Obecnie rozmawiamy o:

Prostowanie włosów

gorący temat

dieta przy cukrzycy

dzisiaj o 19:27

motywacja na diecie

dzisiaj o 18:53

dieta i trening

dzisiaj o 13:41

motywacja na diecie

dzisiaj o 13:10

prawidłowa waga

dzisiaj o 12:42

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki

Bio Oil opinie

1.06 o 21:06

Slimtox opinie

29.01 o 13:58

Therm line fast opinie

27.01 o 19:01

SPONSORING

21.06 o 11:53

Mary Kay opinie

4.11 o 14:52

Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
<-- 1 2 3 4 ... 8 9 10 -->

Obiad weselny zamiast ślubu

18 paź 2012 - 13:06:05

Gości liczyliśmy tak, my, rodzice nasi, dziadkowie, chrzestni i rodzeństwo rodziców z dziećmi. Nie wiedzieliśmy czy dzieci pisać na liście z os towarzyszącymi, ale napisaliśmy bo są pełnoletni.

Obiad weselny zamiast ślubu

18 paź 2012 - 13:09:25

Cytat
klasiula


no właśnie my powoli wszystko ustalamy ;) ogród mamy wielki, więc nie ma problemu, jedynie Mój boi się że ktoś po pijaku utopi się w stawiku ;p ale jakoś postaramy się uporać z tym;) no i komary(ale to kupimy takie niby lampiony co je odstraszają) katering załatwi nam mojej mamy koleżanka więc będzie "po kosztach", wynajęcie całego namiotu na 2dni to 200zł więc porównując do sali weselnej to grosze. no i jakiś alkohol i dekoracje(gdzie moja wyobraźnia szaleje, wiele możliwości ;)) i dj(znajomy) ;) no i nie będzie to wszystko kosztowało nas majątek więc duży duży plus;)

U mnie konkretnie namiotu raczej nie będzie bo będzie ( luby pomoże mi zrealizować mój pomysł) to bardzo malutka i skromniutka uroczystość. Nawet bez cateringu, bo samemu się ugotuje dla tej garstki osób. Niemniej idea podobna :D

Obiad weselny zamiast ślubu

18 paź 2012 - 13:10:18

ja to doskonale rozumiem, bo sama tak robię w przyszłym roku. z tym że jeszcze komplikuję, bo znajomych zaproszam tylko na kolację i zabawę. takie teksty w stylu "to jest jeden dzień, nie idź po taniości" to piszą osoby, którym rodzice robili wesele, albo wzięli kredyt. ja na swój oszczędzam od 4 lat i wiem, jak jest ciężko z kasą.

po prostu przy dawaniu zaproszeń powiedz jaka będzie forma, że nie będzie zabawy tylko posiedzicie pogadacie zdjęcia i tyle. jak się Twoi obrażą to ich OLEJ bo nie widzą jakie co jest drogie, a do koperty CI pewnie 50-100 zł będą dawać.

zrób ten dzień po swojemu i się nie wstydź. ślub to nie jest jeden dzień i biała suknia (bo mam wrażenie, że dla wielu kobiet na tym się kończy) ale DNI PO czyli szare nude i ponure życie z Ukochanym. to jest tylko jeden dzień, za który dużo się płaci, a po pół roku nikt go nie wspomina.

Obiad weselny zamiast ślubu

18 paź 2012 - 13:11:12

łoh...u mnie bedzie z max 35 osób <:) bo nie chce jakiegos wielkiego wesela gdzie pozapraszam ciotki ciotek wujki wujków i innych członków rodziny ktorych widuje raz na 5 lat;) my zapraszamy tylko najblizsza rodzine i robimy takie przyjecie weselne, mini wesele:P mi tam wystarczy:) nie musze miec gigantycznego tortu, fajerwerków, pokazów fakirów i innych pierdoł:P ten dzien jest dla nas a nie dla gosci;) wazne zeby bylo jedzenie i % to wtedy kazdy jest szczesliwy:P he.

a co do zalozycielki wątku to zrob jak uwazasz:) ten dzien jest dla was...jezeli chcecie zaoszczedzic pieniadze bo np macie jakies wydatki w domu czy cos to zrobcie przyjecie i juz:) teraz ludzie robia wesela bardziej na pokaz:/

Obiad weselny zamiast ślubu

18 paź 2012 - 13:12:28

Cytat
kami_g1
Cytat
weztoodemnie
Ślub jest tylko jeden , nie idź po taniości .
Ten dzień się więcej nie powtózy .


miałam takie zwykłe normalne wesele i nie żałuję :)

Własnie, niektórzy kredyt za wesele spłacają długo po rozwodzie :)

Ja miałam taki obiad - przyjęcie. Trwało do 24:00.Nie mieliśmy orkiestry tylko muzykę ze sprzętu, którą puszczaliśmy my i goście. Uczestniczyła tylko najbliższa rodzina - 20 osób i 5 przyjaciół. Do dzisiaj cieszę się, że nie robiliśmy wesela. Tydzień później odbyła się "luzacka" impreza dla znajomych i przyjaciół "młodszych" wiekiem. I tam juz mieliśmy zaprzyjaźnionych Djów, którzy miksowali na żywo.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-18 13:17 przez Eduarda.

Obiad weselny zamiast ślubu

18 paź 2012 - 13:12:30

te "dzieci" znacie dobrze?

