gorący temat
dzisiaj o 19:27
dzisiaj o 18:53
dzisiaj o 13:41
dzisiaj o 13:10
dzisiaj o 12:42
25.11 o 18:22
Jakie domowe sposoby na ból zatok?
7.03 o 10:53
SPIRULINA opinie o cudownej aldze Hit czy Kit?
25.10 o 12:56
Pomocy! Ból zęba - domowe sposoby
16.11 o 13:39
domowe sposoby na zapalenie dziąseł
20.06 o 13:50
22.02 o 13:10
Obolała i spuchnięta szyja
Obolała i spuchnięta szyja
Hej, sama nie wiem od czego zacząć. Któregoś dnia we wrześniu obudziłam się z ogromnym bólem szyji myślałam, że źle spałam, więc to olałam jednak szyja boli mnie do dziś jak nic nie robię to nie boli, tylko przy przekręceniu ją w jedną stronę odczuwam niesamowity ból, maści rozgrzewające nic nie dały. Druga sprawa od kilku dni mam powiększoną szyję (pod brodą) jest dosłownie spuchnięta, jak wezmę głowę do góry to mnie boli, a jak w dół to czuję jaka jest gruba :/ no i teraz pytanie co to może być? chyba jedno ani drugie się ze sobą nie łączy? może to tarczyca? (kiedyś miałam coś tym tsh) na pewno nie angina no i świnka też chyba nie, więc już sama nie wiem co to, pójdę do lekarza, ale nie mam narazie jak stąd moje pytania do Was, może któraś zetknęła się z czymś podobnym? węzły chłonne?
Obolała i spuchnięta szyja
a może idż do lekarza??!! zwykły internista juz coś doradzi :/
Obolała i spuchnięta szyja
Może zapalenie jakiegoś nerwu, może węzły chłonne, może ząb trzonowy w kolanie... Nie ma tu poradni lekarskiej natychmiastowej obsługi i nie rozumiem tego, że nie masz jak iść do lekarza.
Obolała i spuchnięta szyja
Od września nie masz jak iść do tego lekarza? Przyczyn może być wiele. Pomoże tylko lekarz.
Obolała i spuchnięta szyja
Po co do lekarza- przychodnia szafiarenka, 24/7!
Przecież my Ci raczej nie pomożemy, może trzeba "pomacać", może prześwietlić, może zrobić inne badania- ale taka zwłoka.. 4 miesiące? Rozumiem że polska służba zdrowia może zniechęcać, ale bez przesady
Obolała i spuchnięta szyja
Od razu co mi przyszło na myśl to węzły chłonne. A co za tym idzie - świnka.
Chorowałaś na nią w dzieciństwie?
Obolała i spuchnięta szyja
dobra dziewczyny tak myślałam, że będą takie odpowiedzi, ale się łudziłam, że może ktoś miał podobnie, więc usuwam wątek, żeby nie zaśmiecać, pozdrawiam
Obolała i spuchnięta szyja
O, już druga sobie tu poradnie zdrowotną zakłada. Weźcie dziewczyny, trochę rozsądku! Do lekarza ale już! A jak potem się okaże, że za późno to płacz będzie!
Obolała i spuchnięta szyja
milion może być przyczyn np. chłonniak. Idz do lekarza.
Cytat
szyniaaa
dobra dziewczyny tak myślałam, że będą takie odpowiedzi, ale się łudziłam, że może ktoś miał podobnie, więc usuwam wątek, żeby nie zaśmiecać, pozdrawiam
sama usunąc nie możesz....
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-01-08 23:53 przez leniwiec22.
