ha ha w takim razie nie mam już wątpliwości
Witam
Obiecałam dać znać jak mi poszło
Miałyście rację dziewczyny, jazda na nartach nie jest wcale taka trudna
Mimo początkowego stresu który towarzyszył mi przez pierwsze 5 min. z instruktorką, pózniej nie było po nim ani śladu. O dziwo taki nerwus jak ja w ogóle się nie denerwował, ubawiłam się wspaniale, w nosie miałam co działo się obok, w życiu tak się nie usmiałam, były momenty że czułam się jak "za dzieciaka", zaliczyłam kilka wywrotek, co jeszcze bardziej motywowało do dalszej nauki.
Niestety chyba troszkę jak na 1 raz za długo wariowałam, ale nie mogłam się oprzeć Miałam 2 godz. z instruktorką, a pózniej pół wieczora jezdziłam z mężem, niestety dziś mam takie zakwasy jakich nigdy wcześniej nie miałam po niczym innym, boli wszystko- dosłownie, umieram z bólu, chodzę jak kaczka, ciężko mi sie nawet ubrać, ale mimo to wiem, że nie zamierzam skończyć tylko na tym jednym wypadzie Juz zarezerwowaliśmy weekend, a ja nie mogę się doczekać. Polecam każdemu
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-02-09 11:08 przez MarikaMarikowa.