nauka na wspomagaczach

wiemy o co chodzi... Czy kiedykolwiek probowalyscie i z jakim skutkiem?

oo przydało by się przed sesyjką
Ale nie próbowałam takich specyfików

hah dziewczyno chyba nie należysz do normalnych skoro poruszasz taki wątek w miejscu publicznym

spokonie.. nie napisalam, ze sama jestem skłonna.. wrecz przeciwnie. ale ciekawosc mnie pchnela do zalozenia takiego wątku, kiedy to coraz czesciej mozna sie z tym ''spotkac'

ja ostatnio bralam 'sesje' ale jakos nie widze roznicy, zebym cos wiecej po niej umiala Jedyne co, nie bylam taka senna.

hmm ja kiedyś brałam NJOY, kofeina i inne pierdoły w tym są, ale brałąm po pare tabsów i nic nie działało, a zwykła kawa mnie jeszcze bardziej spowalnia

Właśnie kuję do sesji psychologię i wspomagam się energy drinkiem

Coś ostrzejszego - niee!! Chcę w przyszłości mieć zdrowe dziecko, a nie jakiegoś mutanta lub mieć problemy z zajściem w ciążę

brałąm sesje ale nie zauważyłąm większych skutków a kawę i tak musiałam wypić

ja od zawsze jechałam na kawie,resztą się brzydzę(tak jak ludźmi stosującymi)

Ojtam wszystkiego w życiu trzeba spróbować, ja próbowałam i zdałam, po czym zapomniałam wszystko nie polecam, serducho kuje, poty oblewają i ma się taki natłok myśli, że się nie śpi dobę no zależy co tam kto sobie weźmie. Radzę po prostu przysiąść i mieć tą wiedzę w głowie, dzień po zażyciu wiedza ulatnia się jak kamfora:p

na uczelniach medycznych ponoć to norma...


Ja jednak trzymam się od tego z daleka.
1 kawa rano + jedna wieczorem = 2-3 h snu przed samym egzaminem i jest ok, oczywiście uczę się też systematycznie

Nie próbowałam, litr energy drinka stawia mnie na nogi. Choć nie powiem, że mnie nie kusi przy podwójnej sesji. Mam masę pracy, właśnie się odprężam przed egzaminem jutrzejszym.

Nigdy niczym sie nie wspomagałam, nie liczac chwil z chłopakiem ;} nawet kawy nie pije, zawsze mam tak wszytsko zaplanowane ze mam czas na spokojna nauke do skutku jak dla mnie wszystkie te tabletki np "sesja" sa jedna wielka sciemna

znam osoby które się "wspomagały" ale dla mnie to glupota. Odkładanie nauki na ostatnią chwile a później branie świństw i siedzenie po nocach

;><