Prosze o radę...

Dziewczyny problem mój polega na tym. Mam 13 letnia córkę, która uprawia biegi długodystansowe.Sport uprawia 1,5 roku, przez ten czas zdobyła 12 medali od 1 do 3 miejsca, nawet 2 miejsce zdobyła w Niemczech. Córa trenowała z zapałem cieszyła się gdy zdobywała takie sukcesu, dodawało jej to Tz. skrzydeł.Zapisalam ją do klubu sportowego oddalonego od naszej miejscowości 30km.Treningi odbywały się 3 razy w tygodniu, woziłam ją, ponosiliśmy z mężem ogromne koszta na to co chciałą robić. Lecz teraz córce raptem odechciało się trenować, nie ma juz takiego zapału aby to robić. Przyznam że nie wiem co robić, czy naciskać czy odpuscić, niewiem.Doradzcie mi kobiety wy patrzycie na sprawę obiektywnie, co mam zrobić. Mówią, ze z niewolnika nie bedzie pracownika tak to prawda, ale jak za kilka miesięcy wyskoczy , że ona dalej chce to robić.......Proszę doradzcie mi.







Jesli żle umieściłam wątek proszę o przeniesienie, Dziękuję.

Moim zdaniem nie ma co naciskać na córkę. To jest niestety taki wiek, że człowiek nie wie czego chce, poglądy zmieniają się jak obrazki w kalejdoskopie. Zastanawia mnie dlaczego tak nagle zrezygnowała? Co było tego powodem? Piszesz, że świetnie jej szło, zdobywała wszelakie medale i co? Z dnia na dzień już nie chce? Według mnie coś się musiało wydarzyć co spowodowało brak chęci i zapału do dalszych ćwiczeń. Rozmawiałaś szczerze z córką, dlaczego podjęła tak pochopną decyzję?

Tak, rozmawiałam. Mówi że dziewczyny jej nie tolerują w klubie , bo ona osiąga wyniki a nie one. Tłumaczyłam jej, że są po prostu zazdrosne, aby się nie przejmowała. Jestem z nią cały trening ,aby nie czuła się żle psychicznie.

Odpuść. Chyba nie chcesz, żeby była nieszczęśliwa, zmuszając ją do czegoś.

Może przenieś ją do innego klubu?
Szkoda, żeby przez takie problemy przestała trenować, może tego żałować do końca życia.

To wytlumacz jej, ze ma ´kichac´na szanowne towarzystwo, bo to zwykla zazdrosc. Niech patrzy w tym momencie tylko na swoj czubek nosa i tyle. Niech nie zwraca uwagi na innych- ´zyczliwe kolezanki´. Niech wie, ze Wy ja wspieracie i jak najlepiej zyczycie. 13 lat to niestety taaki wiek, ze sie szuka akceptacji wsrod innych, ale trzeba sobie to darowac i nie przejmowac sie tym co mowia inni. Jesli kolezanki zobacza, ze ona jest silna i ma gdzies ich zdanie to dadza jej spokoj. Niech sie mloda nie poddaje i POWODZENIA!!!

Nie ma innego klubu ,jest tylko ten jeden. Chcę, aby była szczęśliwa, tylko teraz powiedziała mi, że będzie trenować skok w zwyż, znowu zacznę ją wozić, ponosić koszta a za parę tygodni wyskoczy mi z czym innym. I w tym jest problem , tak szczerze powiedziawszy to nie mogę zgadzac się na każdy jej kaprys.Jetem w kropce i tak żle i tak nie dobrze. Bo gdy pozwolę na inną dyscyplinę to będzie sobie pogrywała jesli przycisnę do biegów zrobię z siebie wroga.

Cytat
karolka324
Może przenieś ją do innego klubu?
Szkoda, żeby przez takie problemy przestała trenować, może tego żałować do końca życia.

