gorący temat
dzisiaj o 19:43
dzisiaj o 19:23
dzisiaj o 18:09
dzisiaj o 17:32
dzisiaj o 14:37
Pomocy! Ból zęba - domowe sposoby
16.11 o 13:39
SPIRULINA opinie o cudownej aldze Hit czy Kit?
25.10 o 12:56
domowe sposoby na zapalenie dziąseł
20.06 o 13:50
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
Jakie domowe sposoby na ból zatok?
7.03 o 10:53
25.11 o 18:22
Nerwica lękowa
Nerwica lękowa
Jakiś czas temu miałam straszną obsesję na punkcie bicia mojego serca co chwilę przechodziłam "zawał" i umierałam ;p
Na to pomagało mi oddychanie- skupianie się na tym, żeby głęboko oddychać.
Każde zaburzenie jest paskudne i jednakowo uprzykrzające życie.
Terapia czasem pomaga, ale np ze mną bez leków nikt nie chciał terapii prowadzić.
Na początku często wydaje się, że nigdy nie będzie lepiej- ale będzie trzeba dać sobie czas.
Nerwica lękowa
Masz rację , trzeba dać sobie czas , tylko ja po 17 latach jestem trochę tym zmęczona. Leki brałam pierwsze 3 lata po śmierci mamy, a teraz staram się po prostu żyć. Tłumaczę sobie,że ludzie maja gorsze schorzenia i daja radę więc i ja dam.
Jedyny pożytek z tego , to jak mam zaostrzenie objawów to chudnę
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-27 00:24 przez jolka7330.
Nerwica lękowa
Cytat
rikarika
Jakiś czas temu miałam straszną obsesję na punkcie bicia mojego serca co chwilę przechodziłam "zawał" i umierałam ;p
Na to pomagało mi oddychanie- skupianie się na tym, żeby głęboko oddychać.
Każde zaburzenie jest paskudne i jednakowo uprzykrzające życie.
Terapia czasem pomaga, ale np ze mną bez leków nikt nie chciał terapii prowadzić.
Na początku często wydaje się, że nigdy nie będzie lepiej- ale będzie trzeba dać sobie czas.
A co tak właściwie Ci jest? i skąd się to wzięło? jeżeli mogę zapytać, nie chce mi się czytać wcześniejszych kłótni..JA z tym walczę już 15 lat, ale mówię od 4 to jest jakiś horror...
Nerwica lękowa
midliszka80 jak zwykle niemiła i wszczynająca zadymę
***
a Wam, dziewczyny, życzę dużo siły i wytrwałości...
Nerwica lękowa
Na początku zdiagnozowano u mnie nerwicę lękową- miałam 15 lat, widziałam martwego kolegę wyciąganego z wody i coś pękło.
Po 8 miesiącach pozbierałam się, ale nie leczyłam.
Wróciło ponad rok temu i od tamtej pory jestem wrakiem.
Zaczęło się nagle, od jednej myśli i rozpędziło się tak, że teraz jestem borderem.
Nie mogę pracować, nie mogę się uczyć (ale się zmuszam), przechodzę od ogromnej radości do mega depresji w ciągu kilkunastu minut.
Do szpitala iść nie chcę, mam za niskie ciśnienie na więcej leków w wyższej dawce i tak sobie wegetuję.
Mogło być gorzej także Dam Radę (nie pytajcie o to za pół godziny ;p)
PS. Teraz mam 22 lata.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-27 00:34 przez rikarika.
Nerwica lękowa
życzę wszystkim spokojnej nocki , a Tobie Rikarika dużo spokoju , nadziei , zdrowia i wytrwałości. Będzie dobrze. Mi pomaga kontakt z ludźmi z tym samym problemem , nie czuję się wtedy taka samotna. Mam nadzieję ,że Tobie też pomogła choć troszkę nasza dzisiejsza debata. Trzymaj się
Nerwica lękowa
Cytat
orijanna
midliszka80 jak zwykle niemiła i wszczynająca zadymę
***
a Wam, dziewczyny, życzę dużo siły i wytrwałości...
odczep sie ok? ja tylko napisalam to co wiem ze tych lekow sie nie łaczy a uprzedze twoje kolejne zlosliwosci tez mam nerwice lekowa wiec wiem o czym pisze dasz wiare??!!! dziewczyna naskakuje na rikarika i ro mi sie nie podoba bo znam ją za dlugo zeby wiedziec ze to co pisze mam sens. a to dziewczyny sie pokłociły ja nawet slowa nie wetknelam miedzy nie wiec czytaj watki strona po stronie jak chcesz kogos najezdzac
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-27 08:33 przez modliszka80.
