seks po porodzie :(

Hej dziewczyny, urodziłam nie dawno pierwsze dziecko, prześliczną kochaną Zosię. Zawsze się obawiałam o to, jak będzie wyglądał seks po porodzie i niestety moje obawy się sprawdziły ((( Dla mojego faceta zmieniło się na lepsze, mówi że jak dla niego to jest o sto razy lepiej, jednak nie wiem jak to możliwe, że jeśli dla niego jest lepiej to dla mnie sto razy gorzej bo w ogóle nic nie czuję kompletnie nic, totalna znieczulica (( nawet nie wiem czy jest w środku. Za pierwszym razem kiedy się kochaliśmy (po porodzie oczywiście) to się popłakałam. Zawsze myślałam że to jemu będzie gorzej bo będę tam "luźniejsza" ale jest na odwrót. On mówi że jest "ciaśniej" a ja nic nie czuję (( Nie mam przez to ochoty na żadne igraszki i na nic (( Nie chcę żeby tak było, bo ja się od niego odsuwam i wiem że prędzej czy później jak tak dalej będzie to się to odbije na naszych relacjach (
Powiedzcie dziewczyny jak to u Was było? Czy coś się może jeszcze zmienić tak żebym chociaż poczuła cokolwiek? ((((((

Polecam przejście się do dobrego ginekologa. On rzeczowo powie co jest tak, a co nie tak i jak z tym walczyć. Szafa na pewno Ci nie pomoże tak, jak specjalista )

kurczę aż dziwne,że jemu ciaśniej a Ty nic nie czujesz :/

Mi też mówił ze mam tam ciasno i jest lepiej. Tez nie miałam zadnego uczucia a jestem 13 miesięcy po porodzie. I powiem szczerze dalej mnie nie ciągnie do seksu ani doniczego bo mój poród wspominam okropnie. Miałam krwotok poporodowy, strasznie popękałam, byłam nacinana, i te cholerne szwy nie dawały mi spokoju. Po porodzie też płakałam, długo nie dochodziło do zblizeń. Więc, nie wiem jak Ci poradzić, tez mam praktycznie ten sam kłopot co ty. Tylko ze u mnie wspomnienia z porodu wracają, byłam w totalnej załamce, nie mogłam się pozbierać i do tej pory czasem nie umiem. Wcześniej gdy nie byłam w ciąży to seks był fantastyczny, a teraz go prawie nie ma

Cytat
19BaMbOoChA90
Polecam przejście się do dobrego ginekologa. On rzeczowo powie co jest tak, a co nie tak i jak z tym walczyć. Szafa na pewno Ci nie pomoże tak, jak specjalista )

Cytat
excedrin
Mi też mówił ze mam tam ciasno i jest lepiej. Tez nie miałam zadnego uczucia a jestem 13 miesięcy po porodzie. I powiem szczerze dalej mnie nie ciągnie do seksu ani doniczego bo mój poród wspominam okropnie. Miałam krwotok poporodowy, strasznie popękałam, byłam nacinana, i te cholerne szwy nie dawały mi spokoju. Po porodzie też płakałam, długo nie dochodziło do zblizeń. Więc, nie wiem jak Ci poradzić, tez mam praktycznie ten sam kłopot co ty. Tylko ze u mnie wspomnienia z porodu wracają, byłam w totalnej załamce, nie mogłam się pozbierać i do tej pory czasem nie umiem. Wcześniej gdy nie byłam w ciąży to seks był fantastyczny, a teraz go prawie nie ma

szkoda, że to my kobiety potem cierpimy nie dość że fizycznie to jeszcze psychicznie

ja byłam raz nacięta, bez popękań, poród raczej normalny i standardowy

nie ma szansze mu jest lepiej bo niby jak a jeśli tak mowi to znaczy jest w miare ok facetem i nie chce cie martwic czy cos.jedynie możesz zrobić sobie zabieg laserowo obkurczenia scianek pochwy trochę na pewno kosztuje ale skoro nic nie czujesz ,do tego pewnie dojdzie nie trzymanie moczu.dobrze ze ja nie chce mieć dzieci.nie wiadomo jak długo twój facet to wytrzyma może już....

ćwiczcie mięśnie Kegla moze pomoże

excedrin u ciebie to wygląda na blokadę psychiczną, więc może warto przejść się z tym do psychologa/seksuologa.

slodka_su ile po porodzie jesteś? Początki są trudne, ale jeśli minęło już pół roku, to jak pisze 19BaMbOoChA90 warto sprawdzić czy problem tkwi w twoich narządach płciowych (ginekolog) czy w głowie(jak wyżej - psycholog lub seksuolog).

