Kwiaty na ślub, kto płaci?

Jeżeli chciałabyś się na coś takiego zgodzić, to mogłaby by jedynie Twoja dobra wola, zrobić coś takiego od siebie.
Ale Ty nie masz takiego obowiązku. Poza tym nieco to bezczelne ze strony tej dziewczyny.

ale cwana lisicia z tej panny mlodej ;]

Bardziej od pomysłu twojej przyjaciółki dziwi mnie tradycja u klasiuli. Jakie znowu sukienki?? Po co młody przyjeżdża przed ślubem? Nie rozumiem zupełnie. Pewnie zależne jest to od regionu.

Moja przyjaciółka była teraz świadkiem u swojej sąsiadki i jedyne na co wyłożyła pieniądze to na kieckę i buty dla siebie.

Cytat
suchy_kaszel
Bardziej od pomysłu twojej przyjaciółki dziwi mnie tradycja u klasiuli. Jakie znowu sukienki?? (...)

Cytat
liksana
chciałam już jej podziękować, ale zaniosła skan mojego dowodu do księdza i ten powiedział, że na głowie mam stanąć, ale być muszę.
A co do cwaniactwa - bardziej z niej prosta baba jest, która z niczym się nie czai.
Dodam też, że przyjaciółka wie, że jestem studentką, która nie pracuje, a na ślub przyjeżdżam z drugiego końca Polski. Jak to się mówi od morza do Tatr.

Cytat
suchy_kaszel
Bardziej od pomysłu twojej przyjaciółki dziwi mnie tradycja u klasiuli. Jakie znowu sukienki?? Po co młody przyjeżdża przed ślubem? Nie rozumiem zupełnie. Pewnie zależne jest to od regionu.

Wiem,że też czasem takie obowiązki zależą od regionu,mój mąż był świadkiem w świętokrzyskim i musiał załatwić samochód dla młodych i zapłacić za niego.
A mieszkamy 400 km od tego kolegi któremu świadkował

Cytat
suchy_kaszel
Bardziej od pomysłu twojej przyjaciółki dziwi mnie tradycja u klasiuli. Jakie znowu sukienki?? Po co młody przyjeżdża przed ślubem? Nie rozumiem zupełnie. Pewnie zależne jest to od regionu.

Cytat
leniwiec22

Cytat
liksana
chciałam już jej podziękować, ale zaniosła skan mojego dowodu do księdza i ten powiedział, że na głowie mam stanąć, ale być muszę.
A co do cwaniactwa - bardziej z niej prosta baba jest, która z niczym się nie czai.
Dodam też, że przyjaciółka wie, że jestem studentką, która nie pracuje, a na ślub przyjeżdżam z drugiego końca Polski. Jak to się mówi od morza do Tatr.

słuchaj to nie ksiadz tak powiedzial tylko ona sobie wymyslila bo pewnie jestes jedyna ktora jej nie odmowila. Bo po tym co piszesz to sadze ze nikt by nie chcial swiadkowac u takiej baby.

Zaplac ewentualnie za kotyliony i juz.

Ale przecież to ona poprosiła Ciebie na świadka, chyba nie pchałaś się na siłę, na pewno wie jaką masz sytuację finansową i nie powinna obarczać Cię takimi kosztami. Powiedz jej, że nie masz funduszy, a jak jej się nie podoba to niech wybierze jakiegoś bogacza by jej świadkiem był.

Cytat
liksana

Cytat
suchy_kaszel
Bardziej od pomysłu twojej przyjaciółki dziwi mnie tradycja u klasiuli. Jakie znowu sukienki?? Po co młody przyjeżdża przed ślubem? Nie rozumiem zupełnie. Pewnie zależne jest to od regionu.

tzn. z przyjazdem pana młodego się spotkałam, że najpierw zajeżdża po pannę młodą i już razem jadą do Kościoła, ale z sukienkami to nie wiem o co chodzi

Cytat
klasiula

pan młody przyjeżdża ze świadkiem z kwiatami i wręczają je pan młody młodej, a świadek świadkowej, po czym idą do rodziców po błogosławieństwo. Dopiero po błogosławieństwie młoda i świadkowa przepierają się w prawidłowe sukienki.

Cytat
lalamalowana
Wiem,że też czasem takie obowiązki zależą od regionu,mój mąż był świadkiem w świętokrzyskim i musiał załatwić samochód dla młodych i zapłacić za niego.

dziwne zachowanie przyjaciółki;/

ja jak brałam slub to za wszystko my i rodzice płacilismy. Starsi jedynie mieli bawic ludz na weselu hehe no i starsza kupila kotyliony za co nie chciala pieniedzy.

Rozumie ,że ona sobie sama wybierze ten bukiet,a Ty potem masz jej oddać pieniądze,zapytaj ją o cenę bukietu,bo nie są one tanie.Mój kosztował 150 zł.