Nerwica lękowa
hey mam tą chorobe i chciałabym z kimś porozmawiac
moj nr gg 38417954
Nerwica lękowa
jaaaa czytam to wszystko i jakbym widziała siebie kilka lat temu
ale teraz juz nic mi nie dolega
Nerwica lękowa
Cytat
fafafirafa
jaaaa czytam to wszystko i jakbym widziała siebie kilka lat temu
ale teraz juz nic mi nie dolega
ale tak samo przeszło? leki czy terapia?
Nerwica lękowa
dziewczyny a czy Wam też przez tą chorobę strasznie wypadają włosy??? bo mi od kiedy zaczęłam chorować tak na poważnie lecą niemiłosiernie, w sumie nic mi na to nie pomaga, od szamponów i odżywek zaczęły rosnąć nowe, tyle dobrego...
Nerwica lękowa
Cytat
Jollcia21
dziewczyny a czy Wam też przez tą chorobę strasznie wypadają włosy??? bo mi od kiedy zaczęłam chorować tak na poważnie lecą niemiłosiernie, w sumie nic mi na to nie pomaga, od szamponów i odżywek zaczęły rosnąć nowe, tyle dobrego...
tak tez to zauwazyłam i to wlasnie teraz najbardziej od jakiegos miesiąca
Nerwica lękowa
jak sobie radzicie z choroba?ja strasznie boje sie autobusów i nie wiem jak to przezwycziezyc
Nerwica lękowa
Hej dziewczyny wczoraj już zasnęłam,jak tam dzisiejszy dzień? u mnie o tak sobie boli mnie brzuch i trochę mi niedobrze czyli to co zwykle, miałam jechać dziś na szmateks bo nowa dostawa, ale czuję po sobie,że może mi dziś być tylko gorzej...
RikaRika a nie myślałaś o tym aby sama próbować przezwyciężać to wszystko? myślę, że tabletki też nie załatwią całej sprawy...
fafaFirafa powiedz jak pokonałaś nerwicę?
Jollcia21 tak moje włosy 4 lata temu a teraz to normalnie kosmos, jakbym ich nie miała, a wczoraj przy umyciu wypadło mi ich tyle, że aż słabo mi się zrobiło..ale u mnie dochodzi jeszcze sytuacja w domu :|
Nerwica lękowa
Hej Kochane!!
Po moim wątku o psychologu we Wrocławiu przepadł słuch, ale napiszę tutaj jakie rzeczy ostatnio u mnie się wydarzyły.
Z racji tego, że w maju wychodzę za mąż, postanowiłam wziąć własne życie w garść i zawalczyć o szczęście moje i bliskich mi osób, które ciągle przejmują się moimi napadami lękowymi. Oprócz tego, że chodzę na terapię do psychologa postanowiłam wybrać się do psychiatry, bo moje objawy nie dawały mi żyć i ciągle w szpitalu lądowałam. Moja nerwica osłabiła mi układ odpornościowy do tego stopnia, że w czerwcu trafiłam do szpitala z ostrą neuroinfekcją. Długo by opowiadać o moich wszystkich objawach, ale Wy to rozumiecie, nie muszę nic mówić. W każdym razie. Psychiatrę we Wrocławiu mogę polecić rewelacyjnego, ma same dobre opinie na forach i oprócz tego jest też neurologiem, więc najpierw bada pod tym względem, żeby się upewnić, czy nie ma tam też jakiegoś podłoża. Dostałam lekkie leki, które nie otumaniają, pozwalają pozbierać się i normalnie funkcjonować. On twierdzi, że będę je brała od 4 do 6 miesięcy. Do tego włączył terapię autogenną. Będę starała się pisać jakie są tego efekty. Z psychoterapii natomiast można być zadowolonym, jeżeli całkowicie otworzy się przed psychologiem. Wiem po sobie, bo miałam z tym problem. A problemów nie da się załatwić w pół gwizdka, jeśli selekcjonuje się to, co chce się powiedzieć, a co chce się ukryć przed psychologiem. Uważam, że da się z tego wyjść, jeśli się mocno zbierze w sobie. Psychiatra mówi, że to nie jest nic, czego nie da się wyleczyć. Dużo zależy od nas samych i tego jak poradzimy sobie i podejdziemy do tego problemu.
Jestem z Wami całym serduchem!