Jako studentka medycyny, teraz na specjalizacji z psychiatrii spróbuję Ci pomóc, jednak nie będzie to to samo co wizyta u lekarza. Po pierwsze - żadne medium, żadne duchy, żadne złe miejsce w którym śpisz.
Wbrew pozorom Twój przypadek jest łatwo wytłumaczyć. Paraliż senny nie jest niczym przyjemnym, często jest dużym przeżyciem dla osoby doświadczającej go. Zapewne w późniejszym czasie obawiałaś się go. Nastawiałaś się że możesz znów go mieć. Nastawianie się daje podświadomości znać że znów ten paraliż będzie miał miejsce. Podświadomość nie rozróżnia czy coś się wydarzyło czy nie. Rozmyślając o atakach dajesz jej znać, że jest/będzie ich więcej.
Druga sprawa - świadomość czyjejś obecności.
Nie znam Twojego życia, nie wiem czy wcześniej miałaś jakieś przeżycia, ale stawiam w tym przypadku na zaburzenia lękowe. Ta świadomość bycia obserwowanym jest ich najczęstszym objawem. Mając paraliże, których jak zakładam się obawiasz, często się denerwujesz. Stres ma bardzo duży odzew w nocy, doprowadzać on może do ataków paniki.
Nie chcę Ci tutaj wystawiać żadnej lekarskiej obserwacji, ponieważ tak można jedynie na wizycie. Postaraj udać się do sprawdzonego psychiatry, który Cię wysłucha, a nie wystawi tylko leki - od takich trzymaj się z daleka.
Być może będzie konieczna wizyta również u neurologa, ale to omówisz ze swoim lekarzem. Wszystkiego dobrego