Obecnie rozmawiamy o:

Budowa domu

gorący temat

polecany dentysta

dzisiaj o 19:02

elektryka sklep

dzisiaj o 18:57

wakacje last minute

dzisiaj o 18:41

Jakie marki ? - Kosmetyki.

dzisiaj o 18:28

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

ratownik medyczny

08 wrz 2011 - 14:09:53

Wybieram się na studia 3-letnie na ratownictwo medyczne..co myślicie o tym zawodzie dla kobiety?

ratownik medyczny

08 wrz 2011 - 14:13:45

Ja zaczęłam studiować ratownictwo ale przez chorobę zrezygnowałam.

Chciałabym kontynuuować ale tylko po to aby pójść na medyczną szkołę podoficerską ,jednak choroba mi to niemożliwa a raczej to,że wszystko jest na papierze o przebiegu choroby.

Ciężki zawód,ale dla chcącego nic trudnego.

Musisz się liczyć z tym,że zawsze będziesz niżej niż Lekarz. Dodatku,że kasa nie jest duża,a żeby była większa,będziesz musiała harować jak wół...wiele nieprzespanych nocy itp.

Ale dla mnie to piękny zawód.

ratownik medyczny

08 wrz 2011 - 14:15:23

Jeśli masz silną psychikę to idź jak najbardziej :) To jest piękny zawód...w końcu ratujesz czyjeś życie :)

ratownik medyczny

08 wrz 2011 - 14:16:49

tez zastanawialm sie czy by nie pojsc na taki kurs

ratownik medyczny

08 wrz 2011 - 14:17:48

nie ma pracy, a jak jest to z 10 mężczyzn dosatje się jedna kobieta. Powód nowrmy UE mówią jasno kobie ta może dzwignąc połowe swojej wagi męzczyna zaś troche więcej, nastepne sprawa faceci sa bardziej odporniejsi psychicznie bo nie ma sie co oszkiwać., to cięzki zawód z duzym ryzkiem zawodowym jeśli chodzi o zarażenia się no i nikłe szanse na awas czy karjerę więc odradzam bo nauki duzo a mało korzyści.Takie moje zdanie..

POMOŻECIE? http://forum.szafa.pl/39/4449631/produkcja-wlasnych-kosmetykow.html

ratownik medyczny

08 wrz 2011 - 14:18:49

Na pewno trzeba zdać sobie sprawę, że niestety istnieje zależność że : FACECI MAJĄ ŁATWIEJ W TYM ZAWODZIE, moja siostra skończyła ratownictwo, zrobiła magisterkę ma jeszcze drugi kierunek z zarządzania bo z pracą dla kobiet kiepsko.... Choć zawód szalenie ciekawy - jeżdzenie w karetce na akcję ;)

ratownik medyczny

08 wrz 2011 - 14:20:06

.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-16 15:27 przez karolcia_w91.

ratownik medyczny

08 wrz 2011 - 14:21:50

Najpierw ciekawy, potem męczący, dużo bambrów, smrodu i mało kasy. Zastanów się czy chcesz spędzać dnie na oglądaniu treści żołądkowych, ekskrementów i krwi. Pzdr

ratownik medyczny

08 wrz 2011 - 14:22:02

Jeśli już chcesz pracować w tej działce, wybierz pielęgniarstwo i zrób specjalizację z pielęgniarstwa ratunkowego (będziesz mogła pracować w pogotowiu). Nie wiem, czy wiesz, ale za bodajżem 2 lata w ogóle nie będą przyjmować kobiet na ratownictwo, ze względu na to, że nie mają pracy... O pogotowiu nie masz co marzyć, jedynie SOR- ale ratowników jest wielu, nie ma tylu miejsc dla wszystkich. Wiem, bo mój chłopak ma mgr z ratownictwa, mnóstwo pokończonych kursów, powygrywane konkursy za granicą- i nie może znaleźć pracy...
Dla kobiet nie ma przyszłości w ratownictwie.

ratownik medyczny

08 wrz 2011 - 14:26:39

Troche mnie zmartwiłyście..tylko ja nie widze sie w innym zawodzie...w tym problem..coraz gorzej z w tej Polsce...macie racje...

ratownik medyczny

08 wrz 2011 - 14:30:14

Cytat
mila74
Troche mnie zmartwiłyście..tylko ja nie widze sie w innym zawodzie...w tym problem..coraz gorzej z w tej Polsce...macie racje...

