,a wcześniej pisałaś,że wiesz o trudnej sytuacji. Zawsze,jak ktoś napisze, że za mało mu dali kasy to później się głupio tłumaczy. Wstydziłabym się nawet tak pomyśleć, niech nie dadzą nic,ale zgodzą się być chrzestnymi i będą z nami w tym dniu.


Co do autorki, ja zapytałam co wolą- pamiątkę czy coś bardziej pożytecznego. Kuzynka stwierdziła,że bardziej pożytecznego,więc kupiłam chodzik i stówkę w kopercie, też jestem dziadem, jak to określiła cytowana przeze mnie użytkowniczka,ale niestety zarabiam marne 600 zł miesięcznie,a chrześniaczków mam dwóch, więc zawsze myślę,żeby 'obdarowywać' ich sprawiedliwie:)

Boję się,co będzie,jak urodzę dziecko. Na komunie to mu dom chyba będę musiała postawić.

Chrzest- pomocy !

26 maj 2013 - 19:40:25

No to zostałam zjechana równo... nie będę się tłumaczyła, bo nie ma sensu. Widocznie mam inne przekonania i więcej powiem! NIE ZNAM NIKOGO WŚRÓD RODZINY ANI SWOICH ZNAJOMYCH, kto by jako chrzestny/ chrzestna dał mniej jak 300 zł.

W każdej rodzinie jest inaczej, każdy ma inne poglądy na dany temat, każdy ma też inne zarobki...

dzuska, a jeżeli Ty twierdzisz, że bycie chrzestnym do niczego nie zobowiązuje, to sorry, ale to Ty jesteś niedojrzała, a nie ja... bo bycie chrzestnym według mnie zobowiązuje!!! i to na całe życie... i nie mam tu na myśli pieniędzy, ale niektórzy tego nie rozumieją.

Chrzest- pomocy !

26 maj 2013 - 19:52:06

Cytat
KlaudiaGo85
dzuska, a jeżeli Ty twierdzisz, że bycie chrzestnym do niczego nie zobowiązuje, to sorry, ale to Ty jesteś niedojrzała, a nie ja... bo bycie chrzestnym według mnie zobowiązuje!!! i to na całe życie... i nie mam tu na myśli pieniędzy, ale niektórzy tego nie rozumieją.
Zobowiązuje do wychowania w wierze i tak dalej, zastąpienia mu rodzica w ciężkich chwilach o czym napisałam ale ty patrzysz zupełnie innymi kryteriami. Tobie chodzi o to, by dać jak najwięcej pieniędzy a nie jakiejś miłości. Tu chodzi o to, że 500zł to dziadowanie a nie o wyjście z dzieckiem na spacer. Nie sądze, abym była niedojrzała, to ty dajesz przykład dziecku jak bardzo liczą się rzeczy materialne.
JA chrzesną nigdy nie będę, bo nie praktykuję, nie wierzę i nie sądze, aby moja postawa była godna chrzstnego ;) Pozatym, jak by mnie jakaś zołza wybrała i błotem obrzuciła, że kupiłam tablet zamiast quada i że nie szanuje przez to jej dziecka to lepiej sobie odpuścić. W twarz nie powie, na forum brudy pierze ;)
Każdy daje tyle ile uważa. Nie jestem chrzestną mojej siostry a daje jej więcej niż chrzestni razem wzięci, bo moim rodzicom chodziło o przywiązanie tych osób do dziecka, nie o wysokość comiesięcznej wypłaty. Stać nas na zapewnienie dziecu wszystkiego co nie tylko niezbęde ale też żeby o inne fajne gadżety, nie potrzebujemy na to pieniędzy innych ludzi. I ty także nie wymagaj niewiadomo czego, nikt nawet chrzestni nie ma takiego obowiązku poza rodzicami.

Chrzest- pomocy !

26 maj 2013 - 19:54:18

dla dziewczynki złoty łancuszek z zawieszka lub kolczyki
dla chłopca tez moze byc łancuszek z zawieszka np. krzyzyk

albo jakis kocyk z grawerem , to moze byc i dla dziewczynki i dla chłopca

ja swojej chrzesnicy podarowałam złoty łancuszek z zawieszka mini serduszko(osobiscie nie lubie swietych zawieszek)+kase , ale ja pracuje sama na siebie wiec mogłam zaszalec ;
mysle ze rodzice zrozumieja ze nie masz za duzo kasy i drobny upominek tylko podarujesz, bo przeciesz nie o to chodzi tutaj kto wiecej da kasy

ps.chrzestna powinna kupic chuste ( no chyba ze nie maja w czym chrzcic to mozesz zaproponowac kupno ubranka do chrztu a chrzestny swiece

Chrzest- pomocy !

