Czym jest dla Ciebie miłość?

Milosc to zycie gesty pomoc cos co pozwala na wiezyc w drugiego czlowieka to dobro plynace z serca, czystosc, szacunek wszystko co najpiekniejsze to wlasnie milosc.

miłość to:
szybsze bicie serca
chęć dobra drugiej osoby
chec przebywania z nia
ulozenia sobie zycia
.....
itd.

Cytat
skarbek2012

Cytat
wikijaja
Miłość do męża/chłopaka to jest to, co czujemy dopiero po wielu latach spędzonych ze sobą, kiedy już pierwsze gwiazdki nad naszą głową zaczęły blednąć, kiedy bicie naszego serca nieco zwolniło, kiedy nasze oczy widzą również wady a nie tylko zalety naszego wybranka, kiedy nasz rozum, spokojnie i z opanowaniem przyjmuje wszelkie niepowodzenia i przykrości, które spotykają nas w życiu.
Miłość jest wtedy, kiedy bezinteresownie jesteśmy w stanie poświęcić swoje przyjemności dla drugiej osoby, gdy ona tego potrzebuje.

Dokładnie! Niestety większosc tutaj na szafie to mlode dziewczyny którym wydaje się że będąc rok czy 2 z chłopakiem to już wielka miłość. Ale jak dla mnie ta miłość po wielu latach jest jeszcze piękniejsza
I właśnie te osoby będą moją wypowiedź minusować

Ja jestem 20 lat po ślubie,miałam 21 lat jak wyszłam za mąż i nie dlatego,że musiałam.Jeśli to jest prawdziwa miłość to ona nie mija nigdy.Mimo upływu lat kochamy się z mężem tak samo jak przed ślubem,zanim jedno coś powie drugie wie co ono chciało powiedzieć.Miłość dla mnie to drobne gesty,kiedy mi jest zimno to nie muszę nic mówić,a mąż już przykrywa mnie kocem.Nie zawsze było łatwo,były wzloty i upadki,ale nic z czym nie można sobie poradzić jeśli naprawdę nam na sobie zależy.Ja znalazłam swoją "drugą połowę".Dzięki mężowi czuję się jakbym ciągle miała te 21 lat,dba o mnie tak samo jak 20 lat temu i z wzajemnością.Każdemu życzę takiej miłości

miłość to wieczny cel, wyzwanie (nawet gdy już się z kimś jest) i grunt pod nogami

mogę opisać dokładnie czym charakteryzuję się nieprawdziwa ,,miłość ,, ale ta prawdziwa miłość którą dzielę z chłopakiem jest tak głęboka że nie ma dna i nie ma definicji żeby opisać ..to jedno ze zjawisk które się nie kończą nie wypalają i nie przemijają

A ja uważam, że miłość to jest kwintesencja dobra i może być kierowana także w różne strony nie tylko do faceta czy dzieci. Oczywiście uczucie męża i dzieci, jest jakby sztandarowym przykładem miłości, ale ja lubię także momenty, kiedy czuję, że jestem spełniona, jest mi dobrze i niczego mi nie brakuje i mogę się tym podzielić dając innym trochę dobra/miłości: rodzeństwu, dziadkom, rodzicom, przyjaciołom, komuś z kimś się specjalnie nie gada, ale się np lubi, zwierzętom.

I uważam, że miłość jest podstawą spełnionego, dobrego życia. wiem, że miłością człowiek się nie wyżywi, ale jest to rdzeń dla którego warto żyć.

Szcześciary...obyscie kochał i były kochane...:-)