Szukam porady w sprawie mojej mamy. Mianowicie: mama ma 61 lat, pół roku temu odszedł mój tata (mama bardzo to przeżyła, towarzyszyła mu w chorobie przez rok i widziała jak z dnia na dzień odchodzi, była obecna też przy jego śmierci, cały czas nie może dojść do siebie). Na co dzień jest osobą bardzo energiczną, żywiołową, ciągle musi coś robić. Miesiąc temu przeszła na emeryturę, bo stwierdziła, że musi odpocząć. Nie mieszkam blisko niej, dzieli nas 100km. Niby niewiele, ale jednak nie spotykam się z nią raz na tydzień (raczej co dwa, trzy tygodnie widzimy się na cały weekend). Moje pytanie do Was, jak mogę o nią zadbać? Chodzi mi o to, że jest wykończona nerwowo. Nie widać tego na pierwszy rzut oka, ale niekiedy przyznaje, że sobie nie radzi. Rozmawiam z nią przez video czat codziennie, mamy bardzo dobrą relację. Martwi mnie to, że może jej się coś stać (miewa bóle w klatce piersiowej, dość silne). Do tego ma jeszcze na głowie mojego brata, któremu pomaga finansowo i tymczasowo on u niej mieszka (zamieszkał po śmierci taty). Podpowiedzcie, jak o nią zadbać, bo być może pomoże mi to jakoś. Chodzi mi o zdrowie, zarówno psychiczne jak i fizyczne. Chciałabym, żeby bywala u mnie częściej albo ja u niej, ale ja pracuję i do tego jeszcze kończę studia na jednym kierunku, z drugiego piszę magisterkę i często sama jestem wykończona po całym tygodniu, a szczególnie kiedy w weekendy mam zajęcia.