Hej. Studiuje Filologię polską o specjalności dziennikarskiej, jestem na drugim roku. Wiem, że będzie trudno z pracą po takim kierunku, poza tym chce po licencjacie wyjechac za granicę. Pomyślałam o szkole policealnej w weekendy, już się nawet zapisałam, mam donieść papiery. Wybrałam kierunek technik usług kosmetycznych, chce mieć jakiś określony fach i też intersuję się tym tematem, prowadzę bloga. Może jak wyjadę będzie szansa znalezienia pracy w tym zawodzie. Co o tym myślicie? Nie chce znów popełnić błędu.. Proszę o radę, to dobry pomysł czy nie? Trochę czuję, że marnuje czas, chce zrobić coś dodatkowo, bo studia mi nie pochłaniają aż tak wiele czasu i pracy.