Cytat
iwona899
nie ma szansze mu jest lepiej bo niby jak a jeśli tak mowi to znaczy jest w miare ok facetem i nie chce cie martwic czy cos.jedynie możesz zrobić sobie zabieg laserowo obkurczenia scianek pochwy trochę na pewno kosztuje ale skoro nic nie czujesz ,do tego pewnie dojdzie nie trzymanie moczu.dobrze ze ja nie chce mieć dzieci.nie wiadomo jak długo twój facet to wytrzyma może już....

dochodzi w mgnieniu oka więc raczej coś w tym jest, zresztą jest facetem który nigdy nic nie ukrywa i zawsze jest szczery i zanim zdążyłam go zapytać jak mu jest to sam powiedział że jest extra, ja też jestem z nim szczera i mu powiedziałam jakie są moje odczucia, a raczej o ich braku

jejku nie strasz mnie, wprawdzie nie byłam w ciazy jeszcze, dopiero co urodzilas, przez pochwe przeszlo tobie dziecko takze wyjade mi sie ze przez jakis czas raczej nie poczujesz penisa a scianki pochwy sa mniej wrazliwe. tak sobie na logike biore...

Cytat
Deirdre
excedrin u ciebie to wygląda na blokadę psychiczną, więc może warto przejść się z tym do psychologa/seksuologa.

też od razu o tym pomyślałam. Ja mam dwójkę dzieci. Po pierwszej ciąży szczerze mówiąc nie pamiętam jak to było. Ale teraz jestem w miarę "na świeżo" i powiem szczerze, że jak mieliśmy się za to zabrać po tych magicznych 6 tygodniach to zachowywaliśmy się oboje jak dwie nastoletnie dziewice. To też wynikało z tego, że właściwie nie kochaliśmy się od 7go miesiąca ciąży - synek był duży, mąż po pierwsze twierdził, że nie ma tam dla niego miejsca a po drugie mówił, że przez to ma wrażenie, że małego puka w głowę

Ogólnie piękny ten pierwszy raz nie był na pewno, ale trzeba się było przełamać. Że nic nie czujesz - wydaje mi się to normalne, z czasem przechodzi, po trochu jest to blokada psychiczna a po trochu Twoje ciało musi wrócić do normy jeśli chodzi o odbieranie bodźców, bo wiadomo, że w ciąży wygląda to zupełnie inaczej. Najważniejsze to rozmawiać o tym z partnerem, nie wstydzić się i próbować inaczej dać sobie przyjemność, póki się sytuacja nie unormuje. I próbować, próbować i jeszcze raz próbować. Za Chiny ludowe nie odpuszczać, bo z tygodnia na tydzień będzie coraz gorzej. Jeśli jesteście razem i zdecydowaliście się na dziecko to na pewno coś Was łączy - wspierajcie się. Fajnie, że jemu jest lepiej, ale musi wiedzieć co dzieje się z Tobą. I próbować jakoś temu zaradzić.

Trzymam za Was kciuki, przetrwacie to na pewno, powodzenia!

EDIT: Z moim Najmilszym jak nie chce nam się kochać, bo nie mamy ochoty/mamy zły humor/boimy się/jesteśmy zmęczeni - po prostu się przytulamy, albo łaskoczemy jak dzieci, chichramy się przy tym jak dwa łoryle, albo się wygłupiamy podgryzając, wylizując jak dwa psiaki itp (wiem, szajba ), ale to nam bardzo pomaga. Zbliża cholernie a też mamy poczucie, że wcale nie musimy się seksić, żeby czuć swoją bliskość i żeby było nam dobrze. Czasem takie zabawy zamiast seksu też są w związku potrzebne, tak myślę I pozwalają na pewno pozbyć się wielu frustracji...

ajmfree ja przez to nie mam ochoty się nawet przytulić

spróbuj może kulek gejszy - pomagają ćwiczyć mięśnie Kegla i zwiększyć doznania. kupisz bez problemu na allegro. może warto spróbować

Dziewczyny, mam wrażenie, że tutaj nie chodzi o tzw "luźną pochwę". To mięsień i pracuje, czyli rozciąga się i wraca do postaci poprzedniej. Jeśli może utrzymać tampon to co dopiero penisa! I mąż mówi prawdę, a problemem jest raczej brak czucia. I tu powinien pomóc lekarz.