Szyte suknie ślubne

Hej,
Otóż obecnie jestem na etapie rozglądania się za sukienką ślubną i powiem szczerze, że nic nie podoba mi sie w salonach. Nastawiona jestem na koronkę, lejącą się prostą sukienkę z odkrytymi plecami i nawet znalazłam już taki model, ale niestety tylko na internecie, w sklepach jakoś nic takiego mi nie wpadło w ręce
I tutaj moje pytanie... Czy może któraś z Was dziewczyny szyła swoją sukienkę ślubną - wiem, że to zależy od umiejętności krawcowej, ale chodzi mi ogólnie czy to się opłaca, czy rezultaty Was zadowoliły i ile mniej więcej trwa cały ten proces szycia? Jeżeli któraś miałaby jakieś fotki swojej uszytej sukienki i jej wzoru to byłoby super jakby tu wrzuciła. Bo stoje przed dylematem czy kupować koronke (a niestety włoska koronka jaka mi sie podoba to nieżły wydatek) i nie chciałabym potem żałować. Z góry dziękuję za odpowiedzi
fotki mile widziane

ja miałam szyta sukienke. Sama wymyslilam projekt oczywiscie z pomoca wielu gazet slubnych i dzieki obiektywnemu oku mojej krawcowej wyszla taka jaka chcialam) szyla ok miesiaca materialy ona proponowala lecz moglam wybrac inne. Slub bralam 4 lata temu i teraz uszylam bym pewnie troszke inna, moda sie zmienia jednak wtedy bylam mega zadowolona. Pasowala idealnie, nic mi nie odstawalo, wszystko bylo dopasowane idealnie na mnie. Pewnie kupujac lub wypozyczajac juz tak nie ejst.

skąd ja to znam w salonach jest nie za tanio ( zależy gdzie ) i czasem marna jakość...
ja mam zamiar szyć ale zobaczymy co z tego wyjdzie...

a z doborem materiałów nie miałaś problemu? Bo ja boję się, że na zdjęciu to wszytsko tak ładnie wygląda a potem jak zakupi się materiał i przejdzie już do szycia to będzie lipa, bo to będzie sterczało, to nie tak się ułoży itp
No ja właśnie też planuje szycie, bo z sukienek jakie prezentują salony ślubne mało co mi się podobało - a jak już znalazłam w miare coś w moim stylu to i tak tu mi odstawało, tu trzeba było zmniejszać, tu zwężać, więc i tak musiałabym dawać do przeróbek ale nie jestem zbytnio w temacie szycia obeznana i troche sie martwie ze porwe sie z motyką na słońce z tym szyciem u krawcowej i potem bede żalłować

Cytat
Watacukrowa88
a z doborem materiałów nie miałaś problemu? Bo ja boję się, że na zdjęciu to wszytsko tak ładnie wygląda a potem jak zakupi się materiał i przejdzie już do szycia to będzie lipa, bo to będzie sterczało, to nie tak się ułoży itp

dobra krawcowa powinna wiedziec jaki material najbardziej pasuje.Ja pokazalam swoj projekt i jak mjiej wiecej ma to wygladac i krawcowa poprosila mnie bym za kilka dni przyjechala ona poszuka odpowiednich tkanin, ktore beda sie odpowiednio ukladac itp i wybrala idealne)
Moja krawcowa szyła sukienki przede mną mojej kucynce i kolezance i byly idealne. Wiedziałam ze jest jedna z lepszych krawcowych w LBN. Kiedy mi szyla suknie szyla rowniez suknie balowe, studniowkowe w tym momencie wiem ze szyje tylko slubne bo am tyle zamowien.