No to masz odpowiedź dlaczego nie chce dalej trenować. U dziewczyn w tym wieku największym autorytetem są rówieśnicy. Młodzi ludzie zrobią wszystko, aby tylko przypodobać się grupie. Znam to z autopsji niestety. Jedyna moja rada- rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać z córką. Naprawdę szkoda by było zmarnować taką szansę. Może gdy jej wytłumaczysz, że rozumiesz iż koleżanki są ważne ale nie najważniejsze, że warto spełniać swoje marzenia i dążyć do samorealizacji. Podaj jej jakiś przykład z Twojej młodości, na pewno zrobiłaś coś głupiutkiego czego do dziś żałujesz. Wierzę że wyznanie mamy, przyznanie się do jakiegoś błędu jest dla dziecka dobrym wytłumaczeniem. Nikt nie jest idealny, ale warto żeby się w porę obudził, nim będzie za późno i nie będzie miała możliwości nadrobienia zaległości w sporcie. Powiedz jej jedno- wygrana to nie wstyd to ogromny zaszczyt.

do niczego jej nie zmuszaj, nie bedzie szczęsliwa jak na siłe będzie musiała robic to co przestało sprawiac jej przyjemnośc

Cytat
Tasiaa04
do niczego jej nie zmuszaj, nie bedzie szczęsliwa jak na siłe będzie musiała robic to co przestało sprawiac jej przyjemnośc

jak na mnie musi być jakiś powód. Dziewczynki w tym wieku sa bardzo wrażliwe. Może ktoś ją obraził, albo coś jej nagadał... Nie zmuszaj jej, ale z nią porozmawiaj na spokojnie. Powiedz, że jeśli nie chce, to nie musi, ale chciałabyś wiedzieć, dlaczego tak postanowiła. Pasji nie rzuca się ot tak

Cytat
aneta2210
Tak, rozmawiałam. Mówi że dziewczyny jej nie tolerują w klubie , bo ona osiąga wyniki a nie one. Tłumaczyłam jej, że są po prostu zazdrosne, aby się nie przejmowała. Jestem z nią cały trening ,aby nie czuła się żle psychicznie.

Zgadzam się w 100% z wypowiedzią "księzniczka7777". Ja mam 12-letnią córkę i też niedawno miałam podobne problemy.

Wiadomo, zazdrość straszna rzecz, ale brak akceptacji, wyzwiska czy inne nieprzyjemności ze strony rówieśników to dla takiego nastolatka w tej chwili największa tragedia. Skoro nie chce tam trenować, myślę, że nie powinna być zmuszana, bo zrazi się do sportu. Może niech trenuje samodzielnie, albo w jakimś innym klubie.
Ja pamiętam, że chodziłam na lekcje fortepianu jak miałam jakieś 11-12 lat. Moja nauczycielka, prawdopodobnie niechcący powiedziała coś, co mnie strasznie uraziło, teraz nie pamiętam dokładnie co to było, ale chyba coś w stylu, że moja siostra była lepszą uczennicą, strasznie się do tej pani zraziłam, nie chciałam chodzić na lekcje, szukałam wymówek, ale mama ciągle mnie wysyłała. Przestała jak jej powiedziałam co się stało. Niestety zanim mama mnie wypisała minął jakiś czas. Długo nie chciałam patrzeć na fortepian. Nie skazuj dziecka na podobną traumę, zwłaszcza, że złośliwości ze strony rówieśników bolą jeszcze bardziej.
A może uda się znaleźć jakiegoś trenera na miejscu? Możesz jej powiedzieć, że skoro odnosi sukcesy na tym polu w takim wieku to warto o to zawalczyć. W wieku 20 lat może być na olimpiadzie. Może poszukaj jakichś fajnych młodzieżowych filmów o sportowcach - mogę polecić film Stick it - o odnoszącej sukcesy gimnastyczce, która zrezygnowała z mistrzostw z powodu rozwodu rodziców. Była znienawidzona przez cały świat gimnastyczny - przez jednych, bo była taka dobra, przez innych, bo przez zawalenie mistrzostw pogrążyła całą drużynę. Nie poddała się, mimo nieprzychylności innych. Polecam.

Rozmawiam znią od kilku dni.Jak zaczynam rozmowę to jakiś bunt się włącza i na tym koniec.Poznała jakiegoś chłopca nie wiem czy to tez ma jakis wpływ, na to wszystko.