Nie osobiście ale miałam kolegę w pracy który dostał awans na stanowisko kierownicze i po zakończeniu pierwszego projektu poprosił o powrót na poprzednie stanowisko. Powiedział że to nie na jego nerwy i że ta praca nie sprawia mu przyjemności tylko sam stres. Pracowałam przy tym projekcie „pod nim” i sama widziałam jak się męczy.
Przełożeni podeszli do tego ze zrozumieniem, ale przypomnieli że drugiej szansy już u nich nie będzie.
Dla mnie mega szacun za samoświadomość i szczere postawienie sprawy, zamiast męczyć się na pokaz. Robić samemu a kierować innymi którzy robią to zupełnie różne zajęcia.
A ludzie w pracy wiadomo, jedni gadali że „nie miał jaj” inni chwalili, jak to ludzie - zawsze gadają.
Jeśli chciałabyś zadbać o zdrowie psychiczne, polecam stronę: https://zdrowa-ona.pl/ Jest tutaj sporo porad w tym zakresie.