Obecnie rozmawiamy o:

polecany dentysta

dzisiaj o 19:02

elektryka sklep

dzisiaj o 18:57

wakacje last minute

dzisiaj o 18:41

Jakie marki ? - Kosmetyki.

dzisiaj o 18:28

Budowa domu

dzisiaj o 18:17

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

w jakim wieku rodziłyście

24 lut 2012 - 18:18:13

po tym jak poprosiłam położną w szpitalu o pomoc z ułożeniem przy piersi dziecka, bo miał mały złamany obojczyk, usłyszałam jak Pani se nie radzi to trudno. i to jest niby szpital " rodzić po ludzku"? phi.

a chorowitość dziecka zależy od genów a nie od tego jakie pije mleko.

w jakim wieku rodziłyście

24 lut 2012 - 18:18:30

Ja moją córę karmiłam przez 2 tygodnie cycem,bo porobiły mi się zastoje w kanalikach i zapalenie piersi. to była jakaś masakra... ciągłe masowanie cyców, każdy z rodziny po kolei,bo ja już sama siły nie miałam, gniecione były niczym ciasto na pizzę i ściskane jak krowie wymiona,żeby wydobyc choc kropelkę mleka. Sutki miałam powyciągane i obolałe, bo w końcu użyłam elektrycznego laktatora, który uratował mi życie. Przez 4 dni ciągle gorączka, piersi wielkie jak głowa mojego męża, ból i obnażanie cycków przed całą rodziną- z tym kojarzy mi się moje karmienie. Miałam tak złe skojarzenia, że nie mogłam karmic córki piersią. Każde karmienie to był jakiś koszmar, ból nie do zniesienia, potem już dostałam antybiotyk i karmienie naturalne się skończyło. Dziecko mam średnio chorowite, okazem zdrowia nie jest, ale nie sądzę,że to wina tak krótkiego karmienia piersią, na to nie ma reguły.

w jakim wieku rodziłyście

24 lut 2012 - 18:19:06

ja bym chciała jak skończę 27 albo 30, na razie muszę poczekać nie spieszy mi się... czyli najbliżej za 4 lata

w jakim wieku rodziłyście

24 lut 2012 - 18:22:13

Cytat
dakota_aa
Ja moją córę karmiłam przez 2 tygodnie cycem,bo porobiły mi się zastoje w kanalikach i zapalenie piersi. to była jakaś masakra... ciągłe masowanie cyców, każdy z rodziny po kolei,bo ja już sama siły nie miałam, gniecione były niczym ciasto na pizzę i ściskane jak krowie wymiona,żeby wydobyc choc kropelkę mleka. Sutki miałam powyciągane i obolałe, bo w końcu użyłam elektrycznego laktatora, który uratował mi życie. Przez 4 dni ciągle gorączka, piersi wielkie jak głowa mojego męża, ból i obnażanie cycków przed całą rodziną- z tym kojarzy mi się moje karmienie. Miałam tak złe skojarzenia, że nie mogłam karmic córki piersią. Każde karmienie to był jakiś koszmar, ból nie do zniesienia, potem już dostałam antybiotyk i karmienie naturalne się skończyło. Dziecko mam średnio chorowite, okazem zdrowia nie jest, ale nie sądzę,że to wina tak krótkiego karmienia piersią, na to nie ma reguły.

to czemu od razu nie przeszlas na butelke tylko sie tak katowalaS?

w jakim wieku rodziłyście

24 lut 2012 - 18:22:49

Cytat
kiciek1985
po tym jak poprosiłam położną w szpitalu o pomoc z ułożeniem przy piersi dziecka, bo miał mały złamany obojczyk, usłyszałam jak Pani se nie radzi to trudno. i to jest niby szpital " rodzić po ludzku"? phi.

a chorowitość dziecka zależy od genów a nie od tego jakie pije mleko.

Moja też miała złamany obojczyk! na szczęście mi pediatra,ale dopiero przy wypisie, pokazała jak jej rączkę układac i przewijac, żeby nic się nie stało. Pielęgniarki miały to w nosie, na moje pytanie jak przewijac dziecko, odpowiadały ''delikatnie'' :D....
Cytat
hammie
Cytat
dakota_aa
Ja moją córę karmiłam przez 2 tygodnie cycem,bo porobiły mi się zastoje w kanalikach i zapalenie piersi. to była jakaś masakra... ciągłe masowanie cyców, każdy z rodziny po kolei,bo ja już sama siły nie miałam, gniecione były niczym ciasto na pizzę i ściskane jak krowie wymiona,żeby wydobyc choc kropelkę mleka. Sutki miałam powyciągane i obolałe, bo w końcu użyłam elektrycznego laktatora, który uratował mi życie. Przez 4 dni ciągle gorączka, piersi wielkie jak głowa mojego męża, ból i obnażanie cycków przed całą rodziną- z tym kojarzy mi się moje karmienie. Miałam tak złe skojarzenia, że nie mogłam karmic córki piersią. Każde karmienie to był jakiś koszmar, ból nie do zniesienia, potem już dostałam antybiotyk i karmienie naturalne się skończyło. Dziecko mam średnio chorowite, okazem zdrowia nie jest, ale nie sądzę,że to wina tak krótkiego karmienia piersią, na to nie ma reguły.

to czemu od razu nie przeszlas na butelke tylko sie tak katowalaS?

