Studia, pomożecie?

Witajcie.. tak, to kolejny nudny wątek z serii "wybór studiów, uczelni itd. " ale potrzebuję pomocy, mam nadzieję, że ją uzyskam od Was.. bardzo o to proszę.

Jestem tegoroczną maturzystką. Wiem, że są osoby, które już od bardzo dawna wiedzą, co chcą robić w życiu, ja natomiast nie umiem się jakoś określić. Po przeglądaniu kierunków wybrałam pare, które mnie zainteresowały, ale nie wiem, który z nich jest najbardziej przyszłościowy. Oto one:

- finanse i rachunkowość
- prawo
- dziennikarstwo i komunikacja społeczna, z tym, że nie chcę być dziennikarzem, ale zrobić później specialistę do spraw 'public relation'

Wiem, że w dzisiejszych czasach, warto pójść na politechnikę, kierunek związany z informatyką, budownictwem itd. ale to nie moja bajka.

Który z tych kierunków ma jakieś perspektywy na przyszłość? A może żaden? Może zaproponujecie inną, lepszą alternatywę? (Jestem osobą bardzo komunikatywną, społeczną, kocham zarówno polski jak i matematykę)


Kolejnym problemem jest wybór uczelni. Interesują mnie tylko studia dzienne na państwowej uczelni. Które są godne polecenia? Z góry mówię, że UW i UJ odpadają, gdyż tam nawet nie liczę, że bym się dostała. UG także odpada gdyż mieszkam w Gdańsku ale zależy mi na wyprowadzce i usamodzielnieniu się. Gdybym jednak wybrała prawo ale raczej się nie dostanę na dobrą uczelnie Polski i matematyka i angielski poszły mi bardzo dobrze, niestety po podstawowym angielskim zemdlałam, nie miałam szansy przyjść na rozszerzenie i bez niego wiem, że będzie ciężko. Dostałabym się do Olszyna, ale słyszałam, że to nie jest najlepszy pomysł. Czy ta uczelnia jest naprawdę zła?


Proszę, pomóżcie. Wypowiedźcie się na zarówno na temat studiów, uczelni, kierunków.. bardzo proszę. Za wszelkie wypowiedzi będę bardzo wdzięczna..

Prawo albo finanse i rachunkowość. Osobiście chyba wybrałabym prawo.

Finanse na UMK Wydział Nauk Ekonomicznych i Zarządzania w Toruniu jest jednym z lepszych w Polsce Wysoki poziom, a dostać się nie jest aż tak bardzo trudno.

dziewczyny nie idzcie na prawo. prawnikow jest jak psow, sa zaoczne, wieczorowe plus szkoly lansu i bansu wypuszczala rocznie nie tysiace a dziesiatki tysiecy prawnikow, rynek jest przeladowany, ludzie na studiach o tym wiedza jest wyscig szczurow, oczywiscie czesc ma juz zaklepana posadke u mamusi lub tatusia, jak juz ci sie uda znalezc prace to za glupie grosze o ile w ogole ci placa bo na twoje miejsce czycha tysiac innych osob! jesli myslicie ze prawo te elitarny kierunek z przyszloscia to jestescie w bledzie! teraz kazdy glupi moze isc na prawo i jakos sie doczołgac do konca. wlasnie koncze prawo i gdyby ktos mi doradzil wczesiej nigdy bym na to nie poszla. mam nadzieje ze uratuje chociaz jedna istotke przed tym nieszczesnym wyborem

Z tych trzech- finanse i rachunkowość. Dobra księgowa zawsze będzie w cenie, poza tym możesz pracować w banku na przykład. Prawo odradzam z tych samych powodów, o których napisała rebelle-fleur, dziennikarstwo też bym odrzuciła- z bardzo prostej przyczyny0 jeśli masz talent do pisania, mówienia, improwizowania to lepiej iść na jakieś warsztaty praktyczne zamiast tracić czas zakuwając teorię, która w pracy dziennikarza Ci się nie przyda. Żeby być dziennikarzem z krwi i kości potrzeba przede wszystkim talentu, a nie studiów.

