Obecnie rozmawiamy o:

Jakie ogrzewanie domu

gorący temat

Meble do sypialni

godzinę temu

Monitoring domu

godzinę temu

Treningi i dieta keto

dzisiaj o 14:02

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Nerwica natręctw:(

07 lut 2013 - 12:28:11

Witam. Od dwóch miesięcy zmagam się z okropną chorobą nerwicą natręctw. Miesiąc temu byłam u psychologa pózniej u psychiatry po jakieś leki dostałam paxtin 20 teraz 40.Niestety marne skutki stosowania leku jak na razie, ale psychiatra powiedział mi że od razu poprawy nie będzie trzeba czasu. Lekarstwa stosuje już jakiś miesiąc. Ta choroba utrudnia mi kompletnie życie i funkcjonowanie:( mam okropne lęki, boję się brudu bakterii zarazków.Jest mi z tym bardzo ciężko ... leże praktycznie ciągle w łóżku, bo lękam się wyjsc gdzie kolwiek z pokoju bo zaraz mogę się przestraszyc że znowu będę smutna,jeśli dotknę jakiejś brudnej rzeczy czy przedmiotu. Muszę myć ręce, kiedy czuję że dotknęłam czegoś czego się boję,nie umiem tego dokładnie opisac bo przypadków z moją chorobą jest bardzo dużo,po prostu lękam się dosłownie wszystkiego, wychodzic na miasto,mijac ludzi na ulicy bo jesli kogoś dotknę bynajmniej kurtką mam natrętne myśli że mogę pózniej przenieśc sobie ten brud gdzie indziej.Bardzo się wstydzę tej choroby.Zapisałam się na psychoterapię idę pierwszy raz za kilka dni macie jakieś doświadczenia z takich terapii na czym ona dokładnie polega?? cierpi ktoś z was na taką chorobę???POZDRAWIAM

Nerwica natręctw:(

07 lut 2013 - 12:32:37

bardzo Ci współczuje ale niestety nigdy nie mialam z czyms takim doczynienia,mysle,ze na terapie warto.Najlepiej jakby byla to terapia grupowa,wtedy mozna podzielic sie swoimi doświadczeniami i radami

Nerwica natręctw:(

07 lut 2013 - 12:34:56

Ja choruje, ale w porównaniu do Ciebie mam lagodniejsza postac, nie jestem na lekach. U mnie to sie objawia powtarzaniem czynnosci po kilka razy, przy zakupach musi byc parzysta liczba rzeczy policzalnych, niepoliczalnych nieparzysta. Wracanie, sprawdzanie. Jest to uciazliwe, nawet bardzo. Co do terapii nie pomoge, nigdy nie uczeszczalam, ale nic sie nie martw, tam na pewno beda tacy ludzie z problemami i ktos kto Ci pomoze.

Nerwica natręctw:(

07 lut 2013 - 12:36:44

Własnie mi psychiatra powiedział ze na taka grupowa to nie warto bo spotkał sie z takim problemem ze przychodza tam osoby nawet uposledzone umysłowo i zdazyło sie ze taki wariat zgwałcił dziewczyne i odradza grupowe terapie.
Ja wybieram sie na indywidualna psychoterapie ide prywatnie,zapomniałam dodac.Na prawde nie mam juz siły walczyc z ta nerwicą,ciagle mam natretne mysli,tyle ze ja nie licze tego co robie, rak nie myje az tak czesto tylko w przypadkach kiedy naprawde się czegos przestrasze i po prostu musze umyc te rece bo czuje taka potrzebe wiem wtedy ze jesli tego nie zrobie bede sie bac.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-07 12:42 przez Byska.

Nerwica natręctw:(

07 lut 2013 - 12:36:51

Na początku terapia jest indywidualna, ewentualnie później do grupy się chodzi. Jeśli trafisz na dobrego terapeutę to będzie spoko, chociaż na początku prawie na pewno znielubisz terapeutę i terapię, bo będzie prowokować do jakichś - na początku niewygodnych - zmian, ale nie zniechęcaj się, potem efekty są i człowiek się lepiej czuje.

