praca licencjacka a magisterska, proszę o wydanie opini

Witajcie. Mam do Was takie pytanie, otóż: Napisałam i obroniłam pracę licencjacką, pisałam ją sama. Teraz zabieram się za pisanie magisterki. Jak uważacie czy mogę skopiować metodologię którą opracowałam w licencjacie do magisterki? chodzi o wyjaśnienie pojęć przedmiotu i celu badań, problemu i hipotezy badawczej itd? Proszę o Waszą opinię. pozdrawiam.

Skopiować to nie, ale rozwinąć jak najbardziej można. Zapytaj promotora.

czyli musiałabym to pozmieniać, ewentualnie rozbudować? Myślałam że skoro praca jest napisana przeze mnie to mogę robić z nią co chce chciałam ułatwić sobie pracę

musiałabyś rozbudować, dokładniej, a nie pozmieniać

zapytaj promotora, bo może się nie zgodzić

Wydaje mi się, że kontynuacja pracy licencjackiej poprzez rozwinięcie na magisterce to jest dobry pomysł, ale absolutnie nie może to być kopia, trzeba coś dołożyć, wykazać postęp, dodać nowe hipotezy itp. No jednym słowem to ma być, że zgłębiasz temat

rozumiem ale nie chodzi mi o badania tylko o pojęcia. Zapytam promotora. dzięki

Kontynuacja pracy licencjackiej jest oczywiście możliwa ale mało kto się tego podejmuje, bo NIE możesz kopiować nic z tej pracy oprócz głównego wątku, co jest niestety bardzo trudne, radziłabym raczej napisać pracę na kompletnie inny temat, będzie Ci dużo łatwiej.

Skopiować właśnie nie można, bo wtedy jest autoplagiat Pytałam się o to no i niestety Ale można sparafrazować : )

w dalszym ciągu nierozumiecie chyba. ja pisze na inny temat ale zarówno w tamtej pracy jak i w tej musze napisac co to są hipotezy, co to są metody badań itd. pisząc ze hipoteza to jest - to, to i to i popierając to cytatami wyjasniam tylko. badania beda inne.

o właśnie o to mi chodzilo. autoplagiat, rzeczywiście, dzięki

Ale nie możesz skopiować tego co miałaś w poprzedniej pracy, tak jak pisała dziewczyna wyżej jest to autoplagiat, możesz opisać te pojęcia ale innymi słowami.

trzeba to napisać innymi zdaniami, no w końcu przyszły magister powinien sobie z tym poradzić :d

hhhaaahahhahahaha no tak, jakoś sobie poradzę