czy jestem bi??

Cytat
Monis19937

Cytat
filipekkrol

Cytat
Monis19937

Cytat
peligroso
moim zdaniem każdy jest

Ja podejrzewam, że każdy zdrowy człowiek rodzi się biseksualny, ale wychowanie, różne doświadczenia w dzieciństwie ukierunkowują nas na daną orientacją. Dlatego biorę pod uwagę możliwość, że kobieta mogłaby mnie podniecić podobnie, jak mężczyzna, ale związek z nią zdecydowanie nie byłby zadowalający.

Mylisz się i to bardzo kazdy już rodząc się jest określony jaka ma orientacje a nie kwestia wychowania.To tak jakby patrzeć jak piszesz ktoś kto jest gejem musiał zostać wychowany przez geja?Bzdura .

Nie chodzi mi o to, że musiał być wychowywany przez geja. Raczej chodzi o zbiór różnych czynników, nie tylko doświadczeń rodzinnych, ale też doświadczeń z obcymi ludźmi, z rówieśnikami itp. Na pewno nie jest to uzależnione od genów, to zostało wykluczone badaniami nad bliźniętami monozygotycznymi, z których chociaż jedno było homoseksualne (a właśnie drugie niekoniecznie, choć mają identyczne geny). Jednak co ciekawe, jest ponad 30% szansy, że drugi bliźniak też jest homoseksualny, czyli znacznie więcej niż w całej populacji. Więc może to kombinacja genów i środowiska? Nie wiadomo.

Jestem nadal zdania ze z takim czyms każdy się już rodzi,to tak jak jeden rodzi się i lubi czekolade inny nie jeden lubi taki kolor inny nie itd.I nie chodzo tylko o geny .To jest w człowieku od początku a nie ze rodzina czy srodowisko.To niema nic do rzeczy.Obojetnie gdzie osoba byłaby wychowana to i tak będzie tym kim jest od początku.To co ma w srodku.Pod wpływem srodowsika może dobrze grać udawacitd ,w zaleznosci od sytuacji.
ale to nie zmienia faktu kim jest w glebi duszy czego pragnie i czego chce tak naprawdę.

Zdania widze podzielone, wiec chyba nie mam czym sie martwic:p

Cytat
filipekkrol
Jestem nadal zdania ze z takim czyms każdy się już rodzi,to tak jak jeden rodzi się i lubi czekolade inny nie jeden lubi taki kolor inny nie itd.I nie chodzo tylko o geny .To jest w człowieku od początku a nie ze rodzina czy srodowisko.To niema nic do rzeczy.Obojetnie gdzie osoba byłaby wychowana to i tak będzie tym kim jest od początku.To co ma w srodku.Pod wpływem srodowsika może dobrze grać udawacitd ,w zaleznosci od sytuacji.
ale to nie zmienia faktu kim jest w glebi duszy czego pragnie i czego chce tak naprawdę.

No spoko teoria, tylko że to, co, jak to ujęłaś, ktoś ma w środku, musi z czegoś wynikać. Jeżeli nie wynika z puli genów, a przynajmniej nie całkowicie, to zostają jeszcze jakieś mutacje, wpływ środowiska lub czynniki działające na zarodek/płód w życiu prenatalnym, a to także związane jest z działaniem środowiska. To, że ktoś lubi określone dania, np. pikantne, może wynikać z faktu, że do wód płodowych dostał się smak potraw jedzonych przez matkę (co zdarza się głównie przy potrawach o bardzo intensywnym smaku, np. ostrych), a przecież dziecko w brzuchu połyka wody płodowe i w ten sposób przyzwyczaja się do danego smaku. Prawda jest taka, że o źródłach homoseksualizmu nie wiemy prawie nic, nawet badania na zwierzętach dają często sprzeczne wyniki, a i tak nie możemy przenosić wszystkiego z jednego gatunku na drugi.