Obecnie rozmawiamy o:

operacja oczu

gorący temat

transportery taśmowe

30 minut temu

sprawdzony stomatolog

34 minut temu

sklep detailingowy

58 minut temu

kosmetyki samochodowe

godzinę temu

dresy na ulice

godzinę temu

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
<-- 1 2 3 4 5 ... 7 8 9 -->

Cytat
Ola
Powoli wracamy do aktywności na świeżym powietrzu.

Bieganie vs jazda na rowerze - co wybieracie? :)

Ja szczerze powiedziawszy wybieram i to i to ;) Uwielbiam biegać w lecie, na wiosnę i na jesień - w zimie nie biegam. Kocham też jazdę na rowerze, wraz z tatą pokonujemy na rowerze tysiące kilometrów w ciągu 7 miesięcy w roku - przez 5 miesięcy jeżdżę na rowerze stacjonarnym. Mam stroje i na rower i do biegania i cały czas kompletuje nowe ;)

zweryfikowana
Administrator
Posty: 391

@maretka ja jakoś nie mogę zebrać się do biegania, może gdybym zaczęła i się przełamała, to po jakimś czasie bym mogła polubić ;) Podobno na początek powinno się przeplatać bieg z marszem - zaczynałaś od takich "miksów", czy na głęboką wodę - biegałaś od razu non-stop?



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-03-02 15:34 przez Ola.

zweryfikowana
Administrator
Posty: 391

Woda jest niezwykle ważna dla organizmu i teoretycznie każda z nas wie, że należy pić ją regularnie. Jak jest w rzeczywistości? Pamiętacie o wypijaniu zalecanej dziennej dawki 1,5 litra wody? Ile wody dziennie wypijacie? :)



@Ola nie zaczynałam od miksów, nie potrafię biec, a potem maszerować i znowu biec, to mnie wytrąciłoby z rytmu. Ja od razu poszłam na głęboką wodę, ale zaczynałam od biegu po 15 minut, potem z czasem coraz dłużej, najdłużej w jednym rytmie biegałam przez 60 minut. Czasami biegnę 30 minut, robię odpoczynek 15 minutowy i biegnę kolejne 30 minut, ale w bieg z marszem się nie bawię ;) czy to jest zdrowe? Nie wiem, ale wiem, że ja się lepiej czuje podczas takiego biegania ;)

Cześć dziewczyny :) Moja przygoda z "byciem fit" to długa historia :) Czasem jestem totalnie zmotywowana, ćwiczę, jem zdrowo, chudnę. No i oczywiście zadowolona ze szczupłej sylwetki wracam do starych nawyków i takie to błędne koło :) Teraz po raz kolejny jestem na etapie fit. Ćwiczę,trochę biegam. Co do diety nie daję się zwariować. Nie wyobrażam sobie, by całe życie rezygnować ze słodyczy, fast foodów. Oczywiście nie mówię o obżeraniu się,ale wszystko jest dla ludzi. Wystarczy dobrze poznać swój organizm. Ja osobiście mam szczęscie,bo potrafię jeść naprawdę dużo, tyle co mój facet :) A jestem szczupłej sylwetki. Moja "dieta" to ograniczanie słodyczy,fast foodow,jakiś ciężkich potraw w tygodniu,a w sobotę i niedzielę daje sobie luz. Wyjdę na pizzę,zjem jakieś ciasto. Ale tak jak mówię, mam to szczęście że mój organizm przyjmuje to dobrze. I naprawdę współczuję osobom, które muszą trzymać ścisłą dietę by nie przybierać zbędnych kilogramów.

Co do biegania,nie należy na początek rzucać się na głęboką wodę,bo na pewno się zniechęcicie! Na początek nawet 2 km satysfakcjonują :) Ja zaczynałam od kilometra,ale po miesiącach biegania potrafiłam przebiec 5 km bez większego wysiłku i zadyszki. Organizm musi się przyzwyczaić do biegania i stopniowo budować wytrzymałość. Gwarantuje,że się da. Dopóki sama tego nie doświadczyłam, nie wierzyłam,że palenie w płucach podczas biegania kiedyś mija :)

A ja póki co nie mogę biegać, bardzo żałuję, bo lubię :(

I akurat trening interwałowy to bardzo fajna opcja dla ludzi, którzy nie mają rewelacyjnej kondycji, a i dobrze to wpływa na serce podobno ;)

