Hej dziewczyny
Witam Was w te środowe popołudnie z małym pytaniem oraz prośbą o podzielenie się ewentualnymi doświadczeniami w tych sprawach
Zacznę od tego, że oczywiście nie liczę, że któraś "zdalnie" mnie zbada i będzie wiedziała co mi jest. Za tydzień mam wizytę u Gina i wtedy wszystko się wyjaśni, natomiast chciałabym się dowiedzieć czy Wy miałyście kiedyś podobnie i jak się Wasz problem rozwiązał
Otóż.. Spóźnia mi się okres już prawie 3 tygodnie. Oczywiste jest, że zrobiłam test, coby wedzieć ewentualnie czy to ciąża. Test zrobiłam ok 10 dnia po terminie spodziewanego okresu. Wyszedł negatywny. Okres dalej mi się spóźniał, do tego zaczęły przychodzić dziwne czasami silne bóle brzucha oraz tam w środku. Dodam, że mam rzadką przypadłość - tyłozgięcie macicy, co sprawia, że każde skurcze są jeszcze bardziej przeze mnie odczuwalne. Powiększyły mi się trochę piersi oraz mam lekkie mdłości, lecz wiem, że przed okresem też czasami takowe się zdarzają. Do tego od wczoraj mam lekkie brązowe plamienia. Mogłabym zrobić kolejny test, natomiast doświadczenie po mojej przyjaciółce, która zrobiła 3 testy i wszystkie były negatywne, co było nie miarodajne, ponieważ była w ciąży, jakoś mnie od tego odciąga. Wiem, że za tydzień mam wizytę i wszystkiego się dowiem, ale chciałabym się od Was dowiedzieć czy może miałyście podobną sytuację i co Wam było?
Dziękuję za wszelkie odpowiedzi