Prawo to ciężki kawałek chleba... Zazwyczaj bez znajomości w odpowiednich miejscach, możesz liczyć co najwyżej na pracę w jakiejś administracji, żeby zostać adwokatem i sędzią naprawdę trzeba mieć dużo szczęścia. Poza tym, życia prywatnego nie uświadczysz. Wiem, co mówię bo sama studiowałam ten kierunek na UG i zrezygnowałam, bo stwierdziłam, że szkoda mi życia i młodości. Po studiach, musisz jeszcze iść na aplikację, na którą się dostaniesz albo i nie, a po której o prace też ciężko. Także tutaj musisz mieć naprawdę dużo samozaparcia i chęci do nauki, szczególnie historii, której na pierwszym roku jest mnóstwo... Dziennikarstwo - public relations- bardzo fajny kierunek, ale myślę, że po tym tez ciężko się wybić i trzeba mieć dużo szczęścia, chociaż praca ciekawa, ciągle nowe wyzwania, dużo ludzi itp.. Jednak gdybym ja miała wybierać z kierunków, które podałaś, wzięłabym finanse. Banki były, są i zapewne jeszcze długo będą, zresztą tutaj jest spore pole do popisu, jak się przyłożysz i zostaniesz np. księgową to masz dobrą i pewną pracę na długie lata (sądząc po znajomych ojca).

Ja jestem na finansach i rachunkowości i też jest ciężko... wiem, że to przyszłosciowy kierunek, ale ciężko się utrzymać na dobrych uczelniach

Ja tak z innej beczki. Skoro zemdlalas po podstawie nie mozesz się jakos odwolac, z tego co pamietam (mature mialam 2 lata temu) dla ludzi, ktozy bylo chorzy badz inne zdarzenia losowe im wypadly, to sa terminy w czerwcu.

Finanse mi się podobają ale praca po tym, szczerze mówiąc kojarzy mi się troszkę z ciągłym siedzenie na d.., w jednym miejscu, odilozowaniu. Czy można po finansach pracowac w pracy, w której jest kontakt z ludźmi? prócz banku

Właśnie nie, tu się z Tobą nie zgodze... owszem księgowośc kojarzy się ze duzymi kobietami ciagle siedzącymi w papierach, ale istnieje mnóstwo równych firm w których będziesz mogla się rozwijać i nie jako osoba wiecznie siedząca, ale aktywna ja wlaśnie na coś takiego liczę...

Ja też odradzam prawo. Z tych trzech to FiR jest chyba najlepszy... Ale mało ciekawy powiem szczerze:/ Nie studiuje finansów ale mam przedmiot Rachunkowość i nie jest to zbyt interesujące... Pamiętaj, że to musi Ci sprawiać przyjemność.. Teraz chcą wszystkich na silę zrobić inżynierami... Ale studia humanistyczne też mogą być wartościowe. Życzę powodzenia w wyborze kierunku i trzymam kciuki!

claudyn, no taka perspektywa pracy byłaby chyba najlepsza

A nikt nie startuje na jakieś studia artystyczne? Moim pierwszym wyborem jest wrocławskie ASP, a jeśli się nie uda to naciągnę rodziców na Architekturę Wnętrz w Wyższej Szkole Humanistycznej, moja koleżanka tam studiuje i to ona mnie namówiła na tą skzołę.

Pozdrawiam

Prawnik- żeby zajść daleko potrzeba niezłych znajomości,
finanse i rachunkowość- wydaje mi się ze coraz więcej absolwentów po tym kierunku szuka pracy, ale nie powiem ze kierunek zły bo sama kiedyś miałam na niego chrapkę
dziennikarstwo i komunikacja społeczna- jeśli jesteś tak jak mówisz osobą komunikatywną to czemu nie

Może ktoś jeszcze się wypowie?