@Ola ja właśnie mam problemy z regularnym piciem wody, słyszałam że skuteczne jest zabieranie ze sobą wody z taką "miarką" zaznaczoną ile płynu powinno ubyć do konkretnej godziny. Próbowałam znaleźć zdjęcie takiej butelki, ale coś mi to nie idzie:D

ja nauczyłam się pić wodę w dużych ilościach i nie jest to nic trudnego, zwłaszcza jak się ćwiczy, na fitnesie czasem i litr wejdzie ot tak;) co innego, że niestety nie piję wody, która jest bogata w minerały, tylko taką która mi smakuje, no ale nie można miec wszystkiego;)

zweryfikowana
Administrator
Posty: 391

@papuga321 znalazłam to, o co Ci chodziło :) Bardzo dobry sposób, można wypróbować ;)



otototo, o coś takiego mi chodziło, tylko z podzieleniem jednej butelki, dwie butle wody to chyba za duzo :o

Ja nie mam problemów z tyciem ale mimo wszystko prowadzę zdrowy tryb życia - nie dla figury a dla zdrowia, to jest dla mnie duża motywacja:) Jedząc coś niezdrowego wyobrażam sobie jak to wpływa na mój organizm - sporo czytałam o wpływie choćby cukru na różne narządy. Wszystko jest kwestią przestawienia i przyzwyczajenia:) Jedyna rzecz która mnie denerwuje to ludzie którzy nie mogą pojąć tego że zdrowo się odzywiam - ciągle słyszę teksty że przecież jestem szczupła więc po co się odchudzam? Dla wielu ludzi zdrowe jedzenie = odchudzanie a ja jem na prawde sporo i wszystko tylko w zdrowszej wersji bo tak na prawdę można zrobić i zdrowego fast fooda i zdrowe słodycze;)

Co do picia wody to ja mam problem w drugą stronę bo ciągle chce mi się pić - nie ruszę się z domu bez butelki wody. Dziennie wypijam koło 2,5-3 litrów i nie robię tego na siłę ale po prostu z pragnienia;)

Cytat
Ola
@papuga321 znalazłam to, o co Ci chodziło :) Bardzo dobry sposób, można wypróbować ;)

3l wody to chyba za dużo, kobieta powinna wypijać 2l wody dziennie - ALE woda jest nie tylko w butelce ale też w pokarmie, herbacie itp. więc 2l to nie 2l z butelki. nie ma co przesadzać z ilością bo woda wypłukuje też potrzebne minerały.

ale pomysł z znaczaniem ilości na butelce jest bardzo dobry, zaraz sobie oznaczę swoją butelkę 1,5l



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-03-05 11:22 przez j_ulka.

Chyba źle się wyraziłam - ja wypijam do 3 litrów licząc wszystko co płynne łącznie z mlekiem czy nawet zupą :P
Samej wody to może z 1,5 litra:) Na pewno mi to nie szkodzi bo czuję się świetnie i wyniki badań mam dobre a że mam takie zapotrzebowanie to nie będe sobie picia odmawiać;) Pewnie wpływ na to ma też to że ćwiczę a wtedy wiadomo człowiek automatycznie ma wieksze pragnienie:)

OO, patrzcie jaka tu ładna wersja :d ciekawe czy można gdzieś kupić coś takiego



zweryfikowana
Posty: 590
Ostrzeżenia: 1/5

Ja od kiedy nie jem tłustych potraw, ziemniaków, białego pieczywa, słodyczy, nie piję słodkich napojów i jem w miarę regularnie, straciłam 6 kilogramów. Ćwiczę codziennie i nie wyobrażam sobie teraz dnia bez jakiejkolwiek aktywności. Dzięki temu następnego dnia mam dużo energii i dobry humor bo wiem że pracuję nad sobą. Ćwiczenia to nie tylko dbanie o zdrowie fizyczne, ale też psychiczne, o czym większość zapomina.

Jeśli chodzi o produkty spożywcze polecam wam soczewicę i własnoręcznie zrobione koktajle, np. z dodatkiem szpinaku i pomidorów oraz selera naciowego.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Wyzwanie! tłuszczu spalanie!