Nerwica natręctw:(

07 lut 2013 - 12:53:12

No wasnie nie wiem na cyzm polega taka terapia, rozumiem ze napewno jest po to zeby pomagac, pytałam psychoterapeutki mówiła ze polega ona na rozmowach,przedewszystkim,tylko mi teraz chodzi o to czy ona mi chodz troche pomoze taka rozmowa,bo ja z natury jestem osoba uparta, ale bede sie starac to rozradzac te natretne mysli,bo chce jak najszybciej wyjsc z tej choroby,lekarz mowił ze efekty leczenia paxtinem który biore widac po miesiacu stosowania nawet w 100procentach oczywiscie zalezy od osoby od organizmu wiec czegam i staram sie sama walczyc z tym bo nawet on mówił ze tabletki tylko pomagaja pozbyc sie leków, a psychika leczy. dodam jeszcze ze mam cos takiego ze wydaje mi sie czasem ze dotykam tej rzeczy której sie boje a tak naprawde jest odemnie daleko jakies kilka cm,po prostu jesli widze zagrozenie czyli cos czego sie boje od razu jest lęk i strach a potem mysli czy tego nie dotknełam czasami,masakra....

Nerwica natręctw:(

07 lut 2013 - 12:57:09

ja nie wiem czy moje się zaliczy do nerwicy natręctw, jak nie potrafię się powstrzymać od posprzątania nawet jak są goście. Ciągle tylko patrze czy gdzieś czasem nie leży jakiś okruszek, codziennie odsuwam łóżka w domu i sprzątam bo nie moge zasnąć z myślą że są tam jakieś kłęby kurzy, nawet jak np kłade bluzkę na grzejnik żeby wyszła to najpierw musze go dokladnie wyszorować zeby mieć pewność że jest czysty, tak samo z butami.. codziennie czyszczę i układam wszystkie buty, żeby nie stały zakurzone, to samo kosmetyki itp.. eh .

Nerwica natręctw:(

07 lut 2013 - 13:01:43

ja też choruję, nie biorę jednak leków. Mój punkt kulminacyjny był jakiś rok temu, teraz ma łagodniejszą postać, mogłabym o niej napisać książkę. Nie da się z tym żyć, ale trzeba sobie jakoś radzić-->ja zaczęłam zapisywać. wiem przez co przechodzisz, przeszłam całą historię z zarazkami i najgorszemu wrogowi nie życzę tej choroby. Ona zabija psychicznie i od środka, powoduje, że człowiek dziczeje. Msusiz znaleźć sobie coś, co pomoże sprawić, że choroba będzie łagodniejszza.
zatemm-->uważam w twoim wypadku, że to nerwica natręctw, a raczej jej początek. Nawet się nie obejrzysz, a zacznie postępować w innych rzeczach, NAPRAWDĘ WIEM CO MÓWIĘ! bierz już sprawy w swoje ręce, bo im później tym gorzej.


Autorko wiadomości, przechodzę przez to samo, jeśli chcesz to napisz na priv, to porozmawiamy.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-07 13:03 przez k8gr.

Nerwica natręctw:(

07 lut 2013 - 13:04:46

Cytat
lucy6
Ja choruje, ale w porównaniu do Ciebie mam lagodniejsza postac, nie jestem na lekach. U mnie to sie objawia powtarzaniem czynnosci po kilka razy, przy zakupach musi byc parzysta liczba rzeczy policzalnych, niepoliczalnych nieparzysta. Wracanie, sprawdzanie. Jest to uciazliwe, nawet bardzo. Co do terapii nie pomoge, nigdy nie uczeszczalam, ale nic sie nie martw, tam na pewno beda tacy ludzie z problemami i ktos kto Ci pomoze.

