Rak nerki czy to wyrok?

Moja bliska mi osoba ma raka nerki(zlośliwy) przerzut do kości jest to wyrok? czy ktos miał taką sytuację Nie wiem chyba szukam pocieszenia...

Musisz o to zapytać lekarzy, niestety nikt inny tego nie wie.

Ja CIę nie pocieszę , mojej koleżanki tata miał i 3-4 miesiące i niestety zabrał się z tego świata, były przerzuty. Szybko siadł na wózek :/

każdy rak jest inny - tutaj liczy sie co lekarze o tym powiedzą.
tez ostatnio straciłam bliska osobe ale przez czerniaka , który był wyciety i niby zaleczony - niestety lekarze nie odkryli ,ze były przeżuty do mózgu i nasza radość trwała kilka miesiecy.

za to znam osobe , która wyszła z tego po chemii , nie ma przezutów a rak tez był złośliwy.

każdy rak to inna historia i też zalezy od wieku chorego

Nadzieja zawsze umiera ostatnia..

Miałam znajomego, który miał raka kości. Pierwszą walkę wygrał. Niestety po kilku latach miał nawrót choroby i tym razem niestety przegrał.

Trzeba być dobrej myśli i o wszystko wypytać lekarza. Myślę, ze powinno się też znaleźć grupę wsparcia. Działają przy fundacjach czy też hospicjach.

mam straszna nadzieje, ze da sie wyleczyc...nie dociera to do mnie...

W MOJEJ RODZINIE WUJEK MA RAKA KOSCI. ROBI PRZERZUTY Z TEGO CO WIEM JUZ NIE TYLKO KOSCI SA ZAJETE ALE WIEKSZOSC NARZADOW WEDŁUG LEKARZY NIE ZOSTAŁO MU WIELE ZYCIA A ON SAM WYGLADA NO COZ STRASZNIE SIE MECZY WSZEDZIE TEN RAK,NA KAZDYM KROKU SIE SLYSZY TEN MA RAKA TEN MA RAKA....WSPOLCZUJE

Przerzuty do kości nie brzmią zbyt dobrze, ale trzeba mieć nadzieje.

Moja Mama wygrała taką walkę.

w mojej sytuacji organy nie sa zajęte poki co podobno lewa nerka i w rece...jutro sie dowiemy z rezonansu...

Nie bez powodu mówi się, że rak.. to nie wyrok. Trzeba z tym walczyć i mieć nadzieję, cóż innego?

Dziadek mojego przyjaciela zmarł na raka z przerzutami do kości.. Walczył długo,było bardzo ciężko no i niestety.
Ale każdy przypadek jest inny,dużo zależy od tego kiedy choroba została wykryta i w ogóle. Trzymaj się

najstraszniejsza choroba na świecie, ale ludzie ludziom zgotowali ten los - dodaja nam chemii do jedzenia, do kosmetyków, picia, jest w powietrzu, w lekach, ubraniach, naczyniach... i długo by wymieniać, co do raka sama nazwa juz mnie przeraża, ktoś mi bardzo bliski zmarł z jego powodu, kolejna osoba z rodziny choruje, a z rodziny męża również był przypadek.
Mam nadzieje, że ktoś wkońcu stworzy lek na to...

A co mówią na ten temat lekarze, którzy go leczą?

Laski, nie mówcie, że każdy ma raka, bo nie każdy ma raka, a Ci którzy go mają też nie zawsze mają raka, bo mogą mieć np. tylko nowotwór, a to jest różnica. Rak to nowotwór złośliwy, a nie każdy nowotwór taki jest.

Ja niestety nie znam osoby która wygrałaby z rakiem.

Lekarz dzis wlasnie powiedzial tylko to ze jesr rak zlosliwy ale rokowan nie znam jutro sie dowiem jak bedzie lekarz ktory go prowadzi..dziewczyny mozna miec miliony, ale jak zdrowia nie ma to sa g...warte...dziekuje za odpowiedzi