Dałam Ci już radę- idź na pielęgniarstwo a później specjalizacja z piel. ratunkowego:)
Sama chciałam iść na ratownictwo, ale koledzy pracujący w zawodzie oraz mój chłopak ostudzili mój zapał i jestem im wdzięczna... Teraz jestem na pielęgniarstwie, i to jest TO!:)

Tu nie chodzi tylko o Polskę, wszędzie pacjenci WAŻĄ, są państwa, gdzie na ratownictwo przyjmują tylko i wyłącznie mężczyzn co ma wejść i u nas. Kobiety po prostu nie mają pracy... Pielęgniarka zawsze coś sobie znajdzie, jak nie oddział, to przychodnia, jak nie przychodnia, to prywatny gabinet, jak nie prywatny gabinet, to szkoła... A ratownik? Pogotowie albo SOR i na tym koniec możliwości.
Też nie widziałam siebie w innym zawodzie ale teraz widzę, że dobrze zrobiłam:)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-08 14:33 przez Niczka90.

ratownik medyczny

08 wrz 2011 - 14:35:57

Moja koleżanka kilka lat temu zaczynając studium medyczne na kierunku ratownika medycznego od razu była poinformowana i cała reszta grupy również, że kobiety mają małe szanse żeby dostać pracę w zawodzie.Praca faktycznie ciekawa,bo w końcu można uratować komuś życie,ale tylko dla wytrwałych i dla ludzi o silnych nerwach.Praca ratownika medycznego nie należy do najprostszych i trzeba się w tym naprawdę odnaleźć.

ratownik medyczny

08 wrz 2011 - 14:38:21

co do "faceci sa bardziej odporniejsi psychicznie" - jak dla mnie bajka od dawna... nie raz facet załamuje się szybciej od kobiety ;)

ratownik medyczny

08 wrz 2011 - 14:47:11

Cytat
Darmoszka
co do "faceci sa bardziej odporniejsi psychicznie" - jak dla mnie bajka od dawna... nie raz facet załamuje się szybciej od kobiety ;)

Niestety w ratownictwie liczy się siła fizyczna. Dźwigniesz pacjenta ok 120kg we dwie osoby i zniesiesz ją po schodach? To jest 60kg na osobę. Ja w szpitalu miałam starszą panią, waga ok 100kg i w 3 ciężko nam było przekładać ją na boki- podkreślam tylko przekładać, a co mówić o przenoszeniu! Szczególnie jak ktoś leży bezwładnie.
A co do tego ratowania życia o którym tak piszecie... Uwierzcie na słowo, że zdecydowanie częściej jeździ się do biegunek, wymiotów, gorączek, nieprzytomnych pijanych niż do prawdziwych stanów zagrożenia życia. Większość wezwań jest totalnie nieuzasadniona, ale niestety ludzie żyją jeszcze czasami, kiedy to karetka była przychodnią na kółkach która przywoziła receptę.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-08 14:49 przez Niczka90.

ratownik medyczny

08 wrz 2011 - 15:59:05

Cytat
Niczka90
Cytat
Darmoszka
co do "faceci sa bardziej odporniejsi psychicznie" - jak dla mnie bajka od dawna... nie raz facet załamuje się szybciej od kobiety ;)

Niestety w ratownictwie liczy się siła fizyczna. Dźwigniesz pacjenta ok 120kg we dwie osoby i zniesiesz ją po schodach? To jest 60kg na osobę. Ja w szpitalu miałam starszą panią, waga ok 100kg i w 3 ciężko nam było przekładać ją na boki- podkreślam tylko przekładać, a co mówić o przenoszeniu! Szczególnie jak ktoś leży bezwładnie.
A co do tego ratowania życia o którym tak piszecie... Uwierzcie na słowo, że zdecydowanie częściej jeździ się do biegunek, wymiotów, gorączek, nieprzytomnych pijanych niż do prawdziwych stanów zagrożenia życia. Większość wezwań jest totalnie nieuzasadniona, ale niestety ludzie żyją jeszcze czasami, kiedy to karetka była przychodnią na kółkach która przywoziła receptę.

ale po co cytujesz odpowiedź tyczącą się odporności psychicznej, mówiąc o sile fizycznej.. przecież jedno i drugie to odmienny temat.

ps. są kobiety dla których 60 kg czy 90 to pryszcz ;) tyle że one swoje życie wiążą ze sportem :D

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Co zrobić w tej sytuacji? :(