To na co chorruje lucy6 jest NERWICA NATRĘCTW.

obawiam się że w przypadku Twoim (czyli założycielki wątku byłabym bardziej skłonna sądzić że jest to mizofobia. Spróbuj się skontaktować z innym psychologiem.

Nerwica natręctw:(

07 lut 2013 - 13:11:26

Nie da się z tym żyć, ta choroba wykańcza psychicznie człowieka są dni gorsze i lepsze raz się nasila raz nie czuć tej choroby wcale ale za jakiś czas znów wraca ze zdwojoną siłą wiele osób na nią choruje.
Także trzeba się starać jakoś ją pokonać by zacząć normalnie funkcjonować :)

Nerwica natręctw:(

07 lut 2013 - 13:30:31

zgadza mi raz jest dobrze raz zle ale raczej u mnie to to drugie zazwyczaj jest cały czas jedno zle;( nie mogę skupic się na niczym ciągle tylko myślę myślę i cały czas myśli są natretne....
Kto jeszcze z Was zmaga się z tą wstrętną chorobą, stosuje któraś z Was paxtin 20?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-22 15:18 przez Byska.

Nerwica natręctw:(

09 wrz 2013 - 21:26:51

Ja walczę z nerwicą od 16 roku życia.. Mam fioła na punkcie sprzątania, układania itp. ostatnio nawet kupiłam ebooka www.nerwicanatrectw.com/, bo lekarze ani psychotropy nie pomagają..

niezweryfikowana
Posty: 348
Ostrzeżenia: 2/5

Nerwica natręctw:(

09 wrz 2013 - 21:34:24

współczuję, ja mam baaardzo żadkie objawy i nie są tak uciążliwe, właśnie czasami muszę wszystko mieć symetryczne, parzyste, gólnie należę do bałaganiarzy, ale często bywa też tak, że ścierając brud, czy kurz, będę polerować miejsca aby nie było ani jednej smugi, ani jednego pyłka kurzu(dlaego generalnie tego nie robię), no i poprawiaj różne rzeczy, np. w sklepie nieraz zwróciłam uwagę ekspedience, czy komuś z obsługi o poprawienie maniekina, czy wieszaków czy wielu różnych ziwnych rzeczy, moja przyjaciółka jest psychologiem, coprawda nie mogę być jej pacjentem, ale namawia mnie na terapię(jakoś to tam nazywa), bo jak twierdzi ma to podłoże związane z problemami z przeszłości albo z teraźniejszości, z niewyjaśnionymi sprawami (np. to może być faktem), więc może Ty byś się na coś takiego zdecydowała?

Nerwica natręctw:(

09 wrz 2013 - 21:36:48

Cytat
ofelka22
bardzo Ci współczuje ale niestety nigdy nie mialam z czyms takim doczynienia,mysle,ze na terapie warto.Najlepiej jakby byla to terapia grupowa,wtedy mozna podzielic sie swoimi doświadczeniami i radami

Nerwica natręctw:(

09 wrz 2013 - 21:38:28

hm ja nie mam tak mocno jak ty, ale ja nie naiwdze dotykac pieniedzy, jak dotknę w pracy, zaraz lece umyc ręce. dlatego tez place juz tylko kartą.
Raz siedzialama na recepcji a dolazienki daleko. Wrocilam z czystymi dlońmi. Przyszedł kolega zebym mu rozmienila kasę... powiedzialam zeby sam wyjal z mojego portfela, bo ja nie chce dotykac pieniedzy, bo bede musiala znowu leciec przez pol firmy umyc rece, popatrzyl na mnie tylko i zasmial sie, powiedzialam, ze nie zrozumie :P

do tego jak sie denerwuje to drapie sie w glowe az do krwi, i czasem obgryzam paznokcie, niestety nerwy tak u mnie wychodzą..



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-09-09 21:44 przez piecyk123.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

co to jest?:(