Obolała i spuchnięta szyja
to kręcz szyi
idz do lekarza, powinnas byla wziac jakies leki przeciwzapalne i przeciwbólowe
moj maz mial to jakis czas temu i tez na początku zignorowal, myslal ze szybko przejdzie, a to ze 3 tyg lacznie go trzymalo
nie wiem tylko dlaczego masz spuchnietą, moze dlatego, ze nie leczylas tego
Obolała i spuchnięta szyja
Cytat
kashvi
to kręcz szyi
idz do lekarza, powinnas byla wziac jakies leki przeciwzapalne i przeciwbólowe
moj maz mial to jakis czas temu i tez na początku zignorowal, myslal ze szybko przejdzie, a to ze 3 tyg lacznie go trzymalo
nie wiem tylko dlaczego masz spuchnietą, moze dlatego, ze nie leczylas tego
Na jakiej podstawie postawiłaś tę diagnozę? Przyczyn takiego stanu może być bardzo wiele, może być to co piszesz, może być chora tarczyca, powiększone węzły chłonne, choroby przełyku, choroby zakaźne typu świnka. Ale kashvi jest szafowym internistą i skoro jej mąż tak miał, to na 100% to samo. 3 tygodnie, a 3 miesiące, hmm, to przecież to samo. I brak opuchlizny, a znaczna opuchlizna, to przecież też to samo. O losie. A ja mam powiększoną tarczycę i też mam podobnie. Co teraz? Będziemy się licytować? Czy może nie stawiajmy diagnozy i wyślijmy do prawdziwego lekarza?
Autorko, mhm, od września nie masz jak iść do lekarza. Wszystko rozumiemy. Moja rada: poczekaj do września 2013.
Obolała i spuchnięta szyja
Cytat
D-Rut
Cytat
kashvi
to kręcz szyi
idz do lekarza, powinnas byla wziac jakies leki przeciwzapalne i przeciwbólowe
moj maz mial to jakis czas temu i tez na początku zignorowal, myslal ze szybko przejdzie, a to ze 3 tyg lacznie go trzymalo
nie wiem tylko dlaczego masz spuchnietą, moze dlatego, ze nie leczylas tego
Na jakiej podstawie postawiłaś tę diagnozę? Przyczyn takiego stanu może być bardzo wiele, może być to co piszesz, może być chora tarczyca, powiększone węzły chłonne, choroby przełyku, choroby zakaźne typu świnka. Ale kashvi jest szafowym internistą i skoro jej mąż tak miał, to na 100% to samo. 3 tygodnie, a 3 miesiące, hmm, to przecież to samo. I brak opuchlizny, a znaczna opuchlizna, to przecież też to samo. O losie. A ja mam powiększoną tarczycę i też mam podobnie. Co teraz? Będziemy się licytować? Czy może nie stawiajmy diagnozy i wyślijmy do prawdziwego lekarza?
Autorko, mhm, od września nie masz jak iść do lekarza. Wszystko rozumiemy. Moja rada: poczekaj do września 2013.
a ty musisz w kazdym watku wwalac swoje 3 grosze? posty nabilasz na sile czy jak? bo jak na razie to ty sie uwazasz za specjaliste w kazdym dziale, nie wazne co, wazne zeby pisac co popadnie...ale jak ktos ma za duzo czasu to co na to poradzic?
Obolała i spuchnięta szyja
tak tylko dla sprostowania - powiększone węzły chłonne to nie choroba tylko objaw stanu zapalnego w organizmie, więc jeśli to np powiększone węzły to i tak trzeba iść do lekarza i znaleźć tego przyczynę i wyleczyć. jak można przez 4 miesiące nie zgłosić się do lekarza. a jak to jakiś guz gardła, krtani albo inny badziew? np? wiem że przesadzam i dramatyzuje i to durnawy pomysł ale chodzi mi o to że nie wolno bagatelizować tak długotrwających objawów więc marsz do lekarza niech to obejrzy.
Obolała i spuchnięta szyja
Cytat
kashvi
a ty musisz w kazdym watku wwalac swoje 3 grosze? posty nabilasz na sile czy jak? bo jak na razie to ty sie uwazasz za specjaliste w kazdym dziale, nie wazne co, wazne zeby pisac co popadnie...ale jak ktos ma za duzo czasu to co na to poradzic?
Dlaczego czepiasz się innych wątków i moich postów? Co napisałam nie tak Twoim zdaniem i jak popadnie? Napisałam na temat, ale nie stawiam diagnozy tak, jak Ty, bo to może komuś zaszkodzić! A co, jeśli ona weźmie sobie do serca Twoją diagnozę, a okaże się, że to coś poważniejszego? Nie uważam się za specjalistę, piszę tylko prawdę, bo każdy lekarz Ci to powie, że różne choroby mają wspólne objawy. Dziwnego coś w tym widzisz?