Przyjacielski sex

zwykle kończy się to zakochaniem z jednej lub z obu stron, no a potem różnie, albo postanawiacie spróbować jako para, albo rezygnujecie z tej zabawy co prowadzi do rozerwania więzi przyjacielskich... zresztą nie wiem czy sex z przyjacielem to dalej więź przyjacielska- raczej nie.

Zdecydowanie nie. Mam doświadczenie w tym temacie. Myślałam sobie czemu nie? To przyjemność bez zobowiązań, szczególnie że oboje godzimy się na takie warunki. Potem była już tylko równia pochyła w dół bo to zniszczyło naszą przyjaźń. Zakochałam się, nie planowałam tego, on nie chciał się angażować, więc postanowiłam odejść i nie obarczać go sobą. Jedyne co teraz o tym myślę, to to że jest tylu facetów na świecie, a ja musiałam brać się akurat za niego? Przecież gdyby nie to nadal byśmy się przyjaźnili...

Zobaczymy dziewczyny, co powiecie w wieku np 35+ po np. 12 latach małżeństwa, nudzie w łóżku...
Będąc młode nie dopuszczacie do siebie tej myśli bo to przecież nie etyczne.

Ale gwarantuje, że jak w tym wieku spotkacie faceta, który będzie szeptał do ucha jaka jesteś piękna i co by z Tobą zrobił i niech jeszcze do tego dojdzie kapka alkoholu... Sex z kolegą z pracy murowany.

nie, prędzej czy później któraś ze stron się zaangażuje

Nie.

nie wyobrażam sobie tego, może dlatego, że żaden z moim przyjaciół- facetów nie jest w moim typie xD

Cytat
wasser
Zobaczymy dziewczyny, co powiecie w wieku np 35+ po np. 12 latach małżeństwa, nudzie w łóżku...
Będąc młode nie dopuszczacie do siebie tej myśli bo to przecież nie etyczne.

Ale gwarantuje, że jak w tym wieku spotkacie faceta, który będzie szeptał do ucha jaka jesteś piękna i co by z Tobą zrobił i niech jeszcze do tego dojdzie kapka alkoholu... Sex z kolegą z pracy murowany.