Moja przyjaciółka wychodzi za mąż we wrześniu i też szyła suknię. Wyszła prześlicznie, niczym nie różniła się od tej, którą mierzyła w Impresji, a kosztowała ją 700zł...1/3 tego, co w salonie. Ja też na pewno będę szyć - wolę zaoszczędzone pieniądze wydać na coś innego, np. na wymarzone do tejże sukni buty

o to zazdroszcze że trafiłaś na taką fajną krawcową ja tą co mam na oku zbytnio nie znam, ale opinie chodzą dobre o niej i szyje suknie ślubne już 15 lat także myślę, że może jakoś to pójdzie

Cytat
aniaem01
Moja przyjaciółka wychodzi za mąż we wrześniu i też szyła suknię. Wyszła prześlicznie, niczym nie różniła się od tej, którą mierzyła w Impresji, a kosztowała ją 700zł...1/3 tego, co w salonie. Ja też na pewno będę szyć - wolę zaoszczędzone pieniądze wydać na coś innego, np. na wymarzone do tejże sukni buty

Właśnie ja tak samo uważam, suknie w salonach mają swoje ceny narzucone głównie przez markę, a z takich samych materiałów u krawcowej można uszyć taką samą sukienkę o połowę taniej również wolę wydać mniej na sukienkę (jeżeli nie muszę przepłacać a zaoszczędzone pieniądze wole dołożyć do jakiejś podróży poślubnej

Ja również rozmyślam nad uszyciem kiecki, salonowe jednak nie są na moją kieszeń.
Na all jest użytkownik, który ma w ofercie właśnie tą sukienkę szytą na miarę, jak chcesz to prześlę link

hej! ja tez szyłam. Biorąc pod uwagę koszty wyniosło mnie to meeega taniej niż kupując w sklepie. ale co do reszty.. hmm ja nie byłam z niej zadowolona. Wszystko było pięknie i ładnie na początku. krawcowa pracuje w salonie sukien ślubnych (wzorowała sie na sukni z tego salonu- typu princessa, nic trudnego skoro już kiedyś taką sama uszyła). moją suknie szyła poza salonem bo to znajoma(żeby taniej było bez marzy sklepowj) były zdjęcia jak miała kiecka ostatecznie wyglądać ale tak naprawdę ostatecznie wyszła zupełnie inaczej- wg mnie gorzej. teraz z biegiem czasu poważnie bym się zastanowiła nad szyciem i zapewne drugi raz takiego błędu bym nie popełniła.. mocno to przemyśl)

moja byla konkretna. Pierwszy moj projekt byl strasznie tiulowy a że bylam w ciąży fakt 3/4 miesiac wiec nie wiedzialam jak bede wygladala w dniu slubu wiec powiedziala ze odradza mi gdyz moge byc okragła i bede wygladała jak kulka dlatego poradzila mi cos innego i wyszlo super mimo ze w dniu slubu nic nie bylo ejszcze widac hehe

moja kuzynka miala szynta suknie chyba calosc sama zaprojektowala

suknia byla przepiekna...

Chyba wiem o jakim użytkowniku mówisz, bo nawet oglądałam u niego sukienki, ceny świetne, wysyłka chyba z Anglii jeśli dobrze pamiętam? ale martwiłabym się zamówić bez przymiarki, jestem strasznie drobna i większość rzeczy na mnie odstaje albo jest za długa i bałabym się że nie będzie dobrze leżeć. a krawcowa to jednak zmierzy dokładnie na mnie wszytsko, pochodze na przymairki i jakoś myśle ze bede miała wpływ na kształt sukienki

Też szyłam .. całość trwała miesiąc lub półtora .. co tydzień lub 2 jeździłam na przymiarki . .. byłam zadowolona .. koszt 1700 plus welon i bolerko .

Ja miałam szytną suknię i dla mnie była IDEALNA Zaniosłam zdjęcia mojej wymarzonej sukni do pracowni sukien ślubnych i panie wyczarowały suknię, która spełniała moje wszelkie oczekiwania. Zapłaciłam 1500 zł, dla porównania w salonie sukien chcieli taką samą uszyć za 2500 zł... A oryginał ze zdjęcia to ok 5000 tys, więc różnica ogromna. Na pewno zależy na jaką pracownię czy też krawcowe trafisz, mi akurat się udało i szczerze polecam

hmmm to chyba zostałam przekonana, cóż zaryzykuje nie mam nic do stracenia, w salonach nic nie znalazłam żeby kupić także jedyne wyjście to szycie mam nadzieje ze krawcowa okaże się równie dobra jak wasza, żebym również mogła potem napisać że byłam zadowolona a nie ,,o boże co to jest?!"