26 maj 2013 - 19:58:10

Cytat
KlaudiaGo85
NIE ZNAM NIKOGO WŚRÓD RODZINY ANI SWOICH ZNAJOMYCH, kto by jako chrzestny/ chrzestna dał mniej jak 300 zł.
No cóż, dwa lata temu zostałam matką chrzestną dla córki mojej siostry i dałam "tylko" 100 złotych. Nie pracowałam, uczyłam się, więc skąd miałam wziąć? Ogólnie dostała od mojej rodziny 600 złotych. Siostra zostawia nam dziecko na cały tydzień,na 8 godzin dwa razy w miesiącu, bo musi pracować, więc nie uważam,że to mała kwota. Gdyby wzięła niańkę to by dopiero się nie wypłaciła.

Chrzest- pomocy !

26 maj 2013 - 20:05:00

Ja bym dała 100zł i dokupiła mate integracyjna :)wiadomo ze matka dziecka wie jak wyglada u ciebie sytuacja i napewno nie chodzi jej o kase tylko o to bys byla z dzieckiem w tym dniu i w doroslym zyciu pokazywala mu jak byc dobrym czlowiekiem
Dla mnie ludzie ktory mowia ile by nie dali albo ile sie daje sa niepowazni wiem sa czasy jakie sa ale nie przesadzajmy dajac na chrzest 1000zl prosze sie zastanowic co dacie na komunie czy bierzmowanie Troche rozsadku ....

Chrzest- pomocy !

26 maj 2013 - 20:05:04

Cytat
KlaudiaGo85
]

Może i niefajnie, że tak piszę, ale piszę co czuję... Mówisz, że bliższej rodzinie się daje inaczej, ale w tym wypadku, chrzestna jest moją siostrą, więc moja córka dla niej siostrzenicą, dokładnie identyczna sytuacja jak chrzestny podawał swoją siostrzenicę... Wybacz, ale uważam, że powinni dać przynajmniej po równo, a nie faworyzować jedno, a drugie olać... bo niby moje dziecko jest gorsze????
Także piszę co czuję i widzę... bo moja córka przez chrzestnych nie jest nawet odwiedzana, ani razu nie zaproponowali pomocy, ze np mogą zostać godzinkę z nią... ani razu się z nią nawet nie bawili!!! Tamto dziecko (siostrzenica chrzestnego) jest regularnie odwiedzana, chodzą z nią na spacery, poświęcają jej czas... Także pieniądze dane na chrzciny to raz, a OLEWANIE to dwa...

Uważam, że każdy daje tyle na ile go stać, ale nie robić z siebie też dziada, ponadto bycie chrzestnym do czegoś zobowiązuje...

Każdy ma swoje zdanie w tej kwestii, ale tak jak już wcześniej pisałam-0 gdybym miała zostać chrzestną, wsttyd by mi było dać mniej jak 500 zł- to jest moje takie minimum, no ale każdy ma inną sytuację.


wiesz co, to sie zdecyduj. Chrzestny ma zasypywać kasiorą czy ma być kimś dla tego dziecka? Zawsze wydawało mi się, że chrzestny jest po to, żeby się tym dzieckiem zająć, raz w tygodniu wziąć na spacer czy gdzieś. a nie po to, żeby dawać na chrzest 1000zł:O jesu, na 18stke nie dostalam takich kwot w sumie a na chrzets dziecko ma tyle dostac od jednej/dwoch osob?
nie rozumiem tego.
+ będę chrzestną z moim bratem dla naszej kuzynki. studiujemy, nie pracujemy. hmm. ciekawe skąd wezmiemy nawet po 200zł od glowy. mysle, że rodzice wiedzieli kogo wybieraja.

Chrzest- pomocy !

26 maj 2013 - 20:07:31

teraz każdy liczy na kase, tak samo jest na weselach. wiadomo, że bardziej się przyda, ale z drugiej strony prezent to miły gest, chociaż człowiek wkłada w to trochę serca i przynajmniej nie jest oceniany za to ile dał do koperty.. pomijając fakt, że dziecko nigdy nie ujrzy pieniędzy ani ze chrztu ani z komunii :)

oto co ja kupiłam dla swojej chrześnicy, może i Tobie pomysł się spodoba :)

takiego misia sama chciałabym dostać mimo swojego wieku - 21 :) a na dole jest to srebrny smoczek w formie wisiorka może być, jest tam też miejsce na pierwszy ząbek ;)





Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-26 20:10 przez darias.

Chrzest- pomocy !

26 maj 2013 - 20:11:00

drias - ale śliczny ten miś i pierścionek <brawo> za pomysł i oczywiscie podejscie do tego wydarzenia :DD:

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Dzien Mamy;)