Hej!
Piszę,bo dostanę niedługo szału. Kiedyś nie było problemu ze seksem a teraz jest ogromny. Nie chodzi o to,że chcę codziennie czy coś,ale on w ogóle. Zawsze to ja musze kombinować żeby do czegoś doszło. W sumie ostatnimi czasami jest tak,że ja go dotykam a on ma to gdzieś i tylko leży kiedy ja już się wkurzę i odwrócę się to on wtedy chyba widzi,że sie wkurzyłam i zaczyna mnie dotykać- mi takie coś nie odpowiada więc nie reaguję na to i w końcu do niczego nie dochodzi. Nie wiem od czego to jest. Nie może mieć kogoś na boku,bo jest cały czas prawie ze mną, moje ciało nie jest okropne, faceci za mna się oglądają, nudno tez nie jest,bo się staram coś tam odmiennego czasami robić,a jak mu mówię,że widzę,że coś jest nie tak to zaprzecza. Kurczę wkurza mnie to,bo jak kiedyś on chciał co chwilę to ja nie robiłam jakiś problemów. Teraz jest tak jakbyśmy byli parą w podstawówce, nawet się nie całujemy tylko buziak..nie wiem co mam na to poradzić;/ problemów też żadnych nie ma. Ja już mam dość a nie chcę go z kimś zdradzać tym bardziej,że nie potrafiłabym ;/