Wiek chyba niewiele ma z tym wspólnego. Ja mam 24 lata, a migreny ( takie "prawdziwe", nie zwykłe bóle głowy) męczą mnie mniej więcej od 15 roku życia. Zwykłe środki nie pomagają, też chodziłam z tym do neurologa ( prywatnie) , niestety nie potrafił pomóc poza przepisaniem środków przeciwbólowych, a przyczyn może być setki. Mówią że to nie choroba, a "przypadłość" i trzeba się z tym pogodzić- brać leki i starać się eliminować niektóre czynniki ( niektóre jedzenie, migające światło, przemęczenie, brak snu itp.)
Z własnych obserwacji mogę jednak powiedzieć, że po urodzeniu dziecka i brania tabletek anty, moje migreny są rzadsze i słabsze niż wcześniej, choć kilka razy w roku zdarzają się te silne, z aurą.
Jednak mimo że są słabsze, nadal często ( nie zawsze) moim bólom głowy często towarzyszą nudności, światłowstręt, ból/ sztywnienie karku itp.
Zapomniałam dodać, że często migreny "dopadają" z powodu wahań hormonów ( często przed miesiączką), pojawiają się też przy problemach ze wzrokiem ( kiedy mamy wadę a nie nosimy w momencie okularów/ soczewek), oczywiście powodów jest mnóstwo.
Rozpisałam się, ale piszę co wiem z własnego doświadczenia, dużo przez to wycierpiałam, a mało kto chce o tym słuchać, większość uważa to za wymówkę lub marudzenie
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-03-05 07:03 przez princesska2014.