Mam pewien problem z miesiączką. Spóźnia mi się już 3 tydzień. Zwykle moje miesiączki nie są zbyt regularne, ale 3 tygodnie to już sporo, zwłaszcza, że nie czuje mocnych objawów okresu (zazwyczaj bardzo bolały mnie piersi, ogólnie byłam napuchnieta i zle się czułam) Teraz też można powiedzieć, że czuje, ale bardzo delikatne. W ciąży nie jestem gdyż przez ostatni miesiąc nie było raczej takiej sytuacji.
Zwykle mój organizm bardzo na wszystko reaguje i często mi się opóźnia okres. Teraz jest to zapewne spowodowane zmianą stylu życia czyli tym, że gdy już nie chodze do szkoły, bo są wakacje. To śpie długo, jem posiłki o innych godzinach i ogólnie wszystko jest inaczej. Jednak opóźnienie aż 3 tygodnie? Nie mam też żadnych infekcji czy coś, zawsze po okresie biore profilaktycznie globułki dopochwowe. Dlatego też moje pytanie. Czy zmiana trybu życia może aż tak opóźnić okres? Miała któraś z was tak samo?