Jeśli tak to wiecie czy mają jakieś stałe pary, my zapraszaliśmy tylko takie...a na obiad tym bardziej.
Bliska rodzina, to bliska rodzina, inaczej co po niektórzy nietolerancyjni mogą się obrazić:/

aha i my nie zapraszaliśmy gości tylko ze względu na więzy krwi, tylko faktyczny stan "bliskości"

Obiad weselny zamiast ślubu

18 paź 2012 - 13:15:37

Cytat
SunFlower23


zrób ten dzień po swojemu i się nie wstydź. ślub to nie jest jeden dzień i biała suknia (bo mam wrażenie, że dla wielu kobiet na tym się kończy) ale DNI PO czyli szare nude i ponure życie z Ukochanym. to jest tylko jeden dzień, za który dużo się płaci, a po pół roku nikt go nie wspomina.

święta prawda!

P.S.My zapraszaliśmy dzieci. To przecież ważni członkowie rodziny :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-18 13:16 przez Eduarda.

Obiad weselny zamiast ślubu

18 paź 2012 - 13:16:14

ja miałam skromny cywilny rok temu i czeka mnie równie skromny ślub kościelny jeśli wogóle to nastąpi:) Nie uśmiecha nam się z mężem wyłożyć 30 tysięcy na wesele. Takie czasy.

Obiad weselny zamiast ślubu

18 paź 2012 - 13:20:13

nie chodziło mi o te dzieci tylko o ich na sile zapraszanych towarzyszy, bo jeśli będzie to obiad ja zaprosiłabym samych dzieci

niezweryfikowana
Posty: 6.621
Ostrzeżenia: 1/5

Obiad weselny zamiast ślubu

18 paź 2012 - 13:20:22

Cytat
lmonika

U mnie konkretnie namiotu raczej nie będzie bo będzie ( luby pomoże mi zrealizować mój pomysł) to bardzo malutka i skromniutka uroczystość. Nawet bez cateringu, bo samemu się ugotuje dla tej garstki osób. Niemniej idea podobna :D

no i dobrze;) dla mnie wesela to tak naprawdę uroczystość bardziej dla gości niż dla młodych, ale "coś" zrobić trzeba, bo jednak rodzinie byłoby przykro ;)

Obiad weselny zamiast ślubu

18 paź 2012 - 13:22:44

ja w ogole nie lubie wesel i jestem prawie pewna, ze nie bede go robic, mimo, ze mialabym na to pieniadze :) obiad weselny tez moze byc fajny, no i koszty Cie nie zjedza, osobiscie uwazam takie rzeczy jak branie kredytu na wesele za zly pomysl, wolalabym miec fajniejsza podroz poslubna albo pieniadze na nowe wspolne zycie, ale co to lubi

Autorko, wszystkiego dobrego :D

Obiad weselny zamiast ślubu

18 paź 2012 - 13:22:49

Rodzeństwo rodziców dla zarówno dla mnie i mojego narzeczonego bardzo bliska rodzina. Ich dzieci czyli nasi kuzyni również, co jakiś czas się spotykamy, mamy stały kontakt. Chcemy zrobić taki obiad po weselu trwajacy od 5 do 6 godzin. Jeszcze nie wiemy, jak to będzie wyglądać. Póki co kalkulujemy, piszemy, myślimy i pytamy:) Po weselu mój teść i mój tata oraz bracia pomogą nam postawić dom. Wiem, że ten obiad może i skromnie, ale z najbliższymi. Potem czeka nas życie razem :)
Dzieci rodzeństwa rodziców to moi dobrzy kuzyni i kuzynki, niektórzy są w stałych związkach, więc głupio mi nie zaprosić np siostry która jest z chłopakiem już 4 lata. Co to tych osób to nie wiem , jak zrobić. Czy zaprosić kuzynostwo z os towarzyszącymi czy nie. Czy kilka z osobami a kilka bez? Czy wszystkich z osobami?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-18 13:25 przez mystery22.

Obiad weselny zamiast ślubu

18 paź 2012 - 13:24:23

U mnie też kuzyn ten najbliższy robił wesele i zapraszał tylko najbliższą rodzinę i wyszło ok.70 byli dziadkowie i wujkowie Ci najbliżsi oczywiście ze swoimi dziećmi,a że większość ma swoje rodziny to później tak wyszło.
Ale szczerze mówiąc nie wiem jaka jest różnica.U nich był obiad,deser i później znowu coś ciepłego.Jak dla mnie to jest to samo.I to nie było jakieś wielkie wesele.Był parkiet do tańczenia,ale nie było ono jakieś wielkie.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-18 13:27 przez fajneubrania.

Obiad weselny zamiast ślubu

18 paź 2012 - 13:25:23

a my zakończyliśmy sprawę też na obiadziku(przynajmniej taki był plan) a impreza tak sie rozkręciła że rano na drugi dzień wychodzili goście i do tej pory wspominają(15 lat) więc to chyba nie od tego gdzie i za ile ale z kim..

Obiad weselny zamiast ślubu

18 paź 2012 - 13:25:30

a co do wesela w plenerze, ogródku i tym podobnym to mam złe wspomnienia jako gosc:( byl srodek lata, w dzien 50 stopni a gdy przyszedł wieczór zrobiło sie zimno i pełno komarów:/ nic nie pomagało... nie bylo zadnego pomieszczenia gdzie mozna byłoby sie schowac, trawa tak miekka ze sie czlowiek zapadał, toalety toj toje ....jednym slowem maly niewypał...ale jezeli ktos robi przy swoim domu takie cos no to jestem jak najbardziej na tak bo w razie chlodu lub deszczu mozna sie schowac i ogrzac:)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Bukiety ślubne i nie tylko