No właśnie dlatego, że myślałam,że zrobię dziecku krzywdę karmiąc sztucznie.. że będzie chorowała itp. No i rodzina wywierała na mnie taką presję, że ''co to za matka,która nie karmi piersią''... potem już nie słuchałam ich gadania, miałam w nosie opinie ''życzliwych'' i zaczęłam karmienie butlą. Przez moment czułam się jak egoistka, ale przestałam, bo uświadomiłam sobie w końcu,że nie powinnam.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-24 18:27 przez dakota_aa.

w jakim wieku rodziłyście

24 lut 2012 - 18:24:55

dakota ja musiałam znosić karmienie piersią przy teściowej bo mąż się nie potrafi do niej odezwać. stała nad tymi moimi cyckami i pytała co 2 sekundy czy mały je. dla mnie to była masakra. a dodam, ze należę do osób wstydliwych i skrępowanych w takich sytuacjach.

Cytat
dakota_aa
Cytat
kiciek1985
po tym jak poprosiłam położną w szpitalu o pomoc z ułożeniem przy piersi dziecka, bo miał mały złamany obojczyk, usłyszałam jak Pani se nie radzi to trudno. i to jest niby szpital " rodzić po ludzku"? phi.

a chorowitość dziecka zależy od genów a nie od tego jakie pije mleko.

Moja też miała złamany obojczyk! na szczęście mi pediatra,ale dopiero przy wypisie, pokazała jak jej rączkę układac i przewijac, żeby nic się nie stało. Pielęgniarki miały to w nosie, na moje pytanie jak przewijac dziecko, odpowiadały ''delikatnie'' :D....

no to też "mądre". jak się ma dziecko w bandażu to jeszcze trudniej nakarmić bo trzymasz je jak jajko bo wydaje Ci się że mu zrobisz krzywdę w tą zawiniętą łapkę.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-24 18:26 przez kiciek1985.

w jakim wieku rodziłyście

24 lut 2012 - 18:27:07

Cytat
dakota_aa
Cytat
kiciek1985
po tym jak poprosiłam położną w szpitalu o pomoc z ułożeniem przy piersi dziecka, bo miał mały złamany obojczyk, usłyszałam jak Pani se nie radzi to trudno. i to jest niby szpital " rodzić po ludzku"? phi.

a chorowitość dziecka zależy od genów a nie od tego jakie pije mleko.

Moja też miała złamany obojczyk! na szczęście mi pediatra,ale dopiero przy wypisie, pokazała jak jej rączkę układac i przewijac, żeby nic się nie stało. Pielęgniarki miały to w nosie, na moje pytanie jak przewijac dziecko, odpowiadały ''delikatnie'' :D....

Ja też dostałam dziecko na ręce i tzw "se radź". Fatalna jest ta nasza służba zdrowia, zamiast pomagać to wpędzają kobiety w depresję poporodową.

w jakim wieku rodziłyście

24 lut 2012 - 18:29:11

zgadzam się. ja 2 tygodnie przed porodem wyłam, że muszę w szpitalu spędzać tyle czasu i myślałam, ze ucieknę oknem.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 2.620

w jakim wieku rodziłyście

24 lut 2012 - 18:29:47

Cytat
dakota_aa
Ja moją córę karmiłam przez 2 tygodnie cycem,bo porobiły mi się zastoje w kanalikach i zapalenie piersi. to była jakaś masakra... ciągłe masowanie cyców, każdy z rodziny po kolei,bo ja już sama siły nie miałam, gniecione były niczym ciasto na pizzę i ściskane jak krowie wymiona,żeby wydobyc choc kropelkę mleka. Sutki miałam powyciągane i obolałe, bo w końcu użyłam elektrycznego laktatora, który uratował mi życie. Przez 4 dni ciągle gorączka, piersi wielkie jak głowa mojego męża, ból i obnażanie cycków przed całą rodziną- z tym kojarzy mi się moje karmienie. Miałam tak złe skojarzenia, że nie mogłam karmic córki piersią. Każde karmienie to był jakiś koszmar, ból nie do zniesienia, potem już dostałam antybiotyk i karmienie naturalne się skończyło. Dziecko mam średnio chorowite, okazem zdrowia nie jest, ale nie sądzę,że to wina tak krótkiego karmienia piersią, na to nie ma reguły.
Też miałam zapalenie piersi.Takie zastoje mi się zrobiły,że piersi miałam twarde jak kamień.Pielęgniarki mi je gniotły tak,że zwijałam się z bólu.Też dostałam antybiotyk

w jakim wieku rodziłyście

24 lut 2012 - 18:32:14

cieszcie się kobietki, ze nie miałyście takich igieł z rurkami w te stany zapalne powtykanych tylko antybiotyk pomógł.

w jakim wieku rodziłyście

24 lut 2012 - 18:33:33

Cytat
kiciek1985
dakota ja musiałam znosić karmienie piersią przy teściowej bo mąż się nie potrafi do niej odezwać. stała nad tymi moimi cyckami i pytała co 2 sekundy czy mały je. dla mnie to była masakra. a dodam, ze należę do osób wstydliwych i skrępowanych w takich sytuacjach.
Cytat
dakota_aa
Cytat
kiciek1985
po tym jak poprosiłam położną w szpitalu o pomoc z ułożeniem przy piersi dziecka, bo miał mały złamany obojczyk, usłyszałam jak Pani se nie radzi to trudno. i to jest niby szpital " rodzić po ludzku"? phi.

a chorowitość dziecka zależy od genów a nie od tego jakie pije mleko.

Moja też miała złamany obojczyk! na szczęście mi pediatra,ale dopiero przy wypisie, pokazała jak jej rączkę układac i przewijac, żeby nic się nie stało. Pielęgniarki miały to w nosie, na moje pytanie jak przewijac dziecko, odpowiadały ''delikatnie'' :D....

no to też "mądre". jak się ma dziecko w bandażu to jeszcze trudniej nakarmić bo trzymasz je jak jajko bo wydaje Ci się że mu zrobisz krzywdę w tą zawiniętą łapkę.

No właśnie, strasznie się bałam,że sprawię jej ból, a pielęgniarki kompletnie mnie nie rozumiały, stare pindy. Zero empatii. Zależy jeszcze na jaką zmianę się trafiło, była jedna taka pielęgniarka,która mi nawet pomagała, ale przy reszcie to wiedziałam,że nawet do WC spokojnie nie pójdę,bo żadna nie przyjdzie do dziecka.

w jakim wieku rodziłyście

24 lut 2012 - 18:36:33

22 ;) 20 min i po wszystkim;)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-24 18:40 przez Positivesmile.

w jakim wieku rodziłyście

24 lut 2012 - 18:39:18

Ja mam 21 lat.

Nie rodziłam i jakoś się nie zapowiada, bo nie mam z kim :) Ale dzieci nie chcę mieć. Jak na razie.

w jakim wieku rodziłyście

24 lut 2012 - 18:41:54

ja w wieku 18 lat :)

w jakim wieku rodziłyście

24 lut 2012 - 18:47:29

Ja urodziłam córcie mając 23 lata.
Pielęgniarka w szpitalu ( ta co jest przy porodzie, co potem waży,mierzy maluszka itp) pokazała mi jak się karmi, jak przystawiać małą itp,była przemiłą kobietką naprawdę ale za to pielęgniarki te z oddziału szkoda gadać na szczęście ja miałam mleko to się nie czepiały, dziewczyna miała problem z mlekiem poprostu go nie miała,( to jej 2 dziecko i przy pierwszym tez nie miała mleka) to na siłę dosłownie kazali jej małego przystawiać bo podobno nie ma takiej opcji żeby mleka nie było no masakra jakaś:|
Także ja osobiście uważam, że pielęgniarki robią kobietom wodę z mózgu! Ja się tyle nasłuchałam o karmieniu piersią, że to zdrowe najlepsze dla dziecka itd itd, no nie wiem moje zdanie na temat karmienia jest takie, że mam mega uraz bo piersi miałam tak obolałe, że płakałam dosłownie jak mała chciała jeść i po miesiącu przestałam karmić bo przystawiałam kilka razy a mała nadal płakała i płakała dosłownie mi się słaniała na rękach myślałam, że coś jej dolega a się okazało, że była głodna:| Dostała mleko w proszku i dziecko odzyskało humoerk:) I po tej akcji przestałam karmić bo nie miało to sensu, miałam wodę a nie mleko.
Moje dziecko praktycznie wychowało się na mleku proszkowym i nie choruje dobrze się rozwija i nic jej nie dolega.
Wydaje mi się, że odporność dzieku dają np obiadki ze świeżych warzyw i owoce.
Sorki rozgadałam się;)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Koszt badań prenatalnych.